Komentarz do artykułu Trening sprężystości. Czy człowiek może skakać jak kangur?
- Adabo
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 12 maja 2016, 11:41
- Życiówka na 10k: 39:04
- Życiówka w maratonie: 3:00:21
Dzięki Jacek. Jestem Twoim "wyznawcą" od kiedy po wielu próbach i proponowanych przez Ciebie ćwiczeniach poczułem coś jakby sprężynę - i szukam ją teraz zawsze i tęsknię za nią jak mi ucieka. To piękne uczucie, dla mnie fajniejsze od jakiegoś wyniku (ale nie tylko dla mnie, zobacz np. co pisze porannybiegacz w ostatniej dyskusji, z kimś kto radzi mu przestać tęsknić za sprężyną i wrócić do zwykłego treningu, Antek zdecydowanie się sprzeciwia).
Ale wracając do tego, co piszesz -
z tego wynika wyraźnie, że sprężynowania nie da się wymusić, nie da się mięśniami, siłą (a co z wieloskokiem?), nie zrobi go ktoś ad hoc, bo nie da się przecież wymusić ślizgu. Trzeba do niego dojść, zbudować, zadbać, dbać i wzmacniać. I uważać, żeby nie utracić.
Według mnie powinieneś się doktoryzować, a czytelników Twojego doktoratu nie zabrakłoby
Ale wracając do tego, co piszesz -
z tego wynika wyraźnie, że sprężynowania nie da się wymusić, nie da się mięśniami, siłą (a co z wieloskokiem?), nie zrobi go ktoś ad hoc, bo nie da się przecież wymusić ślizgu. Trzeba do niego dojść, zbudować, zadbać, dbać i wzmacniać. I uważać, żeby nie utracić.
Według mnie powinieneś się doktoryzować, a czytelników Twojego doktoratu nie zabrakłoby
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Do doktoratu podchodziłem z mechaniki, z biomechaniki już mi się nie chce. Mam ostatnio w swoim otoczeniu młodego człowieka, któremu się chce i namawiam go na zainteresowanie się tymi tematami. Zapewne jeszcze nie raz taki Schleip lub inny naukowiec wyzna, że w świetle nowych badań nad powięzią ogłasza nieważność swojego dotychczasowego dorobku naukowego. Trzeba wtedy wnikliwie śledzić nowinki. Stąd moje zapotrzebowanie na ludzi, którym się chce. Nie ma to jednak wielkiego wpływu na praktykę trenerską (no chyba, że pojawi się jakiś przełom, na przykład w nawadnianiu powięzi, jej przemodelowaniu itp), a to jest działka, która mnie najbardziej kręci.
Praca w realu z zawodnikiem. To jest to. I wtedy na spokojnie, ale jednak wymuszam tę sprężynę. Całą dotychczasową pracę z Robertem, opisywaną w sub 9, mógłbym streścić do wymuszania sprężynowania.
Praca w realu z zawodnikiem. To jest to. I wtedy na spokojnie, ale jednak wymuszam tę sprężynę. Całą dotychczasową pracę z Robertem, opisywaną w sub 9, mógłbym streścić do wymuszania sprężynowania.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kipchoge biegał adnie ale głównie wynika to z jego siły, leci jak maszyna bez zbędnych za dużych ruchów. Przy prędkościach poniżej 3:00/km łatwiej to mimo wszystko osiągnąć ponieważ ruch jest już bardziej ociosany ze względu prędkość (chyba,że ktoś potrafi luźno biec po 2:40-2:50 to chwała mu). Natomiast Wamsley to tragedia, skacze z dużą utratą energii jakby mu na drodze ktoś kamienie i patyki rozstawił do pokonywania.
Ale nie można mieć do niego pretensji co innego bieg po 2:50 a co innego po np 4:00 i wolniej. Flanagan natomiast od dzieciństwa widać ,że biega mocno siłowo.
Podsumowując piękny bieg to bieg miły dla oka. Bieg zamknięty w ramy ideału czy matematycznego czy fizycznego nie da się przełożyć na każdą osobę bo organizm zamiast wykorzystywać potencjał zacznie poruszać się po orbitach dla których nie został zbudowany indywidalnie (patrz kolejny raz Michael Johnson).
Do tego jak liczne przykłady pokazują ładny ruch nie oznacza skuteczny. Mistrzowie biegną tak jak ich ciało determinuje ruch i stąd są skuteczni. To nie ma i nie musi być ładne dla oka. To my kibice chcemy aby przy skuteczności zobaczyć jeszcze piękno ruchu. I szczerze....pięknie to może wyglądać na mitingu, przebieżce ale niech walczy jak lew o medale i rekordy a w walce skuteczność jest zdecydowanie ważniejsza niż piękno.
Ps. Jeżeli ktoś chce zobaczyć piękno i ideał w ruchu (ale nie u długasów) to zarówno w skoku w dal jak i w sprincie wzorcem najpiękniejszym był Carl Lewis.
