kkkrzysiek - komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Paradoksalnie po chodzeniu nogi miałem zmordowane, po bieganiu był luzik. Najgorzej znosiłem schodzenie z górek (uda) i tuptanie po wrocławskich brukach (stopy). Bieganie po płaskim po jakichś 3-4 km dawało mi uczucie rozluźnienia nóg i wracała swoboda. Założę się, że gdybym przez ten tydzień nie biegał, to i chodziłbym sporo mniej. Teraz będzie już mniej czasu, to i trudniej będzie nabijać kilometry.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje Krzysiek, bardzo dobry wynik!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W końcu zagrała pogoda - niby bieg w południe, niby temperatura ok. 18-19 stopni, ale Słońce za chmurami, bezwietrznie i można było szaleć. I mam wrażenie, że u mnie, podobnie jak u Ciebie, pomogło to, że biegłem bez założeń czasowych - to miał być sprawdzian formy w treningu, nie bieg po konkretny wynik. Zero presji, po prostu walka, czas i miejsce miały drugorzędne znaczenie.
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Kolejne gratulacje za kolejny świetny występ
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Jaką przerwę robisz między serią rytmów?
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Między seriami nie ma dodatkowej przerwy, tylko trucht/odpoczynek pomiędzy poszczególnymi odcinkami. Czyli jeden ciąg - (200 m R + 200 m tr + 200 m R + 400 m tr + 400 m R + 200 m tr) + (200 m R + 200 m tr + 200 m R + 400 m tr + 400 m R + 200 m tr) + ...
Czasami któryś odcinek zamiast w truchcie robię w marszu lub częściowo w marszu.
Czasami któryś odcinek zamiast w truchcie robię w marszu lub częściowo w marszu.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Acha, tak to wygląda. Spoko
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Jak Garmin na gwarancji to i pasek by Ci podesłali nowy.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Według mnie zabijają Cię te BS'y, a raczej ich tempa. Biegasz codziennie, wpadają akcenty, a w dni wypoczynkowie ciśniesz po 4:40 - to jak chcesz wypocząć. Nie uwierzę, że na tym poziomie to jest czyste wypoczynkowe tempo. I właśnie według mnie to się odbija na późniejszych problemach z akcentami.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, mam problem ze zbyt szybkimi BSami. Z drugiej strony ciężko się hamować jak przy 4:40 min/km tętno to ok. 135-137 bpm. Przy czym to był pierwszy akcent, z którym mialem problem w tym cyklu. I zebrało się kilka czynników, a tempo BSów to tylko jedna cegiełka, choć możliwe że miała największy wpływ.
Jak robię rozgrzewkę przed akcentem na stadionie jest łatwiej. Najczęściej jest to 2 km BS i później ćwiczenia w biegu i odrobina rozciągania. Ostatnio początek to 2 km BSa po 5:19 i 5:12, średnie tętno to odpowiednio 112 i 119 bpm. Wcześniej 5:25 i 5:10, tętno 114 bpm i 123 bpm. Wcześniejsze kilka tygodni bez pulsometru, więc nie porównam. Może to trochę dziwne, ale wcale nie jest łatwiej biegać takim tempem - muszę mocno skracać krok i jakoś trudniej mi złapać odpowiedni rytm oddechu. Ale może faktycznie spróbuję zwolnić chociaż te 10 sekund i zobaczę co będzie. I wracam do maks. 6 treningów w tygodniu i raz na jakiś czas fizjo.
Jak robię rozgrzewkę przed akcentem na stadionie jest łatwiej. Najczęściej jest to 2 km BS i później ćwiczenia w biegu i odrobina rozciągania. Ostatnio początek to 2 km BSa po 5:19 i 5:12, średnie tętno to odpowiednio 112 i 119 bpm. Wcześniej 5:25 i 5:10, tętno 114 bpm i 123 bpm. Wcześniejsze kilka tygodni bez pulsometru, więc nie porównam. Może to trochę dziwne, ale wcale nie jest łatwiej biegać takim tempem - muszę mocno skracać krok i jakoś trudniej mi złapać odpowiedni rytm oddechu. Ale może faktycznie spróbuję zwolnić chociaż te 10 sekund i zobaczę co będzie. I wracam do maks. 6 treningów w tygodniu i raz na jakiś czas fizjo.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Jest progres Graty!
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Krzysiek, podziwiam Cię za ten bieg. Ja właśnie po tych dwóch kilometrach dostałem taką bombę, że mogę mówić o sukcesie, że to był nieprzerwany bieg.
