co by tu wszamać?
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
Kochani. Mam od jakiegoś czasu bardzo jednostajną dietę. Czy macie jakieś propozycje potraw smacznych a przy tym prostych do przygotowania i bezmięsnych (no moga być ryby). Za proste do przygotowania uznaję takie które możnba zrobić w 30 minut (6 km spokojnego biegu hehe).
moja propozycja:
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
trochę oleju/oliwy
piperz/tymianek/bazylia/oregano - do smaku
sos uncle bens w słoiku - klasyczny albo z pieczarkami
1. do rondelka wrzucamy tuńczyka
2. dodajemy olej i przyprawy
3. obrabiamy tą papkę aż zmieni lekko konsystencję - dojdzie, tzn rybka lekko się "zetnie"
4. dodajemy sos uncle bens
5. podgrzewamy jeszcze przez chwilę (właściwie powinno się to zagotować)
i teraz podawać to można na 2 sposoby
1. do makaronu i wtedy nalezy dodac cały słoiczek sosu ub
2. do np grzanek (moja ul. wersja) - wtedy dodajemy pół słoika sosu ub
moja propozycja:
1 puszka tuńczyka w sosie własnym
trochę oleju/oliwy
piperz/tymianek/bazylia/oregano - do smaku
sos uncle bens w słoiku - klasyczny albo z pieczarkami
1. do rondelka wrzucamy tuńczyka
2. dodajemy olej i przyprawy
3. obrabiamy tą papkę aż zmieni lekko konsystencję - dojdzie, tzn rybka lekko się "zetnie"
4. dodajemy sos uncle bens
5. podgrzewamy jeszcze przez chwilę (właściwie powinno się to zagotować)
i teraz podawać to można na 2 sposoby
1. do makaronu i wtedy nalezy dodac cały słoiczek sosu ub
2. do np grzanek (moja ul. wersja) - wtedy dodajemy pół słoika sosu ub
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
No przeciez mamy nasze potrawy makaronowe ( m.in. makaron ala Joycat )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No i klasyka przecie
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 2&topic=24
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 2&topic=24
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
A co z jedzeniem w pracy? Co przynosicie w swoich lunch-boxach?
Kanapki tak mi siê znudzi³y (poza tym s± tucz±ce), ¿e od miesi±ca jem tylko jogurty z p³atkami, serki wiejskie, pomidory i ogórki.
I chyba jestem uczulona na owoce cytrusowe (czy to mo¿liwe??). Zjedzenie marnej mandarynki, nie wspominaj±c o pomarañczach i ulubionych bananach, skutkuje ¿o³±dkowymi sensacjami
Kanapki tak mi siê znudzi³y (poza tym s± tucz±ce), ¿e od miesi±ca jem tylko jogurty z p³atkami, serki wiejskie, pomidory i ogórki.
I chyba jestem uczulona na owoce cytrusowe (czy to mo¿liwe??). Zjedzenie marnej mandarynki, nie wspominaj±c o pomarañczach i ulubionych bananach, skutkuje ¿o³±dkowymi sensacjami

- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mialam kiedys taka ksiazke "Smacznie i zdrowo-dania w 30 min", odbilam sobie dzial makaronowy i salatkowy.
A do pracy, jako przekaske biore:
- owoc+jogurt lub owoc+garsc orzechow (zreszta, robie mieszanki orzeczkow, zeby uzupelniac kwasy omega w odpowiednich proporcjach),
- a na danie glowne:
jakies zbozowe (makaron, ryz czy kasza)+ straczkowe (fasola, ciecierzyca, soja lub soczewica) lub rybka+ jakas salatka z surowych warzyw.
Niestety to wszystko jest dosyc czasochlonne, ale warto. Oczywiscie trzeba wprowadzac rozne kombinacje np. nalezniki z nadzieniem z soczewicy, albo kotlety sojowe, albo spaghetti itd. Bo same suche zboza i nasiona nie idzie jesc.
A raz na miesiac - miesko (dla uzupelnienia wit.B12 i zelaza).
Chociaz musze sie przyznac, ze ostatnio jade na kanapkach (ze wzgledu na brak czasu) + salatka+jogurt i owoce.
Co do alergii, do najbardziej uczulajacych naleza wlasnie owoce cytrusowe, orzechy, czekolada, owoce morza... Jednak alergie moga byc bardzo rozniaste, wszystko zalezy od osobnika
pozdr
A do pracy, jako przekaske biore:
- owoc+jogurt lub owoc+garsc orzechow (zreszta, robie mieszanki orzeczkow, zeby uzupelniac kwasy omega w odpowiednich proporcjach),
- a na danie glowne:
jakies zbozowe (makaron, ryz czy kasza)+ straczkowe (fasola, ciecierzyca, soja lub soczewica) lub rybka+ jakas salatka z surowych warzyw.
Niestety to wszystko jest dosyc czasochlonne, ale warto. Oczywiscie trzeba wprowadzac rozne kombinacje np. nalezniki z nadzieniem z soczewicy, albo kotlety sojowe, albo spaghetti itd. Bo same suche zboza i nasiona nie idzie jesc.
A raz na miesiac - miesko (dla uzupelnienia wit.B12 i zelaza).
Chociaz musze sie przyznac, ze ostatnio jade na kanapkach (ze wzgledu na brak czasu) + salatka+jogurt i owoce.
Co do alergii, do najbardziej uczulajacych naleza wlasnie owoce cytrusowe, orzechy, czekolada, owoce morza... Jednak alergie moga byc bardzo rozniaste, wszystko zalezy od osobnika

