Tempo długich wybiegań.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie.
Wracam po latach niebytu i trafiłem na mały problem z tempem wybiegań.. Przy prędkości jaka wychodzi z kalkulatorów powiedzmy widełki 70-75% ja po prostu zasypiam. Spłaca mi się oddech jak do snu (spokojnie oddycham nosem), serce zwalnia i budzi mnie albo jakiś krawężnik albo chęć ziewania.
Tak się zastanawiam, czy po prostu powinienem się mocniej pilnować czy przyspieszyć o te 10s (wydze te 77-78%) przy których problemu nie ma (tak jak nie mam go na rowerze czy na tenisie), a po 16km nadal spokojnie oddycham 3x3 z opcją przejścia 4x4 czy krótkotrwałego 5x5 (ale tego po prostu nie lubię).
ości.
Obrazek
PKO
Lexios
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 28 sty 2016, 20:34
Życiówka na 10k: 36:58
Życiówka w maratonie: 2:50:25

Nieprzeczytany post

Bo to pewnie jest 60-65% Tmax. Źle je pewnie wyliczyłeś, a co do tętna to śmiało do 80% na ostatnich km. możesz śmigać, oczywiście jak czujesz duży zapas sił.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Ja nigdy w takie wyliczenia się nie bawiłem , zawsze długie wybiegania biegałem na samopoczucie , raz wychodziło wolniej raz szybciej po co się katować jakimiś wyliczeniami . Oczywiśćie jak biegam biegi ciagłe w 2 zakresie czy interwały to tutaj już pilnuje czasów.
Bartek_91
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 459
Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja biegam na tętnie ok 150-155 czyli nawet ok 80% i lekko wyżej Hrmax i jest dobrze chodź i tak wydaje mi się to wolno.
Półmaraton Gdańsk 1:26:26 (2019), 1:26:58 (2021), 1:26:58 (2022);
Garmin Ultra Race 27 km 2:12:16 (2022);
Maraton 3:18:36 (2022)

viewtopic.php?f=28&t=59454
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

marek81 pisze:Przy prędkości jaka wychodzi z kalkulatorów powiedzmy widełki 70-75% ja po prostu zasypiam.
Ale wytłumacz o czym mówisz, co to jest 70-75 % ? W odniesieniu do czego?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:Ja nigdy w takie wyliczenia się nie bawiłem , zawsze długie wybiegania biegałem na samopoczucie , raz wychodziło wolniej raz szybciej po co się katować jakimiś wyliczeniami .
No właśnie, czym Ty się przejmujesz? (mam na myśli autora wątku).

Biegaj tak, żebyś mógł swobodnie rozmawiać, nie patrz na tętno, tempo itp. Raz będzie wolniej, raz szybciej - zależnie od pogody, Twojego samopoczucia, pory dnia, terenu itp. - nie ma to znaczenia.
Jeszcze 10 lat temu pulsometr miała może co dziesiąta biegająca osoba, a 15 lat temu co pięćdziesiąta, i jakoś sobie wszyscy radzili.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
marek81 pisze:Przy prędkości jaka wychodzi z kalkulatorów powiedzmy widełki 70-75% ja po prostu zasypiam.
Ale wytłumacz o czym mówisz, co to jest 70-75 % ? W odniesieniu do czego?
Takie wyliczenia powinno się robić na podstawie testu coopera.
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobre pytanie. Mowa o przeliczaniu prędkości treningowych z testu Coopera.
Mnie wyszło ok 2600m.
https://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=7355

