Na FB masz kontakt z osobami i ich wszystkimi zainteresowaniami. Blokujesz to co ciebie nie interesuje, blokujesz ta osobę wiec i interesujące dla ciebie tematy tej osoby. Na forum jest koncentracja na jeden (z odrebami) temat.kuczi pisze:O tym pisałem wyżej z Qbą. Tak jak sobie spersonalizujesz tak masz. Odlajkuj informacje o pisie, informację przeciw pis, rewie mody jakiejś znajomej ( ogranicz jej dostęp, zaznacz nie powiadamiaj o jej postach ) i wtedy jakoś da się z FB korzystać. Tez nie wszystko mi się tam podoba ale jednak to największy kombajn skupiający wiele osób.Rolli pisze:A zanim ja przlece przez te wszystkie reklamy, informacje o PiSie, informacje przeciw PiS, rewie mody jakiejś znajomej, jakieś gierki czy zdjecia z jakiego tam szurania po parku i znajdę informacje, które mnie interesują, to wole wejść na latsrun, runnesrworld czy bieganie.pl i mam podane wszystko na stole.
Co nas w bieganiu interesuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13613
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A na koniec to dalej koncern decyduje, co poza reklamami pokazać ci z tego, czego sobie nie zablokowałeś
Trochę rozumiem twoje niepokoje wynikające z tego, że nie wszyscy korzystają z tych samych serwisów, nie wszyscy myślą tak samo jak ty, nie wszyscy są skłonni oddać tyle samo prywatności za więcej wygody. Rozumiem ten mechanizm z psychologicznego punktu widzenia, aczkolwiek nie podzielam twojego punktu widzenia.
Nie, i mam nadzieję że to nie jakieś wielkie faux pasQba Krause pisze:Kangur, słyszałeś tegoroczną piosenkę Męskiego Grania?
Trochę rozumiem twoje niepokoje wynikające z tego, że nie wszyscy korzystają z tych samych serwisów, nie wszyscy myślą tak samo jak ty, nie wszyscy są skłonni oddać tyle samo prywatności za więcej wygody. Rozumiem ten mechanizm z psychologicznego punktu widzenia, aczkolwiek nie podzielam twojego punktu widzenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Kangoor5 pisze: O próbie FKT Romana Ficka dowiedziałem się z forum bieganie.pl
gadasz gadasz o czymś o czym nie masz pojęcia.
Grup fb nie filtruje, ani rozmów wielu osób. Nie podsuwa mi fałszywych info podpisanych nazwiskiem znajomego.
Widać, że sam sobie nie ufasz, bo z jednej strony piszesz, że boisz się wiadomości od banku, bo jeszcze kupisz coś czego nie potrzebujesz.
Z drugiej strony piszesz, że wolisz sam decydować. Jak ktoś sam decyduje i sam sprawdza co jest na rynku zanim zagłosuje pieniędzmi, to nie boi się reklam.
A o Romanie dowiedziałeś się z forum bieganie, bo to info zostało najpierw znalezione na FB, podziękuj FB i autorowi wątku.
A najlepiej odczytaj(tzn odzobacz), bo info pochodzi z FB ;P
Za parę lat będzie ranking top10 najbardziej zatwardziałych hejterów fb bez konta.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Analizując sam spis treści widać jak bardzo jesteś nieświadomy działania własnego mózgu.blas pisze:Jak ktoś sam decyduje i sam sprawdza co jest na rynku zanim zagłosuje pieniędzmi, to nie boi się reklam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
jestem tego świadomy i czytałem badania w tym temacie.yacool pisze:Analizując sam spis treści widać jak bardzo jesteś nieświadomy działania własnego mózgu.blas pisze:Jak ktoś sam decyduje i sam sprawdza co jest na rynku zanim zagłosuje pieniędzmi, to nie boi się reklam.
