kkkrzysiek - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Jak będzie okolica 25-30st to nawet 38:30 będzie dobrym wynikiem :) akurat na dyszce już taki upał sporo może namieszać. Ale jak wjedzie poniżej 38min to może być mega moc na połówce!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Walcz. Powodzenia :taktak:
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widziałem wyniki już wcześniej i zastanawiałem się, czy uznasz ten start za porażkę czy jednak na plus. Znam trasę w Zambrowie i uważam, że to nie jest trasa na życiówki. Tam praktycznie nie ma płasko, masz albo zbieg albo podbieg. Na zbiegu za specjalnie nie odpoczywasz, bo trzeba cisnąć a z kolei na podbiegu... Do tego pogoda - duży respekt za ten wynik w takich warunkach, ja bym poległ. Nawet BS ciężko przychodzi, strasznie dużo wody z człowieka wypływa...

Według mnie to nie jest powrót na tarczy i nie piszę tego, żeby być jakiś fałszywie miły i przyjemny.

PS. Znowu przez debilny układ nagród najechało się Ukraińców i Białorusinów... Nic do nich nie mam personalnie, ale zdecydowanie jestem za nagradzaniem osób w kategoriach wiekowych aniżeli walenie dużych nagród za open.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nagrody w kategoriach tylko PL były chyba takie same jak w open, więc nie narzekam. Mogę jedynie żałować, że nie było nagradzania za kategorie wiekowe (nie mówię o nagrodach rzeczowych/finansowych), to na pewnym etapie daje dużego kopa do dalszego treningu. A tak na podium stawali Ukraińcy i ci co zawsze.

Jednak porażka - wiem, że przy mądrzejszym treningu mogłem to pobiec lepiej, ale ta ostatnia niedziela siedziała w nogach. Pogoda jak pogoda, nie lubię upałów i bezchmurnego nieba, ale taki mamy klimat, wszystkim grzało tak samo. Za to sumarycznie okres 22 kwietnia - 1 maja to duży plus. I duża lekcja na przyszłość na co mogę sobie pozwolić z treningiem w podobnej sytuacji. I wiem na 100 procent, że 6 maja na pewno nie pobiegnę w GPZ, ładuję akumulator na 13 maja i zaklinam pogodę. Podobnie po połówce robię przerwę startową i kolejne zawody dopiero 2 czerwca.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:Mogę jedynie żałować, że nie było nagradzania za kategorie wiekowe (nie mówię o nagrodach rzeczowych/finansowych), to na pewnym etapie daje dużego kopa do dalszego treningu. A tak na podium stawali Ukraińcy i ci co zawsze.
Dokładnie o to mi chodzi.
kkkrzysiek pisze: Jednak porażka - wiem, że przy mądrzejszym treningu mogłem to pobiec lepiej, ale ta ostatnia niedziela siedziała w nogach. Pogoda jak pogoda, nie lubię upałów i bezchmurnego nieba, ale taki mamy klimat, wszystkim grzało tak samo.
No to zobacz - zająłeś 3 miejsce wśród Polaków, skoro wszystkim grzało to chyba jednak sukces, co? :spoczko:
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No to gratki, rekordzik jest, nie narzekaj :usmiech:
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"5km BS + 3 km ~4:30-35 + 2 km ~4:10-15 + 1 km ~3:50"

Troszkę taki bez urazy 'śmieciowy' ten BNP. Zwłaszcza biorąc pod uwagę Twoje tempa easy gdzie latasz BS'y po 4:47. Tak po prawdzie to z tej 15-tki to całe 8km było właściwie easy. Z całych 11km. Nie lepiej było pojechać równym przyśpieszaniem dajmy na to 5:00 -> 3:50 i co km przyśpieszać równomiernie? Bo tak to trochę wygląda jakbyś machnął 80% BS'a + ostatnie 2km w T10 i T5.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Możliwe, trochę nie do końca wiedziałem jakie tempa będą odpowiednie, więc wyszło na wyczucie. Miało być tak - 5 km BS + 3 km jakoś w połowie między BS a tempo M (oszacowałem to na ~4:30-35) + 2 km pomiędzy M i P + 1 km T10 i na koniec schłodzenie. Może trochę za duże skoki pomiędzy poszczególnymi odcinkami, ale miał to być trening dość kompaktowy, nie chciałem przekraczać 12 km. Początek wszedł dobrze, bo piątka BS (pierwszy kilometr sporo wolniej, ale średnia z tej piątki to właśnie coś ok. 4:55), później już nie do końca wyszło. Bo o ile jeden km wpadł ~4:35 to następny był już za szybko, ale uznałem, że źle będzie jeśli mocno zwolnię tylko po to, żeby wrócić do tempa ~4:35. Kolejne kilometry miałem przyspieszać i tak zrobiłem, nawet jeśli oznaczało to złamanie planu sprzed biegu. Chciałem zakończyć w okolicy tempa T10, wyszło szybciej. Całość zamknęła się w 11,5 km. To nie miał być mocny akcent, raczej takie rozruszanie przed interwałami w czwartek, pobudzenie, ale żeby jeszcze był czas na odpoczynek między BNP a interwałami. Ostatni raz BNP robiłem chyba w grudniu lub styczniu (później kontuzja) i wtedy taki trening to było coś w stylu ~8-11 km BS i później przyspieszam na wyczucie. 3-5 km ~4:30 i później kilka km jeszcze szybciej, i mniej więcej do 19-21 km, dalej już było schłodzenie. Nie będę ukrywał, że obecnie trochę się miotam z treningiem, są dni, że czuję, że pod nogą mam zapas mocy, są takie, że nie i nie do końca wiem o co kaman (dobra, wiem, po prostu za krótki trening był, jakąś formę wypracowałem, ale nie jest ona stabilna). Najlepszym dowodem na to miotanie się są moje ostatnie starty. I absolutny brak wytrzymałości na dużej większej prędkości. Na dodatek zacząłem źle znosić podbiegi, co w grudniu i w styczniu było moją mocną stroną.

