No ależ ja o tym właśnie piszę! U nas w Gdańsku właśnie taki "ktoś", a nie żadna władza dostał kilkuletni kontrakt itd. i dlatego korzystam z tych poidełek z przyjemnością, a woda z nich wyjątkowo mi smakuje. Natomiast jeśli "władza" postawi je u was w Warszawie, to w życiu z nich nie skorzystam, a fuj! Choćbym miał z pragnienia umrzeć!Kangoor5 pisze:W krajach wysoko cywilizowanych nie myśli się o takich ludziach jak o jakiejś "władzy" lecz jak o kimś, komu daje się kilkuletni kontrakt na zarządzanie miastem czy państwem, zaś samo określenie "władza" to obywatele słyszeli pewnie ostatnio w szkole na lekcji historii. I to właśnie ta postfeudalna mentalność jest naszym problemem, a nie jakieś poidełka albo kto je stawia.
Takoż i nie przejadę betonówką DK22 do Malborka bo ją naziści w czasie wojny zbudowali!
Zgadzamy się?