mihumor .com

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

"Pozdrawiam tych co do tego miejsca doczytali jeśli takowi byli :spoczko:"

Byli.

pzdr :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

longtom pisze:"Pozdrawiam tych co do tego miejsca doczytali jeśli takowi byli :spoczko:"

Byli.

pzdr :usmiech:
Miło. Byłem człowiekiem małej wiary. Pięć lat pisania, mam pozytywny stosunek emocjonalny do tego co pisałem i do drogi, którą w tym czasie przebiegłem. Jest tu związek. A, ze pisałem dużo wiec i szacunek dla czytelników, ze przez to byli w stanie przebrnąć.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Było i jest czytane :) Jeszcze nawet wnioski dla siebie są wyciągane :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wnioski. Taa. Wnioski wyciągane z obserwacji treningów innych osób dały mi więcej niż boleśnie dociskane interwały w parku. Większość zysków to nauka na błędach i ta w bieganiu ma zapewne wartość "do kwardratu" gdy to nie jest nauka na błędach własnych. To w sumie prostsza część bo bardziej jaskrawa i o takie wnioski nie trudno. Trudniej się uczyć na sukcesach i powodzeniu innych osób bo tu jest wiele pokus i czasem blask lubi zaślepić. Niemniej też sporo skorzystałem. Mam nadzieję, ze z mojej pisaniny też skorzystano bo taki był jeden z ważniejszych jej celów. Od kilku lat starałem się pokazywać, że nie warto jest iść w przesadę, ze stonowanie i dopasowanie treningu do własnych możliwości i upodobań też ma sens i opłaca się w dłuższym terminie (zwłaszcza).
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Ja nawet dziś czytam twoje wpisy treningowe z czasów, gdy byłeś na podobnym poziomie :) Bardzo dużo cennych informacji.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Też czytam, dawniej i dziś. Masz ciekawe i odmienne od głównego prądu wnioski na temat treningu. Muszę jeszcze przejrzeć wstecz co tam pisałeś o treningu żony jak biegała okolice 3:25-3:30.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

