Jakob Ingebrigtsen - 3:58.07 na milę
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13154
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Robi się ciekawie w biegach średnich.
Najmłodszy z braci Ingebrigtsenów (16 lat) pobiegł milę poniżej 4 minut, podczas DL w Eugene.
Najmłodszy z braci Ingebrigtsenów (16 lat) pobiegł milę poniżej 4 minut, podczas DL w Eugene.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Faktycznie mlody niezle zaszalal:
[...] Po pierwsze został najmłodszym zawodnikiem w historii, który pokonał jedną milę (1609 m) poniżej czterech minut. Dokonał tego, mając 16 lat, 8 miesięcy i 8 dni. Wymazał z tabel "zakurzony" 53-letni rekord Amerykanina Jima Ryuna. Ten ostatni w 1964 r. - miał wówczas 17 lat i 38 dni - uzyskał wynik 3:59.[...]
[...] Po pierwsze został najmłodszym zawodnikiem w historii, który pokonał jedną milę (1609 m) poniżej czterech minut. Dokonał tego, mając 16 lat, 8 miesięcy i 8 dni. Wymazał z tabel "zakurzony" 53-letni rekord Amerykanina Jima Ryuna. Ten ostatni w 1964 r. - miał wówczas 17 lat i 38 dni - uzyskał wynik 3:59.[...]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ciekawe co będzie dalej, czy regres czy rozwój.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Póki co progres na 3:56.29 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Może zbyt pozytywnie to oceniam, ale mam wrażenie, że mógł jeszcze coś urwać na końcówce, ale odpuścił.
Mówimy o Kszczocie, że "profesor", ale ten chłopak nie ma jeszcze osiemnastu lat, a już wie jak należy biegać i się nie dać głupio podpalić. Całość tu:
https://www.youtube.com/watch?v=P_Ox3ajn_74
Mówimy o Kszczocie, że "profesor", ale ten chłopak nie ma jeszcze osiemnastu lat, a już wie jak należy biegać i się nie dać głupio podpalić. Całość tu:
https://www.youtube.com/watch?v=P_Ox3ajn_74
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2037
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
18 lipca w Monaco nowy PB na 1500 m - 3:31:18 (https://www.youtube.com/watch?v=yAHCXtsQuHM). Jeśli wikipedia nie kłamie (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_w ... _athletics), to jest to najlepszy wynik na tym dystansie w U-18. Ciekawe czy będzie w stanie zejść w okolice 3:28, a może i lepiej?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tutaj fajny bieg, gdzie pokonał całą amerykańska czołówkę. Potrafi nieźle finiszować, odsadził ich na tak krótkim odcinku:
https://www.youtube.com/watch?v=waroBQUF1m8
https://www.youtube.com/watch?v=waroBQUF1m8
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13154
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Mocno ładuje z dupy. Brakuje jednak szybszego przejścia od napięcia do rozluźnienia. Wahadła są przez to sztywne jak u robota i nie widać bezwładności, a to podstawa do regenerowania się w fazie lotu. Więcej luzu umożliwi jeszcze mocniejsze ładowanie podporu. Na razie to jeszcze słabo wygląda. Jest nad czym pracować, ale jest to już praca nad kwintesencją, czyli umiejętnością szybkiego przechodzenia od sztywności do bezwładności i z powrotem.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Jak się w tym wieku biega 3:31:18, to nie jest najistotniejsze, czy robi się to z dupy, czy z przodu.
Obawiałbym się ingerować w technikę w takim przypadku. Myślę, że dużo więcej można uzyskać przez konserwatywne podejście do treningu.
BTW Lewandowski chyba lepiej żeby biegał na 800m. Dwa pierwsze miejsca na 1500m wydają się zagwarantowane dla Ingebrigtsenów. Ciasno tam.
800m to niepewny Kszczot, mocny Francuz Bosse i nowa gwiazda Hiszpan Saul Ordonez.
Lewandowski ma zagwozdkę.
Obawiałbym się ingerować w technikę w takim przypadku. Myślę, że dużo więcej można uzyskać przez konserwatywne podejście do treningu.
BTW Lewandowski chyba lepiej żeby biegał na 800m. Dwa pierwsze miejsca na 1500m wydają się zagwarantowane dla Ingebrigtsenów. Ciasno tam.
