28. Bieg Powstania Warszawskiego

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jako "adwokat diabła" powiem jednak, że są ludzie (choćby wypowiadający sie wyżej Radslo) którzy uważają Bieg Powstania za coś szczególnego, podniosłego.
Kiprun
holocen
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 05 maja 2018, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wiem, że tacy ludzie są i głównie o takich ludzi kieruję moje pytania. Dlaczego uważają to za coś doniosłego i szczególnego? W jaki sposób biorąc udział w biegu oddają cześć/hołd powstańcom? Chciałbym też to poczuć/zrozumieć.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Nigdzie nie napisałem, ze biorąc udział w tym biegu oddaję cześć Powstańcom. Nie uważam tak. Czasami biorę udział w biegu bo chce się ścigać, a czasem bo lubię dany bieg. Uważam BPW za szczególny bo klimat mi się podoba, okolica w jakiej był rozgrywany, otoczka, atmosfera, przemowy Powstańców... Nie podobają mi się zmiany i o tym piszę. Tyle.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13785
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Nie biore udzialu w żadnych zawodach, w których sa jakiekolwiek wypowiedzi polityczne.
Awatar użytkownika
PanTalon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 249
Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: 03:58
Lokalizacja: Warszawa - Grochów

Nieprzeczytany post

Byłem raz wolontariuszem na tym biegu. Powstańcy byli autentycznie wzruszeni taką frekwencją. Panie chlipały jawnie, Panowie ocierali w rękaw. Choćby dlatego warto
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No tylko, że to jest oszukiwanie ich, bo oni myślą, że ludzie przychodzą uczcić Powstańców, a oni przychodzą robić życiówki.
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

holocen pisze:Ja wiem, że tacy ludzie są i głównie o takich ludzi kieruję moje pytania. Dlaczego uważają to za coś doniosłego i szczególnego? W jaki sposób biorąc udział w biegu oddają cześć/hołd powstańcom? Chciałbym też to poczuć/zrozumieć.
Jeżeli Szanowny Pan teraz tego nie rozumie, to "poczuje/zrozumie" jak będzie miał "swoje lata" i w "wyścigu szczurów" będzie już niepotrzebny.
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:No tylko, że to jest oszukiwanie ich, bo oni myślą, że ludzie przychodzą uczcić Powstańców, a oni przychodzą robić życiówki.
Życiówki? Na przełomie lipca i sierpnia? W tym roku obstawiam że nikt z pierwszej 10 - tki nie poprawił swojego PB. I nie tyle obstawiam co po prostu widzę po wynikach :-)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czyli wszyscy jednak biegli w szczytnym celu? No to pytanie jakie stawia halocen jest zasadne.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Absolutnie, nie włącza mi się myślenie, że biegam w jakimś, szczytnym celu. Po prostu, biorę udział w imprezie biegowej. Nie przyjeżdżam do Warszawy, nie wynajmuje hotelu, nie ponoszę kosztów związana z pobytemu w Warszawie, aby coś uczcić. Planuje swój pobyt w taki sposób, aby sobie przy okazji, pobiec w takim czy innym biegu. Coś załatwiam, zwykle idę do teatru i startuje. Gdybym jednak miał unikać startów w biegach, które coś symbolicznie znaczą, to był by problem. Znakomita większość biegów jest z czymś związana. Czy to symbolicznie i historycznie, czy dla upamiętnienia jakiejś osoby. Z racji dużej dynamiki społecznych niuansów, po fali biegów JPII, mamy wysyp biegów promujących żołnierzy wyklętych, P.P. Kaczyńskich i całego szeregu innych osób, które często, dla większości startujących są anonimowi.
Pomijam już fakt, że część tych patronatów, jest mi zdecydowanie odległa.
holocen
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 05 maja 2018, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaraz dojdziemy do dyskusji o motywacjach startów w imprezach biegowych :hahaha:
Dla mnie też ma drugorzędne znaczenie jak nazywa się bieg i czy jest poświęcony jakiemuś wydarzeniu.

Zastanawiało mnie po prostu czy to media (i być może organizatorzy) dorabiają otoczkę wyjątkowości startu i biegaczy, którzy chcą uczcić powstańców czy faktycznie biegacze po to właśnie zapisują się i startują. Czytając wypowiedzi jak na razie nasuwa mi się wniosek, że są dwie grupy:
a) bieg powstania to taki sam bieg jak każdy inny i biegacze startują po życiówki, po poczucie atmosfery zawodów itp. - w każdym razie nie ma to żadnego związku z Powstaniem Warszawskim,
b) bieg powstania to coś wyjątkowego, "bo Powstanie Warszawskie", ale nie umieją wytłumaczyć dlaczego i moja teoria jest taka, że bezrefleksyjnie uwierzyli organizatorom i mediom w pompatyczne słowa, że "to coś wielkiego, oddanie hołdu powstańcom" itd.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Myślę, że po drodze jest jeszcze grupa dla których fakt, że bieg jest Biegie Powstania Warszawskiego nie jest dominujące, ale z szacunku dla starszych osób które zostały zaproszone zachowują stosowna powagę i szacunek.
Maniera podpierania się osobami publicznymi dla „uatrakcyjnienia” biegu z gruntu jest marna i myśle sobie, że organizatorowi przynosi więcej strat niż pożytku. Przykładem może tu być maraton warszawskie który onegdaj przyjął za patrona Pana Dudę. Tego z pałacu. Od razu zaczął mnie boleć Achilles.
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

..., ale nie umieją wytłumaczyć dlaczego ....
Potrafią wytłumaczyć dlaczego, ale "po co kopać się z koniem" (z całym szacunkiem dla "Szanownego Konia"). Szkoda na to czasu :taktak:. Niech Każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, nie narzucając własnego zdania Innym i będzie "spoko" :spoko: .
Miłego dnia :usmiech:
P.S. Wracamy do tematu 11.11 :echech: :spoczko:?
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

L19:57 pisze:
..., ale nie umieją wytłumaczyć dlaczego ....
Potrafią wytłumaczyć dlaczego, ale "po co kopać się z koniem" (z całym szacunkiem dla "Szanownego Konia"). Szkoda na to czasu :taktak:. Niech Każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, nie narzucając własnego zdania Innym i będzie "spoko" :spoko: .
Miłego dnia :usmiech:
P.S. Wracamy do tematu 11.11 :echech: :spoczko:?
Jak pisze Rolli, +1 :).
holocen
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 05 maja 2018, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z nikim nie zamierzałem się "kopać" ani namawiać do własnego zdania. Jak pisałem, ja tego nie czuję, nie rozumiem, a chciałbym - stąd moje pytania.

Możemy na tym poprzestać i ewentualnie wrócić do tematu 11.11, choć tam moim zdaniem sytuacja jest inna i ciężko porównywać te dwie rocznice (11.11 bardziej rozumiem) :usmiech:
ODPOWIEDZ