Jeśli kupujesz buty biegowe i masz budżet 500zł, to z Twojego pkt widzenia nie ma znaczenia jaka to będzie marka oby były OK. Z punktu widzenia producenta ważne żeby to jego wybrać(bo +500). Głównie o to chodzi w reklamie. Co innego jeśli zwiększasz budżet przez reklamę lub kupujesz nie dlatego że potrzebujesz tylko dlatego że widziałeś reklamę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mam wrażenie, że ścierają się w tej dyskusji dwie zasadnicze postawy względem rzeczywistości. obie oczywiście zdają sobie sprawę z istnienia algorytmów, schematów (czy jak chciałby Kahneman pułapek) myślenia itd. Co do faktycznego wpływu na nasze życie możemy jednak mieć różne zdanie i nawet w linkowanym przez kangura wpisie z wiki nt. bańki filtracyjnej prezentowane są różne stanowiska odnośnie do siły jej działania.
i tak część z nas skłonna jest twierdzić, że mimo naszych starań sztuczna inteligencja / algorytmy wielkich korporacji / wirtualny nadzór są od nas silniejsze, a inna część że nie (albo np. że algorytmy facebooka niczym się nie różnią od strategii, które intuicyjnie stosujemy na co dzień sami w realnym świecie). no i pozostanie nam się pięknie różnić w tej kwestii
a poza tym w bieganiu interesują mnie alternatywne koncepcje treningu, jako ciekawostki.
i tak część z nas skłonna jest twierdzić, że mimo naszych starań sztuczna inteligencja / algorytmy wielkich korporacji / wirtualny nadzór są od nas silniejsze, a inna część że nie (albo np. że algorytmy facebooka niczym się nie różnią od strategii, które intuicyjnie stosujemy na co dzień sami w realnym świecie). no i pozostanie nam się pięknie różnić w tej kwestii
a poza tym w bieganiu interesują mnie alternatywne koncepcje treningu, jako ciekawostki.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Spróbuj przekonywać do swoich racji, ale po lekturze. bo choćby to:
świadczy o ogromnej naiwności. Cała książka jest poświęcona analizie myślenia opartego na zaufaniu do własnych procesów poznawczych. Zaskoczenie, które towarzyszy uświadamianiu sobie różnic pomiędzy szybkim i wolnym myśleniem prowadzi do zmiany poglądów i tego życzę wszystkim, choć może okazać się niebezboleśnie.blas pisze:Widać, że sam sobie nie ufasz (...)
Przede wszystkim są logiczne i stąd wynika ich siła, że przewidują zachowania nielogiczne. I to właśnie z AI będziemy się pięknie różnić, co jest wyrażeniem eufemistycznym. Taki romantyzm i niepoprawność, który jak się okazuje łatwo zagospodarować.Qba Krause pisze:mimo naszych starań sztuczna inteligencja / algorytmy wielkich korporacji / wirtualny nadzór są od nas silniejsze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja na przykład szybko poczytałem i jestem rozczarowany. trochę banałów, a trochę budowania wywodu na błędnych założeniach. masz coś rzetelniejszego?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Szybko to możesz sobie poczytać wpisy na fb. Bardziej rzetelne, to jak przypuszczam krótsze i podane w skondensowanej formie lekkostrawnej papki, tak? To trochę jak poproszenie kogoś o przeżucie dla nas tofifi, bo tam jest niebezpieczny dla ząbków orzeszek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
yacool nie rozumiem dlaczego reagujesz w ten sposób, odbierasz osobiście krytykę czyjejś książki?
1. złośliwa uwaga na temat fb, po co? Książka Kahnemana jest napisana prostym językiem, bardzo łatwo się to szybko czyta.
2. rzetelne - to nie krótsze i podane w postaci skondensowanej papki, o czym przecież wiesz, bo słowo "rzetelne" jest zrozumiałe. Nierzetelność polega tu chociażby na zaczynaniu wywodu od fałszywych (albo nieweryfikowalnych) założeń, nieuprawnionym stosowaniu kwantyfikatorów (np. "prawie wszystkim się wydaje", "z pewnością każdy się zgodzi", "na pewno odniosłeś wrażenie", "zdecydowana część czytelników uzna" itp.) i stosowaniu nieuprawnionych przejść logicznych.
3. ja nie kupuję tej pozy "odrzucasz to, bo to jest trudne, niewygodne, niebezpieczne, wymaga wysiłku, będzie bolało".
