Picie w trakcie maratonu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Raz pobiegłem maraton. W Berlinie 2002. No i miałem fatalne problemy z piciem - naprawdę ciężko jest w biegu napić się z kubeczka - wszystko wylewa się na twarz - ze dwa razy tak się zakrztusilem, że musiałem prawie stanąć.
Ale mam pomysł - wymyśliłem, że na następnym maratonie będę miał giętką gumową rurkę - jakieś 50-70 cm. I jak wezme kubeczek to rurkę włoże do kubeczka i będę prze nią ciągnał.
Rurke albo będę miał owiniętą wokół dłoni albo jakiegoś paska.
No oczywiscie lepiej byłoby z bidonu rowerowego ale nie bedę miał na trasie nikogo kto za mną będzie jechał, żeby go podawać.

Ma ktoś jakieś doświadczenia czy sugestie?
PKO
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To moze dzialac . Rurke przylep plastrem do reki w sposob ergonomiczny bo po 30 kilometrze kazda pierdola moze czlowieka z rownowagi wyprowadzic .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

To bardzo dobry pomys³. Bo moje picie z kubeczka na Biegu Przyjació³ 24 MW skoñczy³o siê wylaniem p³ynu na kurtkê i zakrztuszeniem siê. Z kolei na pó³maratonie w Wi±zownej pi³am z bidonu rowerowego, ale to te¿ niewygodne, bo pij±c z butelki trzeba trochê odchyliæ g³owê do ty³u.
W szpitalach osoby, które nie mog± siadaæ, pij± te¿ przez tak± rureczkê. Przetestowane - to dobry patent.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No - nie myslałem że mój pomysł spotka się z takim pozytywnym odzewem. Moze powinienem opatentować?
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

a jeśli zapomnisz rurki, to kubek należy scisnąć tak żeby powstało przewężenie. W piciu pomaga niewiele, ale mniej się wylewa.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Żeby się nie wylewało jak pijecie, to trzeba się zatrzymać, rozejrzeć dookoła, czy czasem nie stajecie komuś na drodze, a jeśli stanęliście to przesunąć się na bok, najlepiej zejść w ogóle z trasy maratonu żeby biegnącym nie przeszkadzać i wtedy już można wypić. Żeby się nie wylewało to trzeba przystawić kubek do ust i je otworzyć, a potem ostrożnie przechylić i wlać płyn do ust. Nie należy pić zbyt łapczywie, żeby się nie zakrztusić. A jak i tak się rozlewa to należy ze sobą może jakiś śliniaczek wziąć czy jak? :)
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

dzięki mojej rurce urwę kolejne cenne sekundy z mojego 2:30 :hahaha:
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Teoretycznie wszystko Fredzio wygląda fajnie z tą rurką, ale gdyby to był dobry patent, to by wszyscy z niego korzystali, bo nikt nie lubi się chlapać isostarem, ale ja jakoś nie widziałem podczas maratonu żadnego człowieka, który by pił przez rurkę. Większość używa metody Marcina, czyli ścisnąć kubek i jednym haustem wlac do ust i przełknąć. Moze to też trzeba wytrenować?
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

albo jak mówiłeś - trzeba otworzyć usta :). Stanowczo to trzeba wytrenować :) :)
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Quote: from FREDZIO on 6:06 pm on Feb. 14, 2003
dzięki mojej rurce urwę kolejne cenne sekundy z mojego 2:30 :hahaha:
Obrazek

(Edited by PAwel at 10:02 pm on Feb. 14, 2003)
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No - widzę jakieś powątpiewanie.

Ja kubek ściskałem ale cięzko mi było wlać sobie płyn do ust w biegu. Moze biegacze tego nie używaja bo chcą wyglądać cool.
Potrenuję z ta moją rurką.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mozna tez dopasowac kapturek na kubeczek ( cos tak jak pokrywka na styropianowy kubeczek ) , z odpowiednim wyprofilowaniem i szybko zakladac to na kubeczek . Korzysc moze byc taka , ze plyn sie nie wychlapie i mozno bedzie z takim kubeczkiem dluzej pobiec .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dobrze Wojtek :)
Jakieś specjalne patenty dla biegaczy wymyślimy. Z tym kapturkiem to tylko mały problem, że go trudno ze sobą nieść - troche nieporęcfzny - chyba, że będzie giętki.
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Ja to wypijam powolutku małymi łyczkami na dystansie sto metrów. Szybko przejmuje kubeczek i wogóle nie zmieniam tempa. Bardzo mało mi się wylewa na ubranie.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Na wielu maratonach nie tylko elita ale i przecietni tuptacze maja mozliwosc zostawienia swoich indywidualnych napojow na stolach. Wtedy potrzeba tylko odpowiedniej butelki, np takiej z "pop top" z odciaganym do gory korkiem i problem picia rozwiazany. No moze nie zupelnie bo nie zawsze napoje mozna zostawic na kazdym punkcie, czesto na co drugim. Jeszcze jedno, butelke trzeba oznaczyc nie tylko numerem startowym ale takze wstazka, tasma itp zeby byla latwo widoczna gdy zblizamy sie do stolu.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