b@rto - skomentuj mnie i moje wypociny :D

[b@rto]

Artur, wiesz co... Ten maraton w Toruniu to nie jest głupi pomysł. Ale to jeszcze kawał czasu, a w międzyczasie zapraszam na Siemiatycze. Z forum będzie nas co najmniej trzech wtedy.
Co do "setu przedstartowego" - zaręczam, że przed najbliższym "ważnym" startem - a takowy dopiero w Siemiatyczach - tak zrobię. Białystok biegnę z treningu praktycznie, ale to tylko 5 km, wiem co mam zrobić.

PS. Jako że sosik jest chwilowo na kontuzjowanym to czyżbym przejął pałeczkę forumowego mistrza treningów?

[rolin']

Jestem zaskoczony. Warunki były spoko, ludzie kręcili życiówki. Formę masz tylko brakuje tej kropki nad i... Ale myślę, że niedługo się odkujesz

[Morderca_z_głębi_lasu]

Wódki nie pij, tylko ją w mordę lej!
Te 7km po 4.05-4.10 to chyba dobry trening. Ja teraz raczej do końca maja same BS w planach + to co wymyślą na BBL.

[Morderca_z_głębi_lasu]

A karty wędkarskie to mieli?:)
Michał - zamiast nasmarować plecy jakiejś pannie to Ty w słońcu biegałeś. Obstawiam, że chciałeś zdążyć na Jagiellonia-Legia:)

[jacekww]

Zobaczysz że te 3 dni wolnego przełożą się na sukces.

[b@rto]

2 - jutro to będę na pewno bardziej zmasakrowany fizycznie niż po jakimkolwiek treningu.

[rolin']

Znów będzie ciepło w niedzielę, ale liczę że dasz radę Powodzenia!

[b@rto]

W przypadku 5 km temperatura tak bardzo mi nie przeszkadza. W dodatku start jest o 9, więc powinno być ok.

[Logadin]

Będzie git! Temp. na 9:00 będzie pewnie w okolicy 18stC, jak na 5-tkę gitara. Trasa też fajna. Obstawiam, że będzie 18:48

[keiw]

Powodzenia

[b@rto]

Nie umiem biegać. Zaczyna mnie to irytować. 19:22, niby początek fajnie, luźno i odpowiednim tempem a potem byle podbieg mnie zabija.
Chyba koniec wiosennej spiny o wynik i trzeba do jesieni się przygotować. Ale co? Będę tyrał rok, żeby się o 20 sekund poprawić na 10 km?
Serio nie widzę zbyt dużych błędów treningowych, które by spowodowały taką stagnację. Robiąc interwały i WT czułem, że coraz lepiej mi się je biega. A jak przychodzi co do czego, to klapa.

[mihumor]

Może jesteś zbyt zmęczony. Takie odbiór gdy na treningach świetnie mi szło, wykonywałem dobrą pracę a na zawodach byle podbieg czy byle wiatr mnie rozwalał w iment wiązał się po prostu ze zbyt dużymi obciążeniami. To takie combo - długi cykl, ciężko, dużo kilometrów. Niby każda z tych kostek sama w sobie była ok i ogarniałem je ale jak się dodały to właśnie wtedy gdy miałem być w formie to była zagadkowa słabość i brak siły. Organizm przy luzowaniu miast dodać odejmował. Czyli suma plusów wychodziła ujemna i to co miałem pobiec nawet jako plan B było zupełnie nieosiągalne. Bezsilność i bezradność. Ja bym radził pozestawiać to lżej, coś pozdejmować i spróbować z takiego deko lżejszego treningu.

[Sewer]

Ja mam inną propozycję. Może się po prostu za bardzo spinasz na zawodach i dlatego Ci nie wychodzi bo przygotowany na pewno jesteś na więcej niż to pokazują zawody. Wybierz sobie jakiś dowolny dzień, najlepiej żeby była optymalna pogoda, podjedź na bieżnię i pobiegnij te 5 albo 10km tak jakby to były zawody. Zrobisz sobie taką nieoficjalną życiówkę, przełamiesz się a później powtórzysz to na jakichś zawodach. Ja tak robię od ponad roku, trenuję 3-4 miesiące i potem idę na bieżnię i życiówki pękają grubo. Na zawodach póki co tego nie potwierdzam, bo niestety póki co nie mam możliwości startować, ale i tak te wyniki z bieżni są przecież miarodajne i mam potwierdzenie formy. Spróbuj, co Ci szkodzi.

[Bartek_91]

Jesteś szybki? silny? może problem polega na tym że jesteś średniodystansowcem... i być może będą działały całkiem inne interwały tak jak na Lewandowskiego i Kszczota.

[b@rto]

Ciężko mi powiedzieć... Czy szybki - od dzieciaka raczej się wybijałem wśród kolegów i byłem najszybszy, ale czy to znaczy "jestem szybki"... Silny - podobnie, ciężko mi powiedzieć.
Ale tak naprawdę - czy na tym poziomie to by miało aż takie znaczenie? OK, wydaje mi się, że jestem typem szybkościowym, ale czy jakbym robił trening dla wytrzymałościowca to bym się cofał? Raczej też bym szedł do przodu, może wolniej ale do przodu.