Takie nadajniki, to bardzo popularna opcja. I nie są to jakieś ciężkie urządzenia, w zasadzie dla pieska niewyczuwalne, a robią bardzo dobrą robotę, bo gdy ucieknie lub się gdzieś zgubi, bo w prosty sposób można go odnaleźć.
I nie ma, że się nie da, bo dokładność takiego czujnika, dochodzi do mniej niż 1m.
Obroże z nadajnikiem, GPS, nie są też ekstremalnie drogie. Dostępne są zarówno na allegro jak i w sklepach internetowych.
Tutaj przykład takiej obroży: https://www.obroza-elektryczna.pl/obroze-gps-dla-psow/
Bieganie z psem - gps dla psa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Tylko ze to chyba nie jest nadajnik GPS. Z zasady GPS to pasywny system. Odbiornik odbiera sygnaly z satelit i oblicza polozenie, nie ma zadnej informacji zwrotnej o uzyciu sygnalu, dlatego juz teraz jest darmowy. Wyslanie czegokolwiek wiazaloby sie kosztami. Zakaladam ze do takiego "nadajnika" potrzebna jest karat telefoniczna, zeby jakos wyslac te dane o polozeniu.
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
A nie prościej, taniej i bezpieczniej po prostu nauczyć psa elementarnych zasad posłuszeństwa?
"Life can pull you down but running will always lift you up."
- Pablope
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04
Powiem Tobie ze nie zawsze to posłuszeństwo działa. W zależności od rasy psa. Mam psa Mały Wyżeł - Kleiner Munsterland jest to pies myśliwski. Niby wyszkolony, ale jak pójdzie w długą to przez kilka minut mogę sobie wołać i nic. Żadnej reakcji.Arasso pisze:A nie prościej, taniej i bezpieczniej po prostu nauczyć psa elementarnych zasad posłuszeństwa?
Wiec takie urządzenia mogą sprawdzić się. Sam rozważałem taką opcję. Jednak te tanie urządzenia nie zawsze dają dokładna pozycję psa. Mówię tutaj o jakiś chińskich nadajnikach. Pies szybko potrafi zmienić swoje położenie. I taki sprzęt nie zawsze może nadążyć.
Chyba tutaj sensownym urządzeniem jest garmin, ale koszt to parę setek.
Inną przydatna rzeczą może być syrena dźwiękowa, która w nieznaczny sposób może przybliżyć nam położenie psa.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
skoro smartłocze na kartę sim dla dzieciaków kosztują 60zł (gps, dzwonienie, odbieranie, sos, gry) i działają (mam), to MUSI być coś prostszego dla psiaków (nawet nie szukałem, ale na logikę)
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"