Samochodem na trening - patenty organizacyjne

[keiw]

C80 - znam to wszystko
Można też pobiegać na Strzałowska-Rolna (czasami tam biegam jadąc rowerem, który przypinam do stojaka przy ZCO) lub ścieżki z Siadła Dolnego (Szlak Bielika, lub do Siadła Górnego). Trochę możliwości jest.
Nie ma co ciągnąć tematu Szczecina, bo nie o tym jest ten wątek. Ja podałem to tylko jako przykład.

Często takie sytuacje się nie zdarzają, bo na co dzień też wolę nie tracić czasu na dojazdy.

[RMC]

Jak jest obawa, że siedzenie w aucie przemoknie to zamiast ręcznika polecam folię termiczną. Duża jest, starczy i pod tyłek i plecy Szeleści może trochę jak się siedzi ale to chyba najmniejszy problem.

Kupić ją nie majątek, a i tak większość biegaczy ma bo dają na biegach.

Zresztą warto mieć ją w aucie na stałe - w razie W. Ja swoją trzymam w bagażniku i czasem się przydaje bo różnych biegach gdy uznaję, że jednak nie warto mi się przebierać/myć.

[kuczi]

Na fotel zakładam "koszulki" serwisowe, takie jak mają w warsztatach samochodowych. Dowodu rejestracyjnego nie biorę bo i po co, marne szanse na zatrzymanie przez policję a jak już to do domu mam 3 km ( tyle mam do lasu ). Kluczyk chowam w woreczku strunowym i do kieszonki.

[Arasso]

Od 1 października 2018 roku podróż samochodem bez dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia posiadania polisy OC nie będzie karana mandatem

https://moto.onet.pl/aktualnosci/uwaga- ... go/16e72xk

[b@rto]

Tak dla wszystkich zabierających ze sobą kluczyk - ostatnio na zawodach wsadziłem go bez woreczka strunowego (bo mi się kurde porwał przy wkładaniu kluczyka, całe "dno" puściło) i dobre miałem przeboje z otwarciem samochodu. Niby otworzył, ale immo nie odblokowało się no i nie mogłem odpalić. Jak załapało to prosto do domu. Na szczęście miałem blisko, bo tylko 12 km. Nawet jakby nie odpalił, to bym łatwo do domu dojechał.
Kluczyk przeleżał dobę i działa dalej. Także ZAWSZE w woreczku.