Jeśli chcesz to przy okazji jakiegoś spotkania pokażę ci to na przykładach z książki. O, można przy okazji użyć twojej własnej broni. Zaryzykujesz? Bo może boleć może się okazać, że będziesz musiał zmienić swoje poglądy :D skoro życzysz tego wszystkim, to czy również sobie?
1. złośliwa uwaga na temat fb, po co? Książka Kahnemana jest napisana prostym językiem, bardzo łatwo się to szybko czyta.
2. rzetelne - to nie krótsze i podane w postaci skondensowanej papki, o czym przecież wiesz, bo słowo "rzetelne" jest zrozumiałe. Nierzetelność polega tu chociażby na zaczynaniu wywodu od fałszywych (albo nieweryfikowalnych) założeń, nieuprawnionym stosowaniu kwantyfikatorów (np. "prawie wszystkim się wydaje", "z pewnością każdy się zgodzi", "na pewno odniosłeś wrażenie", "zdecydowana część czytelników uzna" itp.) i stosowaniu nieuprawnionych przejść logicznych.
3. ja nie kupuję tej pozy "odrzucasz to, bo to jest trudne, niewygodne, niebezpieczne, wymaga wysiłku, będzie bolało".
Jeśli chcesz to przy okazji jakiegoś spotkania pokażę ci to na przykładach z książki. O, można przy okazji użyć twojej własnej broni. Zaryzykujesz? Bo może boleć może się okazać, że będziesz musiał zmienić swoje poglądy :D skoro życzysz tego wszystkim, to czy również sobie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Stwierdziłem, że zobaczę, kto rozpoczął dyskusje faktycznie nie na temat. Bo teraz głównie dyskutujemy o mediach, sposobach dotarcia do naszych głów itd a nie o tym co nasz w bieganiu interesuje. No i niestety to Kuba był pierwszym który sprowadził dyskusję na manowce wskazując na wyższość Facebooka nad starodawnym forum jako medium najlepszego z możliwych do wymiany myśli. O tym oczywiście można sobie pogadać, ale generalnie interesuje mnie co jest dla was w bieganiu interesujące?
Bo nawet w moim "wstępie" widze, że nie uniknąłem błędów w postaci braku takich treści jak choćby:
- reportaże z treningu
- sylwetki zawodników
- historia biegania (takiego czy innego)
- felietony, eseje, opowiadania
Bo nawet w moim "wstępie" widze, że nie uniknąłem błędów w postaci braku takich treści jak choćby:
- reportaże z treningu
- sylwetki zawodników
- historia biegania (takiego czy innego)
- felietony, eseje, opowiadania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mea culpa :D
a poważnie, to wcale nie napisałem, że fb jest najlepszym medium do wymiany myśli, tylko że z punktu widzenia dotarcia przez portal (Ciebie) do czytelników dla sprawdzenia, jakie treści ich interesują o wiele lepszym medium jest grupa facebookowa (nie fb w ogóle, ale jedno, konkretne jego narzędzie) niż archaiczne forum, na którym została garstka starych użytkowników, w dodatku niespecjalnie interesujących z punktu widzenia reklamodawców portalu.
moim zdaniem to spora różnica względem tego, co napisałeś, poza tym nie moja wina, że dyskutanci zareagowali dowodem anegdotycznym w postaci "a ja nie mam facebooka, więc fb nie dociera do większej liczby osób niż forum" albo argumentem "a u was biją Murzynów" pod postacią "a fb stosuje algorytmy dla filtrowania treści", co zupełnie nie ma znaczenia dla użyteczności facebookowej grupy dla zebrania opinii czytelników o tym, co ich interesuje w bieganiu.
a poważnie, to wcale nie napisałem, że fb jest najlepszym medium do wymiany myśli, tylko że z punktu widzenia dotarcia przez portal (Ciebie) do czytelników dla sprawdzenia, jakie treści ich interesują o wiele lepszym medium jest grupa facebookowa (nie fb w ogóle, ale jedno, konkretne jego narzędzie) niż archaiczne forum, na którym została garstka starych użytkowników, w dodatku niespecjalnie interesujących z punktu widzenia reklamodawców portalu.