Tak się zastanawiam czy nie zrobić jeszcze jednego szybkiego treningu i nie powtórzyć testu, bo ostatni był niby na maxa, ale to był mój pierwszy test Coopera i jego wynik był pewną zgadywanką.
Po dosłownie dwóch krótkich ale szybszych treningach (5:00, 4:40, 4:20) czuję, że organizm bardzo szybko się do tych prędkości adaptuje.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jeżeli przy prędkości 75% z Testu Coopera czujesz, że "zasypiasz" to na pewno a teście nie dałeś z siebie maksa albo źle obliczyłeś dystans.
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Test robiłem na bieżni (Agrykola), ale robiłem go pierwszy raz i pewnie następnym razem inaczej rozłożyłbym siły, inaczej dobrał prędkość na poszczególnych okrążeniach.
Natomiast co do samego wyniku 2600m i jego odczucia:
Z tabelki wynika, że ten wynik to ekwiwalent 00:24:04 na 5km i 00:50:19 na 10km - czuję, że jestem w stanie zamiast treningu zrobić bieg na 5km czy 10km i o ile 5km zrobię w tym czasie na siłę(ale zrobię), to na 10km miałbym chyba jednak czas z minutę/półtorej lepszy.. Przy czym w obu wypadkach tempo biegu byłoby troszkę niższe niż średnia z tabelki, ale z mocniejszym finiszem.
Z przelicznika wychodzi tempo na półmaraton na poziomie 00:05:26 i gdybym miał wstać z kanapy i zrobić polówkę, to właśnie gdzieś w takim tempie. Pewnie byłoby to parę sekund wolniej ale z mocniejszym finiszem.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się, że nie rozumiesz jak działa Twoje (i każdego biegacza ciało). Mówisz, że prawdopodobnie udałoby Ci się zrobić 5km w 24:04 ale dychę miałbyś lepszą o minute lub półtorej niż 50:19.
Półtorej minuty lepsza dycha to 48:49. Tymczasem 2 x 24:04 to 48:08, czyli tylko 1% (mniej więcej) lepiej. Tak nie działa ciało biegacza.
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Od zawsze miałem kłopoty z tempem na krótkich dystansach. Na 5km prawie nigdy nie biegałem, krótszych nigdy (nie licząc szkoły). Nigdy nie byłem wstanie zrobić 5km z tempa jakie wychodziło mi z wyniku na 10km.
Dobra, odstawiam przeliczniki, pobiegam troszkę na czuja, zrobię kolejny pomiar i zobaczymy.
Dziękuję za uwagi. :usmiech:

Edit:
Tak mnie naszło.. Skoro lepiej czuję się na dłuższym dystansie niż na ktortkim, to czy nie powinienem brać czasów z 10km zamiast z krótkiego Coopera?
To by troszkę tłumaczyło.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, powinieneś. Tyle, że nieumiejętność "pociągnięcia" na krótszych dystansach powinieneś jakoś wytrenować, bo to Cię blokuje też na dłuższych.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Zwłaszcza przy takich czasach jest to jak najbardziej do odrobienia , zacznij od 1*6 km interwały , po 8-10 takich treningach powinieneś zauważyć już znaczną poprawę.
Awatar użytkownika
marek81
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 25 lis 2009, 10:17
Życiówka na 10k: 00:44:32
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nigdy nie lubiłem krótkich dystansów, a teraz jeszcze walczę z dyskopatią i faktycznie zaniedbałem górę (skupiłem się tylko na rozciąganiu) i to szybko wychodzi - przy tempie 4:20 nogi mówią, że jest spoko, ale proszą o wsparcie rąk, a ręce mówią, że nie są w stanie "ciągnąć" zbyt długo. Właśnie wprowadziłem parę ćwiczeń, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Do półmaratonu Praskiego niemal 3 miesiące i może faktycznie troszkę zmienię plany i w najbliższych tygodniach skupię się bardziej na szybkości (utrzymując wybieganie na poziomie 90-100min)
Te 2 ostatnie pomarańczowe treningi sporo mi dały. Z tygodnia na tydzień organizm zupełnie inaczej reaguje na ta samą prędkość.
https://run-log.com/calendar/marek81
Może na początek spróbuję czegoś w stylu 5x800m w tempie na 5k (z 200m przerwy w marszu?) i stopniowo wydłużać odcinki zmniejszając ilość powtórzeń?

@sebastian899
1x6km - spoko, tylko w jakim tempie? :) Nawet myślałem nad czymś takim za parę tygodni pod kontem półmaratonu, ale planowałem dojść do tego dystansu stopniowo. Coś w rodzaju 5x800m, 5x1km, 5x1,2km, 3x 2km, 2x3km.. Tak tworzę w locie. :usmiech:
Ostatnio zmieniony 12 cze 2018, 23:23 przez marek81, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