![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
od siebie dodam, ze na tej edycji biegu wszystkie strome podjescia zrobilem najszybciej ze wszystkich "Mardułowych" - Nosal (tylko 16 sekund gorzej niz Marcin), Karb (13 sekund gorzej niz Marcin) i z oczywistych wzgledow Świnicka - wiec tutaj straty nie byly duze. ale juz Jaworzynka przy pol godziny biegu ponad poltorej minuty - nadal jakos ujdzie. gdzie wiec robia sie az tak potezne straty? no na zdrowy rozum na zbiegach, ale mysle, ze w niewielie mniejszym stopniu na teoretycznie bardziej plaskich odcinkach (swinicka-kasprowy, kuznice-kalatowki itp) tu doskonale widac, ze Marciny prezentuja poziom, a cala reszta to juz poziom wylacznie amatorski
![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
ps: pamietam, ze kilka lat temu zmierzono czas z Karbu do mety i najszybciej pobiegl tam wtedy... Robert Faron. w tym roku widzac co on wyczynia od kuznic, wcale bym sie nie zdziwil, jesli od tego miejsca do mety sytuacja bylaby podobna.