Logadin [komentarze]

[rubin]

Powodzenia i świetnej zabawy!

[mihumor]

Dobiega do 80km w 11 godzin, jeszcze "tylko" 50km.

[sebbor]

Edit : no dobra szczerze to celuje w 16h ale takich odważnych deklaracji zwykle nie chce się pisać, bo wtedy zawód mniejszy jak nie wyjdzie

Ale właśnie taka publiczna deklaracja przybliża nas do celu, motywuje. powodzenia!

[rolin']

Jednak 19 godzin. Ale i tak gratulacje!

[mihumor]

Tak do 80km szło dobrze ale chyba na końcówce doliny (hali) pod Tofaną zaczęły się kłopoty. Kawał ciężkiego wyzwania.

[Logadin]

Oj sporo się wydarzyło nieszczęść na tym biegu. Jakby trasa chciała bym nie skończył. Spokojnie mógłbym historiami oblozyc 3-4 starty. I tak się dziwię jaki czas odwiozlem biorąc pod uwagę marsz na ostatnich 40-50km.
Ale to opiszę całość na blogu, włącznie z paroma poradami (nawet jak regulamin mówi weź jedna czołówkę, weź dwie! Dawno się tak nie postraszylem jak zostałem bez światła już o 1:20 w nocy).
Na razie pora się wykurować.

[b@rto]

No to zapowiada się gruba relacja. Czekamy.

[jacekww]

Gratulacje i czekam na relację, bo to przechodzi moje wyobrażenia taki wysiłek.

[keiw]

Również gratuluję i czekam na relację.

Wysłane z mojego SM-G950F .

[Wookasch]

Na brak wrazen narzekac nie mozesz.

Przeboje na BUGT.
Pogoda w Bostonie.
Teraz zapowiada sie relacja dreszczowiec z Lavaredo.

[Sikor]

Gratki i wielki szacun!
Ja tez czekam na relacje

[Logadin]

Ano coś ostatnio mam pecha do zawodów - można spokojnie do tego też doliczyć huraganową Lizbonę ze zmianą trasy Ale LUT przebił wszystko włacznie ze skręcaniem kostki i rozwaleniem kolana w środku nocy. Z tego co zauważyłem w wynikach plus taki, że jednak pękło 19h. Start liczono od punkt 23:00, a ja belkę startową przekroczyłem 6min po wystrzale - chociaż to i tak mała osłoda ale jednak.

[mihumor]

Reumatyka biegania górskiego, się pokiereszować, się skontuzjować, się wyyebać na zbiegu i jeszcze pogubić trasę. Sporo możliwości jest Ale za to czas można kalkulować plus minus godzina co w sumie jest takie bo to inny kosmos, inna przestrzeń i inne zakrzywienie wszelakich elips i trajektorii

[rubin]

Było trochę moich znajomych w Lavaredo - opowiadali mi, że na pierwszym PK była jakaś trefna woda i spora część zawodników poległa przez żołądek.
Zdrowiej, doprowadź nogi do porządku.

[Logadin]

mihumor - dokładnie To nie maraton gdzie w głowie "cholera czy te 2min będą w przód czy w tył". Bardziej myślisz w kat. +/-30~60min.
rubin - oo a to ciekawe. Ja tam na szczęście jedynie poprosiłem o Ice Tea.


EDIT: a jednak fotki wziąłem, pamiątka się przyda. Jak ktoś jeszcze myśli nad udziałem dla widoków, to proszę -> https://www.facebook.com/Logadin/media_ ... ploaded=39