O treningu żony pisałem chyba niewiele, gdzieś ogólnie w opisach jej startów co najwyżej. Ona jest zapewne podobnym przypadkiem biegacza do mnie, mamy podobną charakterystykę biegową i robimy podobny trening oparty na tych samych zasadach. Ta charakterystyka - nie najlepsza szybkość, ponad przeciętna wytrzymałość i mała siła fizyczna (pewn delikatność tak w budowie jak i w sile), u niej dochodzi jeszcze tzw "megatwardość" czyli nigdy nie odpuszcza gdy tymczasem ja gdy wiem, ze celu nie zrobię to już jest po mnie - tak jakby mi ktoś wtedy odłączył część prądu i przechodzę w tryb ekonomiczny. Co do jej biegów maratońskich to muszę stwierdzić, że nigdy nie pobiegła maratonu będąc w pełni formy lub nie mając po drodze kontuzji czy innych przygód. Inne starty idą szczęśliwie a maraton u niej to zawsze jakieś fatum i pech. Dlatego każdy start czy życiówka jest poniżej potencjału, to zawsze jakieś wychodzenie z dołka czy komplikacji. Jesienią 3.19 pobiegła dwa miesiące po operacji kolana i z 4 tygodniowego treningu. Po maratonie wiec płynnie przeszła do biegania w Gran Prix Krakowa w Biegach Górskich (23km). Start w 4 takich masakrujacych biegach (tam jest bodaj ponad 1000 m podbiegów i zbiegów zarazem, wymagająca trasa) co miesiąc przez całą zimę to bycie wciąż w formie ale też dziurawe trenowanie bo biorąc pod uwagę odpuszczanie i odpoczywanie po tych startach to na trenowanie sensowne miejsca nie ma za bardzo. Ostatni start początkiem marca i w sumie w generalce 2 miejsce open w kobietach, nieźle jak na najstarszą zawodniczkę w cyklu :spoczko: Później jeszcze Półmaraton Marzanny niby treningowo ale warun masakryczny i to treningowo to na maksa było (13 open i 1 w Kat) a potem trening do maratonu już bez longów (górskie za longi robiły) i w sumie niby delikatnie. Początkiem kwietnia była na swobodne łamanie 3.15, luzem normalnie ale niestety za długi był czas tego mocnego biegania i organizm zaczął odmawiać. Już 3 tygodnie przed startem zaczęło się rzeźbienie na treningach, gorsze bieganie, problemy z zamykaniem temp co wchodziły łatwo i to już wyglądało, ze jest źle, że górka formy minęła, ze teraz równia pochyła. Do tego dwa tygodnie przed maratonem przyplątał się stan zapalny piszczelowego. To juz były dwa tygodnie zupełnego odpustu, zejście z treningów i tylko truchtanie co 3 dni w niewielkich dawkach. Jak jechaliśmy na start to była wielka niewiadoma czy ona to w ogóle przebiegnie. Nastąpiła też zmiana celu z 3.14 na lekką życiówkę. Ta strategia się opłaciła bo życiówka pękła niemniej szkoda kolejnego maratonu z przygodami, kontuzjami i problemami. Przydało tu sie moje jesienne doświadczenie z podejściem do startu w stanie przemęczenia i jazdy juz w dół z forma, też się wtedy obroniłem trochę (nie do końca jednak bo pobiegłem taktyka bez odpuszczenia celu co było błędem- są jednak wnioski).
Widzę po zonie jednak, ze jej też lepiej robi mniejszy trening, łagodniejszy i jeśli ma biegać kolejny maraton to to trzeba jeszcze poobcinać, zmniejszyć nieco kilometry, zmniejszyć długość biegów ciągłych i przede wszystkim olać starty na maksa w cyklu przygotowawczym. Jeśli starty to treningowe z celami treningowymi a nie rypanie po bandzie. To obserwacje i wnioski z naszych treningów i startów ale też trzeba patrzeć na to, ze razem mamy 100 lat i chodzimy już w kategoriach dla zgredów. Tu mi się przypomina Skarżyński i jego rada by po 50 tce robić jeden akcent w tygodniu. To moze przesada jeśli chodzi o tak doświadczonych i wybieganych ludzi jak my. Ale muszę bardziej popracować nad tym co tu poobcinać i ułatwić by było optymalnie. Zapewne jesienią podejdziemy do poprawki tych wyników i marzy mi się by było bez przygód i problemów. Tymczasem nasz trener czyli ja jest bardzo z naszych wyników zadowolony :hej:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Powodzenia! Oby pykło zgodnie z planem mimo średnich akcentów ostatnimi czasy :)
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Warunki pogodowe zapowiadają się dość trudne. Powodzenia!
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dziś były super warunki. Jutro niestety mocny wiatr na meteo co stawia mnie w trudnej sytuacji bo brak mi zapasu mocy na walkę o życiowkę z wiatrem a bardzo słabo biegam pod wiatr co pogarsza sprawę . Nie wiem jak to biec i czy jak plan się posypie to czy będę mieć motywację. Chyba trzeba to pobiec na wyczucie i nie zawracać sobie głowy wynikiem. Oswajam się z tą myślą.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Słuchaj tego, co doświadczenie oraz intuicja podpowiadać będą. A przed wiatrem chowaj się za Logadinem, niech napiera i toruje drogę - jest silniejszy i mocniej zbudowany. ;)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

5 km - 19:56, planowe otwarcie
10 km - 40:03, spokojnie, jest OK
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

15 km - 59:40 (5 km w 19:37), ładnie, czuć moc.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4205
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

oby tak dalej !!!
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

20 km - 1:19:34 (5 km w 19:55), ładnie i równo. Po tempie widać, że biegnie z Logadinem. :)
HM - 1:23:57, pięknie, leci na życiówkę poniżej 2:48.
Lidia, HM - 1:37:48, świetnie biegnie, zapowiada się solidna życiówka.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
ODPOWIEDZ