Ale nie można mieć do niego pretensji co innego bieg po 2:50 a co innego po np 4:00 i wolniej. Flanagan natomiast od dzieciństwa widać ,że biega mocno siłowo.
Podsumowując piękny bieg to bieg miły dla oka. Bieg zamknięty w ramy ideału czy matematycznego czy fizycznego nie da się przełożyć na każdą osobę bo organizm zamiast wykorzystywać potencjał zacznie poruszać się po orbitach dla których nie został zbudowany indywidalnie (patrz kolejny raz Michael Johnson).
Do tego jak liczne przykłady pokazują ładny ruch nie oznacza skuteczny. Mistrzowie biegną tak jak ich ciało determinuje ruch i stąd są skuteczni. To nie ma i nie musi być ładne dla oka. To my kibice chcemy aby przy skuteczności zobaczyć jeszcze piękno ruchu. I szczerze....pięknie to może wyglądać na mitingu, przebieżce ale niech walczy jak lew o medale i rekordy a w walce skuteczność jest zdecydowanie ważniejsza niż piękno.
Ps. Jeżeli ktoś chce zobaczyć piękno i ideał w ruchu (ale nie u długasów) to zarówno w skoku w dal jak i w sprincie wzorcem najpiękniejszym był Carl Lewis.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
I Seb Coe na dystansach średnich.Arti pisze: Ps. Jeżeli ktoś chce zobaczyć piękno i ideał w ruchu (ale nie u długasów) to zarówno w skoku w dal jak i w sprincie wzorcem najpiękniejszym był Carl Lewis.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Arti, masz tutaj swojego bohatera https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 27#p304327 Poczytaj wątek. Można nawet pooglądać animacje. Nic nie ucieka z ekranu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ten temat znowu rozwija sie w kierunku religii.
Pomine teraz temat, co komu sie podoba, bo to nie jazda figurowa na lodzie (z kategoriami estetycznymi) zwrócę tylko uwagę, ze kogo nie interesują wyniki, tylko religia. Musze jednak przyznać, ze mnie troche zaskakuje podejście wszystkich wyznawców Yacoole: "wyniki mnie nie interesują". Nie rozumie, ale spróbuje zaakceptował.
Jedna wracając do tematu sprężynka. Na temat sprężynki, a raczej normalnej nazwy jaka jest "ekonomizacja biegu" napisane jest juz kilka ton książek. Takze o roli powiezi. Tu sie zgadzam z Yacoolen, ze kiedys powieźi były mało zauważane, ale to sie dawno zmieniło. Ale bym z ich rola nie przesądzał.
Tu jest taki mały wykres co wpływa na ekonomiczny bieg:
Do tego mała praca naukowa. Warto sie zapoznać. A nie tylko wieżyc...
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4555089/
Pomine teraz temat, co komu sie podoba, bo to nie jazda figurowa na lodzie (z kategoriami estetycznymi) zwrócę tylko uwagę, ze kogo nie interesują wyniki, tylko religia. Musze jednak przyznać, ze mnie troche zaskakuje podejście wszystkich wyznawców Yacoole: "wyniki mnie nie interesują". Nie rozumie, ale spróbuje zaakceptował.
Jedna wracając do tematu sprężynka. Na temat sprężynki, a raczej normalnej nazwy jaka jest "ekonomizacja biegu" napisane jest juz kilka ton książek. Takze o roli powiezi. Tu sie zgadzam z Yacoolen, ze kiedys powieźi były mało zauważane, ale to sie dawno zmieniło. Ale bym z ich rola nie przesądzał.
Tu jest taki mały wykres co wpływa na ekonomiczny bieg:
Do tego mała praca naukowa. Warto sie zapoznać. A nie tylko wieżyc...
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4555089/
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Rolli "Musze jednak przyznać, ze mnie troche zaskakuje podejście wszystkich wyznawców Yacoole: "wyniki mnie nie interesują""
Ale właśnie nie wszystkich, bo jednak Robert ma konkretny i solidny cel przed sobą. Ja akurat nie wchodzę w to w 100% bo akurat jestem na chwilę obecną czysto na wyniki nastawiony i obserwuję jaki progres nastąpi u Roberta i wtedy to będzie zapewne ten przykład który może przekonać by wjechać w to na 100%
Ale właśnie nie wszystkich, bo jednak Robert ma konkretny i solidny cel przed sobą. Ja akurat nie wchodzę w to w 100% bo akurat jestem na chwilę obecną czysto na wyniki nastawiony i obserwuję jaki progres nastąpi u Roberta i wtedy to będzie zapewne ten przykład który może przekonać by wjechać w to na 100%
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tez na to czekam.Logadin pisze:Rolli "Musze jednak przyznać, ze mnie troche zaskakuje podejście wszystkich wyznawców Yacoole: "wyniki mnie nie interesują""
Ale właśnie nie wszystkich, bo jednak Robert ma konkretny i solidny cel przed sobą. Ja akurat nie wchodzę w to w 100% bo akurat jestem na chwilę obecną czysto na wyniki nastawiony i obserwuję jaki progres nastąpi u Roberta i wtedy to będzie zapewne ten przykład który może przekonać by wjechać w to na 100%
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Carl IDEALNIE. W sprincie o tyle fajne ,że to czysta siła. I w zasadzie każdy ma swój styl i nie trzeba się o to czepiać a długich chodzi już o ekonomię i ma to większe znaczenie.yacool pisze:Arti, masz tutaj swojego bohatera https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 27#p304327 Poczytaj wątek. Można nawet pooglądać animacje. Nic nie ucieka z ekranu.
