b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Znajdź jakąś grupkę i napieraj całość :hejhej: Powodzenia!
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Powodzenia! :oczko:
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Powodzenia, ciśnij!
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Masakra, mięśnie nie dały normalnie biec już od 12 kilometra około. 5 km - 20:18 (trochę za szybko, planowo 20:35), 10 km - 41:04 (dobrze, planowo 41:10 - to było umyślne zwolnienie, bo zacząłem z Krzyśkiem i tam po około 4:02 biegliśmy, zdecydowałem zwolnić jednak). No i zaczęły się skurcze dwugłowego. Masakra - 15 km już w 1:02:38 i każde, dosłownie każde przyspieszenie do tempa poniżej 4:10 kończyło się "prądem" w prawym dwugłowym. Chciałem chociaż 1:28 już zrobić, ale no nie dało się biec. Dogonił mnie kolega prowadzący na 1:30 i nie szło utrzymać nawet tego tempa.
Na 10 km czułem się tak, jak miałem się czuć - nie było jeszcze walki - jak to się mówi "komfortowo ciężko".
Zawiedziony jestem mocno, noga podawała od początku, pogoda była znośna. Później zaczęło trochę wiać, ale nie na tyle, żeby było to wielkim problemem. Temperatura idealna - nic tylko biec.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pogoda rzeczywiście świetna, nic tylko biegać i robić życiówki. Szkoda, że przez ostatnie trzy tygodnie walczyłem z nogą i żołądkiem i treningowo zrobiłem jakieś 90 km. W trakcie biegu bardzo bałem się odwodnienia i popijałem dużo wody, co zemściło się już ok. 7 km - kolka, którą miałem do ok. 9-10 km - przez co musiałem zwolnić. Kolejny atak ok. 12 km - tutaj już ciągnęła się za mną do końca - czasami trzeba było zwalniać do ślimaczych 4:20, czasami pozwalała przyspieszyć do 4:08-10. Dopiero ostatni kilometr poniżej 4:00 - taki odcinek dało się wytrzymać nawet pomimo odczuwalnego dużego dyskomfortu.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

No, szkoda. Ale, że skurcze tak szybko :niewiem:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem, sam byłem w szoku. Może te 37 km na Mazurach jeszcze siedzi w nogach, chociaż wątpię bo nawet na tym 5+4 km bym czuł jakąś większą niemoc. Raczej jeszcze nie zdążyłem się odwodnić. Wczoraj w sumie trochę popracowałem koło domu, wg krokomierza wyszło koło 13k kroków, ale nie czułem zmęczenia. Nawet jeśli, kurczę, to nie objawiłoby się to tak szybko skurczami - raczej. Chyba że kombo - Mazury, wczorajsze chodzenie, może jakieś braki elektrolityczne.
Tak po mojej szybkiej analizie to mam wrażenie, że po prostu dwugłowy jest za słaby względem mojego czworogłowego i należałoby dodać przynajmniej 20-30 minut 1-2/tydzień na ćwiczenia typowo pod dwugłowy. Nie pierwszy raz skurcze mnie łapią w dwójkach.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dopiszę jeszcze zdanie - biodro z prawej strony napieprza i wyraźnie "trzaska" (od zawsze mi trzaska, ale dzisiaj bardzo wyraźnie i głośno), pośladki bolą... Także chyba te skurcze to był trochę grubszy i połączony temat.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam ostatnio myśli o powrocie z biegania do trenowania, ale tak czytam Twojego bloga i zastanawiam się czy aby na pewno mi się chce. ;)
krzysfizjobiega
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 785
Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
Życiówka na 10k: 47:21
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Dopiszę jeszcze zdanie - biodro z prawej strony napieprza i wyraźnie "trzaska" (od zawsze mi trzaska, ale dzisiaj bardzo wyraźnie i głośno), pośladki bolą... Także chyba te skurcze to był trochę grubszy i połączony temat.
Proponuje ogarniętego fizjoterapeutę. Z pewnością masz trzaskające biodro. Teraz z jakiego powodu? Trzeba zobaczyć pasmo biodrowo piszczelowe.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Że mam, to ja wiem. :bum: Jak pisałem o tym, to był poniedziałek - dzisiaj już tak nie trzaska. Problem jest w mięśniach pośladkowych - dojdę do siebie, rozciągnę a potem wzmocnię i będzie ok. Już trochę poznałem swoje ciało.

Skoor - wiesz, to chyba chodzi, żeby tego króliczka gonić... Ja mimo wszystko cieszę się z wyciągniętych wniosków po tym starcie, bo dają nadzieję, że po odpowiednim treningu rozwalę system. :hahaha:
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:47
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

Głowa do góry B@rto!
Jaka tam logistyka. Wsiadasz w Sarnakach, przesiadka w Siedlcach i odbieram Ciebie w Toruniu:).
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k -34.47 (Grudziądz 30.09.23) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

b@rto pisze:Skoor - wiesz, to chyba chodzi, żeby tego króliczka gonić... Ja mimo wszystko cieszę się z wyciągniętych wniosków po tym starcie, bo dają nadzieję, że po odpowiednim treningu rozwalę system. :hahaha:
Też tak kiedyś mówiłem, a teraz zastanawiam się czy miałem rację ;) No ale jakieś cele w życiu trzeba mieć :taktak:
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Fajny trening po Taterkach :bum: Aż się rozmarzyłem :hahaha:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tjaaaa

Kiedyś w Stalowej Woli na którejś z edycji "Stalowowolskiej Dychy" była klasyfikacja branży medycznej, to się chyba nazywało "klasyfikacja pracowników służby zdrowia". Mówię organizatorowi, że chcę się zapisać, a ten, że potrzebne zaświadczenie od pracodawcy. Ja na to, że jestem lekarzem i prowadzę własny gabinet na działalności i że mogę mu pokazać prawo wykonywania zawodu. Nie, nie może być bo moge mieć prawo wykonywania, ale mogę nie pracować w zawodzie :facepalm: Czasami mam wrażenie, że takie kategorie zawodowe są robione dla znajomych organizatorów.
ODPOWIEDZ