Cześć. Mam 190 wzrostu i ważę 85kg. Jestem ogólnie bardzo sprawny, w mojej pracy muszę dużo chodzić, czasami dźwigać, ale do sedna. Od 03.05.2018 roku zacząłem biegać. Wiem, minęło dopiero 4 tygodnie od mojego startu. Na początku moim celem było 10 km poniżej godziny, teraz widzę że przez mój charakter chyba się przetrenowałem i potrzebuję rady. Każdy człowiek jest inny, ma inne predyspozycje dlatego zdecydowałem się poprosić o poradę. Ciężko mi znaleźć odpowiedni plan treningowy dla mnie ponieważ bardzo szybko przechodzę na wyższe pułapy biegowe(pewnie niesłusznie). Biegam 3x w tygodniu wtorek, czwartek, niedziela. Ciężko jest mi biegać częściej ze względu na pracę fizyczną. Rozpiszę moje dotychczasowe treningi. Zawsze starałem się aby trening trwał =>30min<60min.
3.05 -1'trucht około 9km/h x 1'30'' szybki marsz x14
6.05 - 1'30'' trucht około 9km/h x 1' szybki marsz x12
8.05 - 2' trucht około 6min/km x 1' szybki marsz x10
10.05 - 3' trucht około 6min/km x 1' szybki marsz x8
13.05 - 4' trucht około 6min/km x 1' szybki marsz x6
15.05 - 4'+4'+5'+4'+4'+5' 6min/km x1' szybki marsz
17.05 - 6x5' 6min/km x 1' szybki marsz tutaj był mój pierwszy cel, aby dojść do 30min biegu
19.05 - 5x6' 6min/km x 1' szybki marsz
22.05 - 20' trucht 6min/km 3' szybkiego marszu i jeszcze 10 min biegu 9km/h
24.05 - 28' trucht 6min/km 3' szybkiego marszu i jeszcze 8 min biegu 9km/h
26.05 - 32' biegu 5:50/km
28.05 - Celem było 30' 6min/km, niestety po 10min i hrmax>90% odpuściłem
29.05 - Znów cel 30' udało się biec 20' 5:50min/km 2 minuty marszu i 5min biegu, chciałem 10', ale napadła mnie: duszność, ból za mostkiem, kłucie za łopatką promieniujące do mostka z prawej strony, więc odpuściłem ~15' marszu do domu.
Teraz proszę Was o rady jak dalej rozbić moje treningi, tak abym się rozwijał najszybciej w miarę moich możliwości, ale też nie wyniszczał tak jak teraz to robię. Zawszę staram się biegać na 100%.
Dziękuję z góry za odpowiedzi i za wyrozumiałość.