Carl nie ucieka z ekranu bo kamera skupiona na nim, z ekranu uciekają Ci słabsi, że nawet nie wiadomo ,które miejsce zajęli
Porównywanie z Powellem jest nieporozumieniem. Carl biegnie jak ociosany w szablonie, Powell buja się jak typowy spirnter, siłą rozgarnia wszystko na boki w rytmie reggae . Z profilu jakiś tam podobieństw można się doszukać ale en face o ile Carl idealnie to Powell standardowa bujanka
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Presja na Roberta rośnie Jak zrobi postęp wynikowy sprawa będzie jasna ale to on sam ostatecznie stwierdzi czy Yacool mu pomógł czy też nie. Śledzę projekt Sub 9 z dużą uwagą i z relacji Roberta wynika, że jak na razie jest na chyba +
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Postęp można zrobić w zupełnie inny sposób (systematyczność, układ akcentów itp). Oglądałem właśnie 1500m Rudej. Od razu łatwo wychwycić z tłumu ponieważ .....podskakuje.Siedlak1975 pisze:Presja na Roberta rośnie Jak zrobi postęp wynikowy sprawa będzie jasna ale to on sam ostatecznie stwierdzi czy Yacool mu pomógł czy też nie. Śledzę projekt Sub 9 z dużą uwagą i z relacji Roberta wynika, że jak na razie jest na chyba +
I tutaj:
1. Jest to zbędny ruch, energia idzie w górę zamiast jak u innych dziewczyn do przodu.
2. Styl ten nie jest skuteczny przy tempie np im bliżej 3 min / km. Cała energia ,która idzie w podskok powinna iść w ruch do przodu.
3. Wrażenie skipowania C, jest to wzorowanie z pewnością na Kenijczykach ale oni dodatkowo posuwają się do przodu i przede wszystkim nie skaczą.
4. Skupiłbym się na wieloskokach, pracy rąk, wydłużaniu kroku i wtedy postęp byłby znaczny. Wtedy ta cała energia poszłaby do przodu.
Efekt, Ruda ucieka z ekranu..... pierwsza trójka prezentuje różne style gorsze i lepsze ale....jest ten ciąg do przodu i skuteczność i to bardzie podchodzi do gustu
Oczywiście życzę dalszej poprawy wyników.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jeżeli Robert zrobi podobny trening jak w ubiegłym/ubiegłych latach a zmiana będzie polegała głównie nad pracą nad techniką i będzie postęp(oby sub9) no to sprawa będzie jasna. Dla mnie będzie jeszcze ważna o ile nie najważniejsza, informacja jak będzie się po tym "eksperymencie" czuł.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Widzę Arti, że się wkręciłeś. To dobrze.
Zerknij wobec tego na ten ruch https://www.youtube.com/watch?v=UGUiT8no0rs, bo ja mam wciąż problem interpretacyjny oglądając taki styl biegu. Tam jest jak na razie wiele tajemnic i przypuszczeń. Może tobie się uda coś dopowiedzieć.
Zerknij wobec tego na ten ruch https://www.youtube.com/watch?v=UGUiT8no0rs, bo ja mam wciąż problem interpretacyjny oglądając taki styl biegu. Tam jest jak na razie wiele tajemnic i przypuszczeń. Może tobie się uda coś dopowiedzieć.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ciekawe jaki by był hejt, jakby Lewandowski, czy inny z PL-piłkarzy napisał na FB... "Och... przegraliśmy! Nie szkodzi! Ja czuje sie świetnie!"Siedlak1975 pisze:Jeżeli Robert zrobi podobny trening jak w ubiegłym/ubiegłych latach a zmiana będzie polegała głównie nad pracą nad techniką i będzie postęp(oby sub9) no to sprawa będzie jasna. Dla mnie będzie jeszcze ważna o ile nie najważniejsza, informacja jak będzie się po tym "eksperymencie" czuł.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12926
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Rolli,
uruchom własny projekt sub 9 i zrób to wg twoich metod treningowych, upubliczniając swoje metody. Jesteś w stanie tak się wystawić, czy jednak obawiasz się o reputację?
uruchom własny projekt sub 9 i zrób to wg twoich metod treningowych, upubliczniając swoje metody. Jesteś w stanie tak się wystawić, czy jednak obawiasz się o reputację?