A tak z ciekawości, co proponujesz jako BNP? Jaka struktura? Jaka długość? Przyznam, że chętnie bym poeksperymentował w okresie czerwiec-połowa lipca, spróbował jednostek, które biegam rzadko lub wcale. Jak są ciekawe pomysły, to chętnie wezmę pod uwagę i pewnie spróbuję. Niby zawsze mogę zrobić jebutnego krosa przez las - wyznaczyć pętelkę 2-3 km z najbardziej wymagającymi podbiegami w okolicy i powtórzyć ją z 5 razy, co razem z dobiegiem i powrotem da mi ze 22 km. Ale czegoś takiego przez te 5-6 tygodni raczej nie pobiegnę więcej niż raz.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

U mnie zwykle jak jest BNP to np. 14/18/24km. Przy 14stce jechałem 4:30-3:50, więc od już takiego skrajnego easy do prawie, że HM. Równe odcinki, siedem, kazdy po 2km i równonierne przyśpieszanie. 18stkę robiłem 4:20-4:05, bo już początkowa prędkość spora i też równe odcinki ale mniej i dłuższe - 4x 3.6km. Zaś 24km 4:40-4:05, więc tez od mocnego easy do takiej prawie, że prędkości M. Tam miałem 8 odcinków, każdy po 3km i też równe przyśpieszanie.
Jak dostaję BNP to akurat jedynei dystans i widełki, rozdzielam sobei według uznania. Jak wiem, że trasa będzie np. pagórkowata czy też GPS może płatać figle to rozbijam na dłuższe odcinki, jak trasa płaska i zwykle GPS nie przekłamuje do więcej odc. i krótsze dystanse.
Wcześniej rozbijałem też i w inny sposób. Np. 3 odcinki gdzie wolny to 60% dystansu, średni 30% dystansu, szybki 10% dystansu, czy też równo ale też zawsze 3 równe odcinki. Ale jednka czuję, że największa praca wykonywana jest na równym przyśpieszaniu i większej ilości odcinków.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Żeby mi nie umknęło, to już życzę powodzenia w sobotę :taktak:
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@jacekww
Dzięki. Nie do końca wyszło, ale podium utrzymane, więc tragedii nie ma.

@Logadin
Pewnie w najbliższy weekend spróbuję BNP według twojej receptury, oczywiście z tempami dostosowanymi do mnie. Najbliższy tydzień to będzie myślenie nad planem. Po raz kolejny zapisałem się na październikowy Cracovia Półmaraton Królewski - liczę, że tym razem pogoda będzie raczej jesienna i nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku. Chcę jeszcze raz spróbować planu Danielsa, tylko tym razem wycinam pierwszą fazę, bo mogę założyć, że ostatnie miesiące miałem dobrze obiegane i mogę je potraktować jako fazę I. Jeszcze mam wątpliwości czy trzepać 3 x 6 tygodni - wtedy cykl zaczyna się już za tydzień czy jednak skrócić całość do ok. 14 tygodni. Nawet jak zdecyduję się na 18 tygodni przygotowań to na pewno przynajmniej część longów zastąpię BNP.

Cel mam jeden - nauczyć się biegać zawody na wyższej intensywności. Kiedy byłem w słabej formie (w początkach biegania) potrafiłem rozbujać tętno pod 200 bpm, teraz są to dla mnie wartości kosmiczne, bardzo rzadko przekraczam 170 bpm. Muszę coś z tym zrobić. Być może muszę wzmocnić mięśnie nóg.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Gratuluję startów i coś na ząb wpadło :usmiech:
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Gratulacje obu biegów :) Słabe tętno w upale to może jakieś przemęczenie?
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki. Sery bardzo smaczne, systematycznie znikają. Co do zależności tętno-pogoda. Po prostu wciąż nie potrafię biegać w upale - myślałem, że już się trochę zaadoptowałem od maja, ale to wciąż jest problem. W niedzielę na pewno już trochę odczuwałem zmęczenie i teraz wiem, że pobiegłem zbyt asekuracyjnie, ale to jest wiedza po fakcie. Prawda jest też taka, że to było zupełnie nowe doświadczenie - pierwszy raz starty dzień po dniu (start o 18, w łóżku byłem ok. 24, pobudka ok. 7, kolejny start o 10:30), pierwszy raz start na 5 km. Teraz już myślę o jesieni, liczę na lepsze wyniki, bo i temperatury powinny bardziej mi odpowiadać. Co prawda i latem gdzieś wystartuję, ale już bez nastawiania się na konkretny wynik, tylko jako sprawdzian formy i kontrola działania planu.
Myślę, że za rok główny nacisk położę na starty w marcu i kwietniu, w maju i czerwcu będzie już "odcinanie kuponów" od wcześniej zrobionej formy. Teraz jednak byłem trochę zmuszony sytuacją i improwizacją. O ile okazało się, że jestem w stanie dość szybko podbić formę na 10 km, to już trudno jest w tak krótkim czasie zrobić formę na półmaraton i jeszcze utrzymać ją przez 5-6 tygodni.

e:
Profil trasy w Siemiatyczach: https://i.imgur.com/X5re2zj.png
Profil trasy w Białymstoku: https://i.imgur.com/HVVwhY6.png
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No, włożyłeś tych nie lekkich kilometrów, 9 dni pod rząd - niwyobrażalne :szok:
ODPOWIEDZ