moim zdaniem to spora różnica względem tego, co napisałeś, poza tym nie moja wina, że dyskutanci zareagowali dowodem anegdotycznym w postaci "a ja nie mam facebooka, więc fb nie dociera do większej liczby osób niż forum" albo argumentem "a u was biją Murzynów" pod postacią "a fb stosuje algorytmy dla filtrowania treści", co zupełnie nie ma znaczenia dla użyteczności facebookowej grupy dla zebrania opinii czytelników o tym, co ich interesuje w bieganiu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Podśmiewam się tylko troszeczkę czytając o "krytyce" książki, którą szybko przejrzałeś. Nie ma złośliwości. Bardziej rozbawienie. Natomiast kwestia zmiany poglądów jest już procesem ciekawym i długofalowym, gdzie ryzyko wiąże się z utratą twarzy, ostracyzmem, czy wykluczeniem z grona przyjaciół na fb, na przykład. Nie wiem czy bym się odważył wykasować wszystkich z fejsa, widząc jak to integruje i oddala nieprzyjemne chwile osamotnienia.
Tutaj kiedyś wpadał Jurek z Lasu. Pamiętacie zapewne. Przynajmniej niektórzy. Gość zrobił scenę i teatralnie wypisał się z forum. Drama Queen, jak ktoś trafnie ujął. Głupio zrobił. Po latach jednak zmieniłem pogląd. Zrobił odważnie.
Ostatnio ktoś próbował mi zaimponować faktem, że od 10 lat nie ma telewizora. Nooo, gościu! - mówię mu - a fejsa masz? Wypisz się, to mnie zaskoczysz.
Ktoś inny, a właściwie przewinęło się takich wielu, pyta mnie czy da się pracować nad techniką biegu i nie ucinać kilometrów, bo ludzie zobaczą na endo czy innej stravie, że nie biegam. Pytam gościa - a ty w ogóle kiedykolwiek biegałeś? bo z tych filmików coś mi przesłał, to ja widzę bardziej nordikłoking, tyle że bez kijów.
Bycie autsajderem jest proszeniem się o kłopoty. Jest tylko jedna w tym zaleta. Niekiedy dostrzec można rzeczywistość bez filtrującego algorytmu i to właśnie może zaboleć.
Tutaj kiedyś wpadał Jurek z Lasu. Pamiętacie zapewne. Przynajmniej niektórzy. Gość zrobił scenę i teatralnie wypisał się z forum. Drama Queen, jak ktoś trafnie ujął. Głupio zrobił. Po latach jednak zmieniłem pogląd. Zrobił odważnie.
Ostatnio ktoś próbował mi zaimponować faktem, że od 10 lat nie ma telewizora. Nooo, gościu! - mówię mu - a fejsa masz? Wypisz się, to mnie zaskoczysz.
Ktoś inny, a właściwie przewinęło się takich wielu, pyta mnie czy da się pracować nad techniką biegu i nie ucinać kilometrów, bo ludzie zobaczą na endo czy innej stravie, że nie biegam. Pytam gościa - a ty w ogóle kiedykolwiek biegałeś? bo z tych filmików coś mi przesłał, to ja widzę bardziej nordikłoking, tyle że bez kijów.
Bycie autsajderem jest proszeniem się o kłopoty. Jest tylko jedna w tym zaleta. Niekiedy dostrzec można rzeczywistość bez filtrującego algorytmu i to właśnie może zaboleć.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedna rzecz... Stając się outsiderem wobec jednej grupy automatycznie stajesz się członkiem innej i przez filtry swojej grupy outsiderskiej zaczynasz postrzegać świat więc de facto niewiele się zmienia.
Popatrz na to:
https://www.youtube.com/watch?v=mK5mbP3xTmg
Wszyscy na tym nagraniu uważają się na outsiderów... Piękna grupa outsiderów w której wszyscy wyglądają tak samo i mają te same poglądy
Popatrz na to:
https://www.youtube.com/watch?v=mK5mbP3xTmg
Wszyscy na tym nagraniu uważają się na outsiderów... Piękna grupa outsiderów w której wszyscy wyglądają tak samo i mają te same poglądy