Tour de France 2018
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nikt nie oglada?
Ja wczoraj po raz pierwszy od lat sledzilem caly etap na zywo. I bylo warto. Dzialo sie, oj, dzialo!
W sumie 21.7km po kocich lbach, rozpadajace sie rowery, wywrotek cala masa itp.
BTW niestety Majka tez zaliczyl wywrotke, ale wstal jak feniks z popolow, dogonil grupe i dojechal w czolowce
W rezultacie poprawil sie w generalce i teraz jest chyba 6-y!
A jak Degenkolb po sensacyjnie wygranym etapie sie poplakal, to tez sie wzruszylem...
Ja wczoraj po raz pierwszy od lat sledzilem caly etap na zywo. I bylo warto. Dzialo sie, oj, dzialo!
W sumie 21.7km po kocich lbach, rozpadajace sie rowery, wywrotek cala masa itp.
BTW niestety Majka tez zaliczyl wywrotke, ale wstal jak feniks z popolow, dogonil grupe i dojechal w czolowce
W rezultacie poprawil sie w generalce i teraz jest chyba 6-y!
A jak Degenkolb po sensacyjnie wygranym etapie sie poplakal, to tez sie wzruszylem...
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Sikor - ogląda, ogląda Ale ja czekam na Alpy. Średnio lubię oglądać etapy sprinterskie, więc leci tak po prostu w tle.
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jak można nie oglądać najważniejszego wydarzenia sportowego w tym roku?Sikor pisze:Nikt nie oglada?
Wczorajszy etap to była miazga. Krew, pot i łzy to mało powiedziane.
Emocji co nie miara ale trochę racji ma Darek Baranowski że to jednak przesada. To nie klasyk tylko 3 tygodniowy tour. Zwykły pech na tym etapie mógł wyeliminować każdego, choćby Majkę:
"Life can pull you down but running will always lift you up."
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 23 sty 2018, 08:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ogląda się, ogląda. Krew, pot, łzy - to ktoś ze Smashing Pąpkins też tam jedzie?
Ale skoro już jadą jutro w te Alpy (też nie mogę się doczekać), to może żeby dodać jeszcze pikanterii (skoro orgi tak czują te klimaty) to można/trzeba kolarzy puścić np. z takiego L’Alpe d’Huez bokiem trasy na kozach czasowych - jak się bawić to się bawić
Myślę że spokojnie byłoby to bardziej emocjonujące niż taka przykładowa jazda na zawodach Sellaronda Hero a i jakie przetasowania były by wśród czołówki wyścigu (tej żyjącej)
Ale skoro już jadą jutro w te Alpy (też nie mogę się doczekać), to może żeby dodać jeszcze pikanterii (skoro orgi tak czują te klimaty) to można/trzeba kolarzy puścić np. z takiego L’Alpe d’Huez bokiem trasy na kozach czasowych - jak się bawić to się bawić
Myślę że spokojnie byłoby to bardziej emocjonujące niż taka przykładowa jazda na zawodach Sellaronda Hero a i jakie przetasowania były by wśród czołówki wyścigu (tej żyjącej)
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Rozumiem, ale ten etap, do Roubaix, przez kocie lby, to zupelnie inna para kaloszy. To byla czysta masakraLogadin pisze:Sikor - ogląda, ogląda Ale ja czekam na Alpy. Średnio lubię oglądać etapy sprinterskie, więc leci tak po prostu w tle.
BTW a ja sie przejmuje, ze w czasie IM Frankfurt trzeba przejechac 2x 500m po kocich lbach
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Ale w podforum o nazwie "Cykliści & triathloniści" to jakby jednak jest na miejscu, prawda?Jaca_CH pisze:Oczywiście, że się ogląda
Tylko nie każdy komentuje to, byłoby nie było, na forum biegowym
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Jak najbardziej No i "Miejscówka dla twardzieli" po wczorajszym etapie szczególnie się kwalifikuje.Sikor pisze:Ale w podforum o nazwie "Cykliści & triathloniści" to jakby jednak jest na miejscu, prawda?
Aczkolwiek ja nie rozumiem co jest fajnego w tym szaleństwie na brukach, na szczęście nikt nie każe mi tam jechać
Czekam na Alpy i Pireneje
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Jak widzialem, ze oni tam grzali ciagle >40km/h po bruku, to odechciewa mi sie wsiadac na rower w ogole.Jaca_CH pisze:Jak najbardziej No i "Miejscówka dla twardzieli" po wczorajszym etapie szczególnie się kwalifikuje.Sikor pisze:Ale w podforum o nazwie "Cykliści & triathloniści" to jakby jednak jest na miejscu, prawda?
Nie jestem tego godny po prostu
Pewnie, gdyby to od zawodnikow zalezalo, to by tego etapu nie bylo, ale trzeba przyznac, ze wprowadza on duzy element niepewnosci do calosci, a to dodaje wiele do atrakcyjnosciAczkolwiek ja nie rozumiem co jest fajnego w tym szaleństwie na brukach, na szczęście nikt nie każe mi tam jechać
Czekam na Alpy i Pireneje
A co do gor, to: GO MAJKA!
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Nie wyglądało to wczoraj dobrze Kilku "no nejmów" przyjechało przed Rafałem.Sikor pisze:A co do gor, to: GO MAJKA!
Oby to był właśnie ten najsłabszy dzień
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Słabo to wygląda że jest zupełnie sam z drużyny w górach.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 05 sty 2015, 21:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chłopaków trzeba podziwiać, "ciężka" praca.
Tutaj klasyfikacja generalna https://www.flashscore.pl/kolarstwo/tou ... e-france/#
Moje pedałowanie jak do tej pory to sukces życiowy 33km, ale do domu zawsze wracam po 20. kilometrze.
Tutaj klasyfikacja generalna https://www.flashscore.pl/kolarstwo/tou ... e-france/#
Moje pedałowanie jak do tej pory to sukces życiowy 33km, ale do domu zawsze wracam po 20. kilometrze.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja jednak po czasach Armstronga juz nigdy nie wróciłem do oglądania. Nie chodzi o doping, ale o tą walkę z tym jednym wielkim mistrzem, tak jak po erze Jordana nie wróciłem do oglądania koszykówki. Oni byli swoistym benchmarkiem.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Oby! Ten wypadek na bruku na pewno mu nie pomogl. A dzien przerwy nie wystarczyl.Jaca_CH pisze:Nie wyglądało to wczoraj dobrze Kilku "no nejmów" przyjechało przed Rafałem.Sikor pisze:A co do gor, to: GO MAJKA!
Oby to był właśnie ten najsłabszy dzień
No nic, jeszcze kawalek wyscigu przed nami, wiele sie moze zdarzyc
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Kwiato wyprowadził swoich liderów że praktycznie stanął, słowami Jarońskiego -kwintesencja zmęczenia -, pierwszy raz w swoich startach TdF widać że jedzie w górach, zobaczymy czy starczy mocy do końca wyścigu.
Rafała szkoda, bo zawsze serce szybciej biło jak z przodu jechał.
Rafała szkoda, bo zawsze serce szybciej biło jak z przodu jechał.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.