Honorowi Dawcy Krwi
- MacGor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 566
- Rejestracja: 01 lut 2003, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chorzów
Ja jak oddawałam krew to miałam b.dobrą hemoglobinke i powiedzieli mi, żebym wpadała częściej, hi hi.
(Za to po 2 tygodniach miałam duży spadek).
(Za to po 2 tygodniach miałam duży spadek).
[b]szuuu[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Powiedzcie, czy można oddać mniej niż te obowiązkowe 450 ml. Trochę brakowało mi informacji. Niby wszyscy uprzejmi, ale trochę czułem atmosferę, że nie dają człowiekowi w ogóle wyboru.
ENTRE.PL Team
- ulinooo
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 04 lut 2003, 13:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
mozesz Pawele oddac 250 - ale nie zdziw sie ze beda na Ciebie dziwnie patrzec. Naprawde nawet male filigranowe biegajace dziewczatka oddaja po 450 i nic im nie jest i smigaja nastepnego dnia kilometry az milo :_))
a krwi naprawde w roznych osrodkach brakuje....
pozdrawiam
a krwi naprawde w roznych osrodkach brakuje....
pozdrawiam
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
pokazywanie drzwi mam opanowane.. widzę je średnio co 2-3 miesiące. hematokryt i hemoglobina. Dwa główne powody braku soczku i czekolady
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Ulinooo, to ciekawe co piszesz, bo z wywiadu z lekarzem wynikało, że "podziekowanie mi za współpcacę" spowodowane było właśnie troską o moje zdrowie. Podobno pobranie krwi przy niskim poziomie leukocytów spowodowałoby zbyt niski ich poziom.
A może właściwie oni oceniają ludzi po przydatności, czyli myślą mniej więcej tak: "eee tam, za mało ma leukocytów, to marna krew, niech spada i przyjdzie za miesiąc, szkoda wydawać na testy dla tak rozwodnionej krwi."
A może właściwie oni oceniają ludzi po przydatności, czyli myślą mniej więcej tak: "eee tam, za mało ma leukocytów, to marna krew, niech spada i przyjdzie za miesiąc, szkoda wydawać na testy dla tak rozwodnionej krwi."
ENTRE.PL Team
- ulinooo
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 04 lut 2003, 13:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
aaa sorry wielkie nie zrozumialam dobrze twojego poprzedniego postu ( myslalam ze choc Twoja krew jest w pelni zdolna i wszystko miales w normie chciales oddac mniej niz 450 ) izvenitje pozausta mea kulpa.
No niestety jak mowia ze nie chca to nie i tyle
Ja juz sie z tym pogodzilam, ze raz na 3 - 4 razy pokazuja mi drzwi, nie wiem od czego to zalezy, raz pani doktor krzyczy "albo wegetarianizm albo oddawanie krwi musi sie pani zdecydowac" a raz "no bardzo ladnie wszystko modelowo" he he no ale widac tak musi byc
powodzenia na przyszlosc i nie martw sie, choc raz jakis egzamin trzeba oblac ( bylo sie kujonem na studiach to teraz trzeba placic
No niestety jak mowia ze nie chca to nie i tyle
Ja juz sie z tym pogodzilam, ze raz na 3 - 4 razy pokazuja mi drzwi, nie wiem od czego to zalezy, raz pani doktor krzyczy "albo wegetarianizm albo oddawanie krwi musi sie pani zdecydowac" a raz "no bardzo ladnie wszystko modelowo" he he no ale widac tak musi byc
powodzenia na przyszlosc i nie martw sie, choc raz jakis egzamin trzeba oblac ( bylo sie kujonem na studiach to teraz trzeba placic
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mi ciagle pokazywali drzwi z powodu hematokrytu, ale znalazlem sposob. Lekkie odwodnienie (czyli tzw. zageszczenie) i sprawa zalatwiona. Wyglada to tak, ze w przeddzien oddawania krwi pije mniej, a od popoludnia wcale.
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
uprzejmie upraszam o nie lapanie za cytaty
- yoko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 04 wrz 2003, 23:37
Eee, co Wy tak wszyscy że musicie szybko oddać krew i że to przeszkadza w bieganiu? Od dwóch lat oddaję krew i nie powiem że bez problemów, bo też mam czasami niski hematokryt i hemoglobinę (wegetarianka;)) i też mnie parę razy wyrzucili:( ale nigdy nie przeszkadzało mi to w treningach. Nigdy się słabiej nie czułam, a jeśli nawet ktoś się tak czuje to tylko danego dnia a potem wszystko wraca do normy, jeśli nie ma anemii (a nie ma jeśli zgodzili się mu wziąć krew) to nie wpływa taka utrata krwi na jego kondycję czy siłę. Poza tym biega się raczej na nogach (na rękach też można ale to chyba dział: akrobatyka) no i takie wkłucie niezbyt szkodzi. Gorzej jak ktoś wykonuje danego dnia jakiś wysiłek rękami. Waliłam raz w worek treningowy 6 godz po oddaniu krwi. Wszystko było ok, nic mi się nie stało, dobrze się czułam tylko na rękach miałam siniaki ogarniające pół przedramion... ale już 2giego dnia bez obaw można uderzać w co się chce.
"Nowhere to run, nowhere to hide
You`ve got to kill to stay alive"
IM
You`ve got to kill to stay alive"
IM
- yoko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 04 wrz 2003, 23:37
A! Jeszcze taki trick (dzięki Deck za tamten!) Napychanie się na 2tyg przed oddaniem krwi żelazem. Najlepiej kupić biovital i popijać 3*dziennie do posiłków (koniecznie czymś przegryzać żelazo, bo potem bzruch boli jak cholera!) albo poprostu jeść produkty bogate w żelazo, najlepiej czerwone mięso, a wersja dla wegetarian lub tych co chcą to czerwony barszczyk i wszystko co zielone: szpinak, sałata itp. i czerwone- pomidory,papryka. Tylko że jeśli chcemy umożliwić żelazu wchłonięcie się do jelit, nie można W TYM SAMYM CZASIE jak je się to żelazo, (bo w ogole to MOŻNA) przyjmować wapnia i prod. alkalizujących tzn. mleko, jogurty, sery białe, kawa, herbata. Czyli np popijanie tabletki żelaza herbatą zmniejsza jego wchłanialność. Zwiększa za to wit. C, dlatego opłaca się popić je wodą z cytryną lub w ogóle wit. C sobie wziąć. Albo poprosić lekarza o przepisanie hemoferu, natychmiast podnosi hemoglobinę.
"Nowhere to run, nowhere to hide
You`ve got to kill to stay alive"
IM
You`ve got to kill to stay alive"
IM