Od ilu lat / dzieci

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
.wojtek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 03 sie 2003, 14:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jaworzno

Nieprzeczytany post

Po dłuższej przerwie (około 2-3 lat) bez biegania postanowiłem wrócić do przyjemnej formy rekreacji (poza tym człowiek powinien się trochę ruszać, docelowo i tak raczej chcę sobie potruchtać 5-7km 3-4 razy w tygodniu wolnym tempem) - planuję zacząć od marszobiegów bo kondycja jest w finalnym stadium zaniku :chlip: .
W rozmowie z siostrą wyszło, że może mój siostrzeniec mógłby do mnie dołączyć (wydaje sie, że ma niekończące się zasoby energii i w sumie i tak ciągle biega, nawet zamiast chodzić :D) ale! Ma dopiero 7 lat i wydaje mi się, że jest jednak jeszcze za mały/młody (chodzi na piłkę nożną 2-3 razy w tygodniu, jeżeli to ma znaczenie).

Jak uważacie - może ze mną potruchtać czy lepiej jednak poczekać kilka lat?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jeżeli będzie mu to sprawiało przyjemność to spoko. Tylko bez żyłowania.
Awatar użytkownika
.wojtek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 03 sie 2003, 14:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jaworzno

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że powinno być mocno na spokojnie (coś w okolicach 7,5-8min/km). Już teraz ciągle chce się bawić w gonianego na ogródku więc potencjalnie powinno być ok. I oczywiście w momencie kiedy powie, że ma dość do dość bez jakiś celów i przymusu.

Czyli można spróbować bez szkody.
Dzięki! :-)
ODPOWIEDZ