- paru rzeczy nie jestem pewien tj.
"...it is demonstrated that the absolute energy cost of these events is high, and the rate of energy expenditure increases in proportion with the athlete's competitive level..." - czyli elita ma słabą ekonomikę? Czy po prostu biegnie szybciej?
"Conversely, the adoption of a low-carbohydrate or ketogenic diet might be appropriate for some lower performance amateurs (> 12 h), in whom associated high rates of fat oxidation may be almost completely sufficient to match the energy demands required." - tutaj kluczowe jest słowo "might" ale może mi się wydawać. Wskazywało by to na istnienie granicy opłacalności strategii żywieniowej - gdzie mimo wszystko mówimy o zawodach z bufetem i pełna dostępnością do żeli, wody, żarcia.
Więc wskazywałoby to na zależność pomiędzy wydatkowaną energią [kcal/min], a sensownością stosowania strategii innych niż węglowodanowe.
Nie dawno widziałem, że na BUT w tym roku zawodnicy lecą całkowicie unsupported co może spowodować, że będziemy mieli do czynienia z przewagą zawodników trenujących na niskich zasobach glikogenu lub nawet na keto-adaptacji. (w warunkach ironmana to oczywiscie bez sensu bo wegle zawsze bedą szybsze i to might jest trochę na wyrost imo.)- bardzo ciekawi mnie w takim razie kto wygra i jak wygląda jest dieta ( o ile to kontroluje). Adam może trzeba po tych zawodach zrobić wywiady