pozdr
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Jedzenie w pracy to rzeczywiście problem. W kantynie tak sola potrawy, ze po ich zjedzeniu przez cały dzień muszę pić i pić - i pęcznieję od tej wody. Efekt jest taki, że mały lunchyk w kantynie powoduje, że następnego dnia ważę 1,5 kg więcej.
ENTRE.PL Team
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A mi sie wydaje, że jest mozliwości róznorodności na maksa.
I szybkich.
Przedstawiam ewentualne przykłądowe składniki:
Oliwa
Pomidor (o tej porze jedyne smaczne to pomidorki koktailowe)
Czosnek
Cukinia
Natka pietruszki
Bazylia w listkach
Małe marchewki puszkowane
Rodzynki
Sery - różne - zwykłe i niezwykłe (oscypek, parmezan, Gouda, mozarella)
Chleb, bułka
Masło
Pomidory marynowane (do mozarelli)
Krewetki (czasem można zaszaleć, poza tym sa dosyc syte)
Ser feta
Papryka
Sałata
Pieczarki
Makarony różne
(byłem ostatnio w Akademii Kurta Shellera na nauce gotrowania i jego kucharz-pomocnik francuz powiedział, z czym sie zgadzam, ze najlepszy makaron do makaronów to MALMA)
"Gniazda" MALMY to 7 minut
Penne "MALMY" - 10 minut
Więc tylko od nas zależy co - jakie połączenie powyższych składników - da sukces czyli smaczne i szybkie jedzenie.
No i dla mnie koniecznie sok pomarańczowy - zresztą żelazo chyba potrzebuje Witaminy C aby było dobrze wchłaniane, więc Sok będzie odpowiedni.
I szybkich.
Przedstawiam ewentualne przykłądowe składniki:
Oliwa
Pomidor (o tej porze jedyne smaczne to pomidorki koktailowe)
Czosnek
Cukinia
Natka pietruszki
Bazylia w listkach
Małe marchewki puszkowane
Rodzynki
Sery - różne - zwykłe i niezwykłe (oscypek, parmezan, Gouda, mozarella)
Chleb, bułka
Masło
Pomidory marynowane (do mozarelli)
Krewetki (czasem można zaszaleć, poza tym sa dosyc syte)
Ser feta
Papryka
Sałata
Pieczarki
Makarony różne
(byłem ostatnio w Akademii Kurta Shellera na nauce gotrowania i jego kucharz-pomocnik francuz powiedział, z czym sie zgadzam, ze najlepszy makaron do makaronów to MALMA)
"Gniazda" MALMY to 7 minut
Penne "MALMY" - 10 minut
Więc tylko od nas zależy co - jakie połączenie powyższych składników - da sukces czyli smaczne i szybkie jedzenie.
No i dla mnie koniecznie sok pomarańczowy - zresztą żelazo chyba potrzebuje Witaminy C aby było dobrze wchłaniane, więc Sok będzie odpowiedni.
- grubcio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1072
- Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa - bielany
ja w pracy zjadam ostatnio...
2 kostki białego sera
słoiczek oliwek (do tego jakieś winko by się przydało...
)
jogurcik
hm dość sporo...
a z tymi przepisami... hm (zaliczyłem już całąklasykę joy) a właśnie chodziło mi o coś wysokobiałkowego ale bezmięsnego, bezmakaronowego, bezsojowego, bezsoczewicowego
mam lekki wegetariański przesyt...
może ktoś podrzuci jakiś fajny przepis? hm no i żeby nie było więcej niż 3 podst składniki...
2 kostki białego sera
słoiczek oliwek (do tego jakieś winko by się przydało...

jogurcik
hm dość sporo...

a z tymi przepisami... hm (zaliczyłem już całąklasykę joy) a właśnie chodziło mi o coś wysokobiałkowego ale bezmięsnego, bezmakaronowego, bezsojowego, bezsoczewicowego
mam lekki wegetariański przesyt...
może ktoś podrzuci jakiś fajny przepis? hm no i żeby nie było więcej niż 3 podst składniki...

Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
Shi Long kuang
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Grubciu, skoro masz przesyt i chcesz cos wysokobialkowego ale "bezmięsnego, bezmakaronowego, bezsojowego, bezsoczewicowego" to ciekawa jestem gdzie to bialko znajdziesz?
Chyba, ze chodzi Ci o dania rybne? Tak?
Albo poprostu kup bialko w proszku (np. serwatkowe - najbardziej przyswajalne).
Chyba, ze chodzi Ci o dania rybne? Tak?
Albo poprostu kup bialko w proszku (np. serwatkowe - najbardziej przyswajalne).
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Kiedys zarlem radzieckie odzywki dla dzieci pod nazwa Malysz ( bez popijania ) . Do tego Bebiko ( w ramach roznorodnosci ). No i moze byc mleko z tubki .
Zdrastwuj junyj kosmonawt !
Zdrastwuj junyj kosmonawt !
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Pit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1350
- Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli
1. "W temacie" jedzenia w pracy to ja od 4 dni i w pracy i w domu odzywiam sie tylko woda i herbatą zwykłą lub owocową. Głodny nie jestem ale tęsknię do smacznego jedzonka. No ale to nie jest dieta na każdy dzień:) Zamierzam wytrwać do piątku. Główny problem to to ze w domu wszyscy normalnie i samcznie jedzą więc to kusi bardzo.
2. Normalnie od kiedy zacząłem pracować, co automatycznie wiazało sie z ryzykiem przyboru wagi ze wzgledu na zmianę trybu życia, żywię się w nastepujący sposób: rano w domu sporo mleka, zwykle zimnego, czasem z kawałkiem ciasta a do pracy biorę 4 jabłka. I normalnie musi to wystarczyć. Naturalnie czasem jem obiadek w lunczarni ale staram się by to nie było normą.
3. Grubcio i inni - Zacząłeś od tuńczyka wiec wygłoszę apel o bojkot tuńczyka. Uwielbiam delfiny (żywe) i jak kiedys usłyszałem że przy połowach tuńczyka ginie rocznie 100000 delfinów butlonosych :chlip:
to postanowiłem nie jeść tuńczyka. Wiem, że sam nie wiele zmienię ale to praktycznie jedyne co moge zrobić. No i chodzi o pewną zgodność ze sobą. Naturalnie podchodzę tolerancyjnie do tych co jedzą i to jest tylko wezwanie o przyłączenie i propagowanie bojkotu i jak sie uda kogoś namówić to fajnie. A i jeszcze są puszki z napisem ze przy tych tuńczykach nie zginął zaden delfin ale nie wierzę w takie napisy. Może jestem niekonsekwentny jedząc inne mieso czy ryby ale delfiny sa dla mnie kimś specjalnym i jednym z najwiekszych marzeń jest by z nimi kiedys popływać 
2. Normalnie od kiedy zacząłem pracować, co automatycznie wiazało sie z ryzykiem przyboru wagi ze wzgledu na zmianę trybu życia, żywię się w nastepujący sposób: rano w domu sporo mleka, zwykle zimnego, czasem z kawałkiem ciasta a do pracy biorę 4 jabłka. I normalnie musi to wystarczyć. Naturalnie czasem jem obiadek w lunczarni ale staram się by to nie było normą.
3. Grubcio i inni - Zacząłeś od tuńczyka wiec wygłoszę apel o bojkot tuńczyka. Uwielbiam delfiny (żywe) i jak kiedys usłyszałem że przy połowach tuńczyka ginie rocznie 100000 delfinów butlonosych :chlip:



biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 447
- Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Moje typowe jedzenie w pracy (szczególnie gdy żona wyjeżdża:( ) to kawa i bułka z masłem. Ale jak słyszę o wypadkach w czasie żniw, to chyba zrezygnuję z bułek
wirek
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
Grubcio bardzo dobry temat! Mam dokladnie ten sam problem... wszystko mi sie przejadlo!! nie wiem czasami co mam jesc, a jeszcze w moim przypadku to czesc produktow odpada z zalozenia. I szukam wlasnie czegos takiego do jedzenia jak Grubcio....
Joy wspolczuje, bo bez cytrusow to cieszko jest cos jesc... ja czasmi sie uczulam na cytrusy, salate, ogorek, pomidor jak jest taka chemia posypany ze nie wiem, dlatego teraz wszystko myje cztery razy i jakos jest ok, sprobuj moze to to?
Joy wspolczuje, bo bez cytrusow to cieszko jest cos jesc... ja czasmi sie uczulam na cytrusy, salate, ogorek, pomidor jak jest taka chemia posypany ze nie wiem, dlatego teraz wszystko myje cztery razy i jakos jest ok, sprobuj moze to to?