Mój pierwszy maraton - czy dam radę?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4970
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Kunisz nie obraź się ale przy czasie 5h52min to raczej nikt nie miał prawa cię wyprzedzić. :nienie:
PKO
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Hmm...skoro zrobiłeś 4:29 wliczając 12km marszem i 5km truchtem, to znaczy że do tego 25km biegłeś "szybko"...znaczy dużo poniżej czasu na 4h (tempo 5:41)...czyli wygląda, że się zarżnąłeś.

Ja rok temu zrobiłem 4:21, gdzie owszem, przechodziłem kilka razy do marszu (z wykresu wynika, że koło 9 razy), ale to byly odcinki max 200 metrów, a poza tym jednak "co najmniej trucht" (7:39 to najwolniejszy kilometr, gdzie musiałem iść 2 razy, bo pojawiły mi się "stare" bóle kolan po dawnej kontuzji). Tak więc skoro dobiegłem tylko 8 minut wolniej od Ciebie, to te pierwsze 25km musiałeś mieć zrobione naprawde z dużym "zapasem".

maraton 2017:
https://www.endomondo.com/users/1640009 ... /999788911

--
Axe
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Kunisz nie obraź się ale przy czasie 5h52min to raczej nikt nie miał prawa cię wyprzedzić. :nienie:
Ja myślę, że kolega się rypnął w tym wyniku ;)
Kunisz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 cze 2018, 10:42
Życiówka na 10k: 48:30
Życiówka w maratonie: 3:52

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Kunisz nie obraź się ale przy czasie 5h52min to raczej nikt nie miał prawa cię wyprzedzić. :nienie:
Oczywiście 3h52 min - widać trauma z debiutu 5h z wieloma wieloma minutami dalej we mnie siedzi ;) ( a i wiem że z takim wynikiem nie ma się co chwalić - ale na moje obecne możliwości to i tak sukces)
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: Abstrahujac od tego, to gdzie Ty chcesz 6 musow schowac? W plecaku?
1 mus objetosciowo, to jak 2-3 zele, masakra.
Tak czy owak, przecwicz dobrze przyswajanie w czasie mozliwie instensywnego biegu,
zeby potem w czasie zawodow nie bylo niespodzianki.
Mam dość dużą nerkę gdzie spokojnie wchodzi 6 musów. Ewentualnie mam też taką na 3, 4 żel wcisnę zamiast musu, a dwa do ręki i trudno :-) W żelach właśnie boje się tej sztuczności - mam dość wrażliwy żołądek.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 8940
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:...W żelach właśnie boje się tej sztuczności - mam dość wrażliwy żołądek.
Po to są treningi, bo to też przetestować.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5017
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze:
Pixa pisze:...W żelach właśnie boje się tej sztuczności - mam dość wrażliwy żołądek.
Po to są treningi, bo to też przetestować.
Dokladnie tak.
Moze sie okazac, ze przy duzej intensywnosci lepiej Ci jednak beda wchodzily zele niz te musy.

A co duzej nerki, to wierz mi, zrobilem to na swoim pierwszym maratonie i to byl blad.
Poza zelami w spodenkach nie biore nic, reszta jest dostepna na punktach.
Im niej na sobie tym lepiej.
Na poczatku roznicy Ci to nie zrobi (nie poczujesz tego), skutki odczujesz dopiero po 30-ym kilometrze.
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Po co mi maraton? Bo zaspokoilem swoje ambicje na 10 km i na 21 km. Nie widze celu w podkrecaniu wyniku, wole zwiększyć dystans.
To po maratonie i dwoma treningami w tygodniu, będziesz biegać ultra? :hej:

A tak poważnie, przemyśl to jeszcze. Nie trenujesz często, warunki pogodowe nie będą najlepsze. Wielkiego doświadczenia nie masz, a maraton to nie jest 2xHM. I nie zrozum mnie źle. Nie hejtuje, bo finalną decyzje i tak podejmujesz Ty. Ja sam biegłem w tym roku pierwszy raz maraton więc mam świeże spojrzenie na to.
Uważam, że ja czy każdy kto wypowiada się w tym wątku życzy Ci dobrze - dlatego jest Ci to odradzane.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2018, 12:16 przez infernal, łącznie zmieniany 1 raz.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

a ja tam uważam, że powinien, skoro się uparł, zrobić ten maraton :bleble:
i albo da sobie spokój, z bieganiem maratonów, bo będzie ból, płacz i łzy, albo zacznie trenować, żeby przebiec go we względnym komforcie
maraton jest fajnym(tak myslę :hejhej: ) doświadczeniem dla każdego biegacza, szczególnie ten pierwszy :hahaha:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
sebastian899

Nieprzeczytany post

Paradoksem w tym jest to że czym bardziej go będziecie namawiać żeby nie pobiegł tym jeszcze bardziej będzie chciał , dlaczego nie wiem ale wiem to po sobie czym więcej osób mi odradza maraton po roku z kawałkiem , tym pewniejszy byłem że go pobiegnę , teraz już postanowione , myślę że mamy taką naturę przewrotną i na własnej skórze o niektórych rzeczach chcemy się przekonać .
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:Paradoksem w tym jest to że czym bardziej go będziecie namawiać żeby nie pobiegł tym jeszcze bardziej będzie chciał , dlaczego nie wiem ale wiem to po sobie czym więcej osób mi odradza maraton po roku z kawałkiem , tym pewniejszy byłem że go pobiegnę , teraz już postanowione , myślę że mamy taką naturę przewrotną i na własnej skórze o niektórych rzeczach chcemy się przekonać .
Tylko ty masz czas na dychę o kilka klas lepszy, więc pewnie chcesz zrobić ten maraton poniżej 3h.
A tu będzie ciężka przeprawa i ból (a przynajmniej tak się zapowiada :))
Pixa
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 908
Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: 4:11:10

Nieprzeczytany post

Zobaczymy jak będą dalej szły treningi - dzisiaj pierwsze dłuższe wybieganie - 26 km, tempo 5:35. Lekko bolą łydki, ale poza tym ok. Co najmniej 6 km mógłbym pobiec jeszcze w tym tempie na luzaku. Zostaje dycha do mety.

Za dwa tygodnie biegnę 30 km - jeśli dobrze pójdzie (spróbuję na 5:30-5:40), to obawy przed maratonem znacznie zmaleją.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1038
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Pixa pisze: Zostaje dycha do mety.
Ta dycha potrafi być bardzo zgubna...
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Peternow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 07 sie 2017, 23:51
Życiówka na 10k: 36:03
Życiówka w maratonie: 2:51:23

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Zobaczymy jak będą dalej szły treningi - dzisiaj pierwsze dłuższe wybieganie - 26 km, tempo 5:35. Lekko bolą łydki, ale poza tym ok. Co najmniej 6 km mógłbym pobiec jeszcze w tym tempie na luzaku. Zostaje dycha do mety.

Za dwa tygodnie biegnę 30 km - jeśli dobrze pójdzie (spróbuję na 5:30-5:40), to obawy przed maratonem znacznie zmaleją.
Właśnia to ta dycha do mety powoduje że maraton jest taki trudny. Wtedy zaczyna się prawdziwy maraton.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Pixa pisze:Zobaczymy jak będą dalej szły treningi - dzisiaj pierwsze dłuższe wybieganie - 26 km, tempo 5:35. Lekko bolą łydki, ale poza tym ok. Co najmniej 6 km mógłbym pobiec jeszcze w tym tempie na luzaku. Zostaje dycha do mety.

Za dwa tygodnie biegnę 30 km - jeśli dobrze pójdzie (spróbuję na 5:30-5:40), to obawy przed maratonem znacznie zmaleją.
Z tego co piszesz to masz naprawdę duże predyspozycję do biegania , jesli biegasz od listopada robiąc w tygodniu tylko 2 treningi i jestes w stanie robić wybiegania po 26 km w calkiem niezłym tempie to gdybyś stopniowo zwiększał kilometraż , powiedzmy docelowo za 2, 3 miesiące do 60km i przynajmniej 4 treningów tygodniowo to na przyszłą wiosnę mógłbyś pobiec maraton spokojnie w 3.15-3.30 , a może i nawet lepiej .
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