No i coś nie tak było na liście. Dobrze, że jednak się udało podium wywalczyć. Gratulacje!
No i coś nie tak było na liście. Dobrze, że jednak się udało podium wywalczyć. Gratulacje!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Progres cieszy. Ale najbardziej ucieszyłem się jak dogoniłem wspomnianego "rywala" z Siemiatycz. Wiedziałem, że jest w M30 i okazało się, że walczyliśmy o podium kategorii wiekowej. Chyba przez pewien czas "napędzała" mnie myśl, że będę z nim walczył o podium. Na początku podbiegu miał nade mną może 50 m przewagi, biegł jeszcze z drugim zawodnikiem, ale ten był chyba z M40. Myślę, że gdybym nie złapał go na podbiegu mogłoby być różnie. Zajrzałem na Stravę, siódmy na mecie (też M30) też wrzucił swój bieg i mogę porównać różnice czasowe między nami. Czarna kreska to ja, czerwona to rywal, a właściwie przybliżona różnica czasu między nami:
Widać, że pod koniec podbiegu trochę spuchł, ja trzymałem tempo i zacząłem niwelować stratę. Szkoda, że nie byłem świadomy tej słabości, może bym spróbował zaryzykować na zbiegu i bardziej się zbliżyć, wtedy byłaby walka w końcówce. Jak już byłem pewien, że słabuje (to ciągłe oglądanie się do tyłu) i zdecydowałem się na "atak" na ostatnich ok. 400 metrach było za późno, żeby mieć realną szansę na powodzenie.
B@rto, biegałeś może w Nocnym Biegu na Lotnisku w Białej Podlaskiej? Zachęca termin - 2 tygodnie po półmaratonie - płaska trasa, ale boję się ciasnych nawrotek i możliwego wiatru. Da się tam mocno pobiec w końcówce października, czy to raczej byłby wyskok dla funu?
Co do listy - coś pomieszali w numerkach w liście wyników wywieszonej tuż po zawodach, tam na pierwszej stronie był ktoś z pozycją powyżej 100 jeśli dobrze pamiętam. W oficjalnych wynikach jest już porządek. A przynajmniej mam nadzieję, że nikogo z czołówki błędnie nie wycięli.
Widać, że pod koniec podbiegu trochę spuchł, ja trzymałem tempo i zacząłem niwelować stratę. Szkoda, że nie byłem świadomy tej słabości, może bym spróbował zaryzykować na zbiegu i bardziej się zbliżyć, wtedy byłaby walka w końcówce. Jak już byłem pewien, że słabuje (to ciągłe oglądanie się do tyłu) i zdecydowałem się na "atak" na ostatnich ok. 400 metrach było za późno, żeby mieć realną szansę na powodzenie.
B@rto, biegałeś może w Nocnym Biegu na Lotnisku w Białej Podlaskiej? Zachęca termin - 2 tygodnie po półmaratonie - płaska trasa, ale boję się ciasnych nawrotek i możliwego wiatru. Da się tam mocno pobiec w końcówce października, czy to raczej byłby wyskok dla funu?
Co do listy - coś pomieszali w numerkach w liście wyników wywieszonej tuż po zawodach, tam na pierwszej stronie był ktoś z pozycją powyżej 100 jeśli dobrze pamiętam. W oficjalnych wynikach jest już porządek. A przynajmniej mam nadzieję, że nikogo z czołówki błędnie nie wycięli.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Ja nie biegałem akurat, nigdy mi nie pasował termin. Sam nie wiem jak to traktować, trasa nawet chyba całkiem przyzwoicie obmierzona (przed chwilą patrzyłem u znajomych, to 5 km mieli 5,00/5,01, na 10 jedna osoba 9,90 - ale to były dwie identycznie pętle). Pogoda o ile dobrze pamiętam - rok temu wiało. Na plus (jeśli będzie wiało) to 1/4 trasy będziesz miał w plecy, 1/4 w twarz i 1/2 z boku - uczciwie.
PS. O więcej szczegółów, a szczególnie o szybkie bieganie możesz zapytać Pawła Wysockiego - lubelskibiegacz.pl Na forum jest pod nickiem wysek
PS. O więcej szczegółów, a szczególnie o szybkie bieganie możesz zapytać Pawła Wysockiego - lubelskibiegacz.pl Na forum jest pod nickiem wysek
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Dawaj na połówkę do Gdyni