B7D - wyniki on-line
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Tak i ma ogólną ich zawartość ok. 50mg/l. Nazwana jest chyba jako źródlana. Już nie pamiętam, czy w Lidlu, czy w Biedronce ją widziałem.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
No to chyba już wiesz dlaczego źródlana, a nie mineralna.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Źródlana powinna mieć poniżej 500, ale 50 to już za blisko destylowanej, nie jest obojętna, ale wręcz wypłukuje z organizmu minerały.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Niestety, z tego co wiem, nie obowiązuje już prawo, które nakazuje mineralnym mieć co najmniej 1000mg/l, więc te nazwy są niestety obecnie często mylącerolin' pisze:No to chyba już wiesz dlaczego źródlana, a nie mineralna.
Kod: Zaznacz cały
...na przestrzeni lat 2010-2011 ukazały się nowe przepisy dotyczące kwalifikacji wód butelkowanych. Polegają one na tym, że teraz nazwa „woda mineralna” nie zależy od poziomu zawartości składników mineralnych w wodzie – dotychczas wynosił on minimum 1000 mg składników mineralnych w 1 litrze wody – a teraz nazwa ta może być stosowana do wszystkich wód wydobywanych spod ziemi, czyli z „pokładów mineralnych” niezależnie od stopnia ich mineralizacji...
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1205
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Powiem wam, że i tak nie jesteśmy w złej sytuacji. Byłem w tym roku w Albanii i tam prawie każda woda niegazowana to mineralizacja na poziomie 50-150 mg/l. Bardzo mało w porównaniu do tego co mamy w Polsce.miroszach pisze:Źródlana powinna mieć poniżej 500, ale 50 to już za blisko destylowanej, nie jest obojętna, ale wręcz wypłukuje z organizmu minerały.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4979
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
W DE jest podobnie. Typowa woda (tania) z marketu, to prawie destylowanaKangoor5 pisze:Podobnie jest w Hiszpanii, do tego wybór naprawdę mały. Ale mało kto się tym przejmuje, bo prawie wszyscy piją dobrą wodę z wodociągu.
Za to kranowa jest bardzo ok i my w domu tez glownie ja pijemy.
Co ciekawe kranowa jest tutaj czesciej sprawdzana i monitorowana co do jej jakosci niz wody butelkowane.
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Żałuję, że wodę mineralną nalewają do małych butelek szklanych. Jak jest upalny dzień to na wybieganie zabieram dwie butelki półtoralitrowe. Jedną wlewam do plecaka, drugą wypijam na raty tuż przed treningiem i zaraz po nim. Jeżeli miałbym korzystać tylko z butelek szklanych to musiałbym na jeden taki trening wykorzystać 10 butelek 0,3l. Trochę by było tego przewalania szkła w transporterach.
Wodę mineralną piję tylko przy okazji biegania, dla uzupełnienia.
Wodę mineralną piję tylko przy okazji biegania, dla uzupełnienia.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń k/Poznania
Woszkowaty pisze:
Ogólnie Festiwal Biegów odbieram na plus, może czepiam się pierdół, ale 4 ( dosłownie cztery ) toj-toje w Piwnicznej to lekko mało. Przepak + start dla 34km, gdzie przed 11.30 znajduje się około 1000 osób. Kończy się tradycyjnie dla zdecydowanej większości - pobliskie krzaki . Chłopy jak chłopy, ale kobitek mi szkoda
W Rytrze tylko 2 toj-toje - w dodatku w jednym ktoś nie trafił do dziury z dwójką... więc kolejka na przepaku do tego ostatniego...
Niemniej odbiór pozytywny ... całej imprezy...
osobiście wolałbym kranówę... wysoikozmineralizowanej/gazowanej nie piję na treningach...
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Źródlana to zwykły badziew. Mineralizowana im bliżej 1000 mg na L tym lepiej. Wystarczy sprawdzać etykiety. Kranówa ma około 300-350. To poziom tych najgorszych sklepowych. Obecnie udaje się zakupić na poziomie 500-700 mg.sebbor pisze:Niestety, z tego co wiem, nie obowiązuje już prawo, które nakazuje mineralnym mieć co najmniej 1000mg/l, więc te nazwy są niestety obecnie często mylącerolin' pisze:No to chyba już wiesz dlaczego źródlana, a nie mineralna.
Kod: Zaznacz cały
...na przestrzeni lat 2010-2011 ukazały się nowe przepisy dotyczące kwalifikacji wód butelkowanych. Polegają one na tym, że teraz nazwa „woda mineralna” nie zależy od poziomu zawartości składników mineralnych w wodzie – dotychczas wynosił on minimum 1000 mg składników mineralnych w 1 litrze wody – a teraz nazwa ta może być stosowana do wszystkich wód wydobywanych spod ziemi, czyli z „pokładów mineralnych” niezależnie od stopnia ich mineralizacji...
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Ja preferuję krzaczki, zboczyć ze ścieżki ze 30m to nie problem, zdecydowanie przyjemniej zapachowo. Podczas startów w mieście nie ma tak różowo.michu77 pisze:Woszkowaty pisze:
Ogólnie Festiwal Biegów odbieram na plus, może czepiam się pierdół, ale 4 ( dosłownie cztery ) toj-toje w Piwnicznej to lekko mało. Przepak + start dla 34km, gdzie przed 11.30 znajduje się około 1000 osób. Kończy się tradycyjnie dla zdecydowanej większości - pobliskie krzaki . Chłopy jak chłopy, ale kobitek mi szkoda
W Rytrze tylko 2 toj-toje - w dodatku w jednym ktoś nie trafił do dziury z dwójką... więc kolejka na przepaku do tego ostatniego...
Niemniej odbiór pozytywny ... całej imprezy...
W Piwnicznej był jeszcze jeden kibelek w budynku na polu namiotowym, ale tylko dla wolontariuszy.
W Rytrze, to ja wbijałem się też czasem do hotelu Perła Południa.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]