Zauważyłam ostatnio, że po teoretycznie mocniejszych treningach następnego dnia tętno spoczynkowe wraca do normy. Praktycznie non stop utrzymuje się na takim samym poziomie, bez względu na to co biegam, ile biegam i kiedy.
Wcześniej było tak, że po najbardziej wymagających treningach następnego dnia zawsze miałam zauważalnie podwyższone tętno spoczynkowe, po czym w kolejnym dniu wracało do normy.
Czy to może oznaczać, że moje "mocne" treningi są za słabe, bo organizm przyzwyczaił się już do tego wysiłku?
Tętno spoczynkowe po treningu
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 15 maja 2018, 11:34
- Życiówka na 10k: 53:10
- Życiówka w maratonie: brak
- JungleRun
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 wrz 2018, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sopot
Na to by wyglądało.
Ostatnio zmieniony 09 paź 2018, 16:27 przez JungleRun, łącznie zmieniany 2 razy.
Zdrowa i piękna skóra głowy: http://medyczka.pl/pityver-na-lupiez-pstry-opinie-56808
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13872
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
+1JungleRun pisze:Na to by wyglądało.
Organizm tez przyzwyczaja sie do wysokiego wysiłku i szybciej regeneruje.