Dokładnie tak jest i nie chodzi o niski poziom naładowania
Jak Polar zobaczy Stryda i nawiąże z nim łączność, to jest to sygnalizowane przez Stryda krótkim mrugnięciem. To samo się dzieje jak zakończysz trening.
OK, faktycznie jak paruje się z zegarkiem to mruga.
Ale pamiętam też, że ostatnio jak zjechałem z baterią poniżej 20%, czy iluś tam, ale mało było to mi pikał i pikał na butach, nie było to pojedyncze piknięcie. Nawet pomyślałem że to bez sensu, ma mało baterii i ją zużywa jeszcze bardziej.
Nie wiem czy w czasie biegu mrugał.
Dzisiaj trening szybkościowy w nowych butach startowych i potrzebna była kalibracja. Z 1.070 na 1.020 czyli 5%. To już 3 para butów z innym współczynnikiem. Wszystko odmierzane na tej samej trasie - Arkonka Szczecin.
ma, zapisuje je niezależnie. Można biegać bez zegarka.
Zrzucasz poprzez aplikacja na telefon --> record -- > sync offline. Pojawia się w powercenter z którego można importować dalej.
Slawcio pisze:ma, zapisuje je niezależnie. Można biegać bez zegarka.
Zrzucasz poprzez aplikacja na telefon --> record -- > sync offline. Pojawia się w powercenter z którego można importować dalej.
Nie wiem czy ktoś tu jeszcze używa stryda z suunto ale jakby co, to taka uwaga.
Trzeba wyłaczyć "FusedSpeed™" żeby zegarek tego nie używał. Można to zrobić tworząc nowy tryb sportowy z nieokreślonym sportem. https://support.stryd.com/hc/en-us/arti ... -Suunto-9-
Dzięki temu, pozbyłem się błędu o którym pisałem stronę wcześniej. Objawiający się zawyżaniem tempa podczas sprintów.
Życiówki netto: 10 km 0h 47 min 52 sec (06 IV 2015 Nowa Sól), 47min, 32sec (12 VI 2016Wrocław-nieof)
21,097 km 1h 44 min 41 sec (10 XI 2013 Kościan oraz 20 VI 2015 Wrocław)
42, 195 km 4h 21 min 34 sec (15 IX 2013 Wrocław)
Jako ciekawostka, tak mi Stryd zmierzył mój bieg w ramach Maratonu Warszawskiego:
Przy takiej trasie mogłem nadbiegać te 200 m
Kolega leciał z komórką i GPS zupełnie mu zwariował, bo Endomondo na koniec pokazało, że nabiegał ponda 44 km
Kilkoro moich znajomych, którzy biegli na GPS, to trochę się zdziwili, bo były spore przekłamania.
Dotyczy to nawet zegarków, np. Polar M400 pokazał 42,87 km, a koleżanki Garmin 735 zliczył 42,66 km.
Trochę tracę serce dla Stryda.
Nie ukrywam, że kupując go myślałem tylko o prawidłowym pomiarze trasy. Odpuszczam sobie treningi z wykorzystaniem Stryda.
W Krakowie na półmaratonie, 21340,
Wkurzający jest też ten bezwład po zatrzymaniu i starcie. Wczoraj, biegnę, patrzę na zegarek i pokazuje tempo 5’30”, zatrzymuje się na łyk wody, po włączeniu ruszam, tempo 5’55”.
Być może nie rozumiem tych urządzeń i jeżeli widzę tempo 5’30” to wg mnie jest to tempo bieżącego kilometra. Nie może po zatrzymaniu na 15” tempo spaść o około 25”. Prawdopodobnie, gdy ruszyłem, Stryd zbierał się kilkadziesiąt sekund do roboty. W sumie na co dzień, nie jest mi to potrzebne. 4.11 pobiegnę w NY i strasznie mnie wkurza jak te zegarki mnie dezinformują. Z Krakowem sprawa była inna. Po dwóch kilometrach, tablice z kilometrami są rozjechane. Różnica narasta i po 10 to już z 200 metrów. Nagle, nie wiedzieć dlaczego, na 14 km wskazania zegarka są zgodne z tablica organizatora. Wątpliwość jest następująca, organizator stawia tablice jak chce czy te nasze wypasione urządzenia działają tak sobie,...
Jutro idę na stadion jeszcze raz kalibrować to ustrojstwo z butami w których pobiegnę,...