800m to niepewny Kszczot, mocny Francuz Bosse i nowa gwiazda Hiszpan Saul Ordonez.
Lewandowski ma zagwozdkę.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13154
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pytanie tylko co teraz jest treningiem klasycznym, czyli konserwatywnym podejściem? Wielu na świecie kombinuje oprócz szerokiego grona tradycjonalistów z PL. Nawet amatorzy biorą się za 400m wychodząc z fitnesu. Wyczynowcy szukają progresu w treningu siły maksymalnej, wyciskając sztangę w przysiadzie. Inni wyjeżdżają na stałe do Afryki, żeby zredukować zachodni szum i też mają nadzieję, na progres, itd. Mało kto już nie słyszał o powięzi, terapiach manualnych, fizjoterapii w sporcie. To wszystko wpływa na trening i regenerację i będzie się różnić od klasycznego treningu.
Jeszcze dekadę temu nikt nie wpadłby na realizację odważnego pomysłu, żeby poprawiać coś u Radcliffe. To były tylko teoretyczne rozważania. Teraz wielu specjalistów od tkanki łącznej widziałoby potencjał poprawiając funkcjonowanie jej struktur i pomysł ten nie jest już ani odważny, ani tym bardziej futurystyczny.
Jeszcze dekadę temu nikt nie wpadłby na realizację odważnego pomysłu, żeby poprawiać coś u Radcliffe. To były tylko teoretyczne rozważania. Teraz wielu specjalistów od tkanki łącznej widziałoby potencjał poprawiając funkcjonowanie jej struktur i pomysł ten nie jest już ani odważny, ani tym bardziej futurystyczny.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Myślisz, że jak zawodnik jest na topie, to znajdzie się trener-straceniec, który odważy się eksperymentować ze zmianą techniki?
Takiemu zawodnikowi można zrobić krzywdę nadmiernie kombinując z obciążeniami, ich kombinacją i ułożeniem w sezonie. Technika to tak idywidualna sprawa, że jej modyfikowanie jest obarczone wysokim ryzykiem.
Nawiasem mówiąc, robiąc zwykły trening oparty na szlifowaniu siły, szybkości i wytrzymałości przy odpowiedniej pracy (lub jej braku) nad ruchomością w stawach, też można istotnie wpłynąć na technikę.
Takiemu zawodnikowi można zrobić krzywdę nadmiernie kombinując z obciążeniami, ich kombinacją i ułożeniem w sezonie. Technika to tak idywidualna sprawa, że jej modyfikowanie jest obarczone wysokim ryzykiem.
Nawiasem mówiąc, robiąc zwykły trening oparty na szlifowaniu siły, szybkości i wytrzymałości przy odpowiedniej pracy (lub jej braku) nad ruchomością w stawach, też można istotnie wpłynąć na technikę.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13154
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Terapią manualną również wpływa się na ruch. Można dojść do wniosku, że ruszanie czegokolwiek u zawodnika na topie grozi tylko pogorszeniem jego wyników. Obecnie pojawiają się jednak propozycje wyjścia poza ten sposób myślenia o maksymalnym potencjale opartym o aktualny wynik. Wynik schodzi na dalszy plan, jako element zakłócający. Wówczas dopiero powstają dogodne warunki do wyjścia z lokalnego minimum ruchowego (co zawsze grozi pogorszeniem wyników) i znalezienie lepszego ruchu, dochodząc w nim do kolejnego minimum.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13687
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To sa tylko i wyłącznie twoje propozycje.yacool pisze:Terapią manualną również wpływa się na ruch. Można dojść do wniosku, że ruszanie czegokolwiek u zawodnika na topie grozi tylko pogorszeniem jego wyników. Obecnie pojawiają się jednak propozycje wyjścia poza ten sposób myślenia o maksymalnym potencjale opartym o aktualny wynik. Wynik schodzi na dalszy plan, jako element zakłócający. Wówczas dopiero powstają dogodne warunki do wyjścia z lokalnego minimum ruchowego (co zawsze grozi pogorszeniem wyników) i znalezienie lepszego ruchu, dochodząc w nim do kolejnego minimum.