alyjen pisze:Pewnie są spoko, ale koleżanka półmaraton biegnie i to w dosyć szybkim tempie a nie żaden dłuższy dystans. Nie trzeba zabierać z sobą niczego. Po co na biegu ulicznym, w którym punkty z wodą są aż zbyt często, targać z sobą dodatkowy sprzęt i wodę przez 21km, gdy wszystko jest na miejscu? Jak ktoś chce pooglądać miasto, to proszę bardzo, można nawet plecak z ciuchami na przebranie zabrać, ale nie jak chce się zrobić wynik. Korki przy wodopoju? Lepiej wyjdzie się zwalniając nieco, przy okazji odpoczywając, niż biegnąc cały dystans wolniej z powodu niepotrzebnego, kilkuset gramowego balastu.
Klucze mieszczą się do kieszonki, która jest przy prawie każdych spodenkach biegowych.
To też nie mówię 'weź koniecznie wodę bo nie przeżyjesz' tylko się doświadczeniami dzielę. Softflask ma tą zaletę, że jak po 1-2 wodopoju widzimy, że jest luz to możemy go w sekundę opróżnić, wcisnąć do kieszeni i zapominamy a ze zwykłą butlą to słabiej wygląda. Poza tym to i tak jest batalia o top 10% (czy jakie tam kto ma plany w rzeczonym biegu, nie wczytywałem się detale) a nie pudło więc te preset gramów zrobi dokładnie żadną różnicę a zdarza się, np. w Krakowie tak było w tym roku na maratonie, że na ostatnich punktach wody nie było bo wolontariusze nie wyrabiali z napełnianiem kubeczków i nie wystarczyło zwolnić tylko trzeba było stanąć i chwilę poczekać.
Z kluczami to jeszcze takiej kieszonki nie widziałem żeby mnie klucze nie wkurzały

wolę już w ręce je trzymać całą trasę.