Czy bieganie maratonu po roku biegania jest błędem?
Tak jak w temacie czy po ponad roku biegania można myśleć już o maratonie i co najważniejsze czy jest już szansa na zejście poniżej 3h ?. Myślę że za miesiąc na zawodach pobiegne 10k w granicach 37 , więc czas z 10 dawał by mi spokojnie szanse na zejscie poniżej 3h , problem leży tylko w tym że praktycznie cały czas przygotowywalem sie pod 10, chce pobiec maraton we wrzesniu we Wrocławiu , nigdy nie biegałem dłuzej niż 20km , myslicie że powiedzmy w lipcu , sierpniu zrobienie po 2 dluzszych wybiegan po 25-30km wystarczyło by byc przygotowanym na zlamanie 3h?
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Może się udać. Zaplanuj sobie jakiś półmaraton na 3-5 tygodnia przed maratonem, to będziesz wiedział na co sobie możesz pozwolić. Ja w moich przygotowaniach do OWM tylko raz pobiegalem powyżej 2h. A tak to 80, 90, 100 minutowe wybiegania po sobotnich interwałach. Plus półmaraton na 4 tygodnie przed. Złamałem 3h. Staż mam 2letnii. Za sobą 4 cykle treningowe pod 10. 3 z nich były robione wg Danielsa. Kończyły się połmaratonem.
Atak na 3h może się udać. Ale nie musi. Mi na Orleanie brakowało wytrzymałości mięśniowej. Przez 24 tygodnie przygotowań może 2 tygodnie były zgodnie z planem biegane I zrobiłem koło 80km. Reszta to dziury i choroby. Dało to 51km średnio.
Ale ogólnie to nie polecam. Chciałem koniecznie pobiec przed 35tka. Gdyby nie to to bym szlifował się jeszcze ze 2 lata i atakował 2:50 lub lepiej.
Prawdę powie Ci półmaraton, który nawet z treningu pod 10 pobiegniesz przyzwoicie. Czas z połówki mnozysz razy 2 I dodajesz 10 minut i masz w miarę realną prognozę o ile trafisz dobre warunki.
Atak na 3h może się udać. Ale nie musi. Mi na Orleanie brakowało wytrzymałości mięśniowej. Przez 24 tygodnie przygotowań może 2 tygodnie były zgodnie z planem biegane I zrobiłem koło 80km. Reszta to dziury i choroby. Dało to 51km średnio.
Ale ogólnie to nie polecam. Chciałem koniecznie pobiec przed 35tka. Gdyby nie to to bym szlifował się jeszcze ze 2 lata i atakował 2:50 lub lepiej.
Prawdę powie Ci półmaraton, który nawet z treningu pod 10 pobiegniesz przyzwoicie. Czas z połówki mnozysz razy 2 I dodajesz 10 minut i masz w miarę realną prognozę o ile trafisz dobre warunki.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Ten półmaraton powinien potraktować treningowo , czy raczej pobiec go na 100% możliwości ?
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
100%.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tu jest historia maratonu po roku: https://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=516sebastian899 pisze:Tak jak w temacie czy po ponad roku biegania można myśleć już o maratonie i co najważniejsze czy jest już szansa na zejście poniżej 3h ?. Myślę że za miesiąc na zawodach pobiegne 10k w granicach 37 , więc czas z 10 dawał by mi spokojnie szanse na zejscie poniżej 3h , problem leży tylko w tym że praktycznie cały czas przygotowywalem sie pod 10, chce pobiec maraton we wrzesniu we Wrocławiu , nigdy nie biegałem dłuzej niż 20km , myslicie że powiedzmy w lipcu , sierpniu zrobienie po 2 dluzszych wybiegan po 25-30km wystarczyło by byc przygotowanym na zlamanie 3h?
- Artix
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 kwie 2018, 16:49
- Życiówka na 10k: 55:00
- Życiówka w maratonie: brak
Mam podobnie chce po roku pobiec maraton ale zaczęłam biegać w marcu od zupełnego zera więc i czasy mam inne. We wrześniu test pół maraton i na wiosnę maraton. Na razie biegam wg planu Endomondo z treningiem do pół maratonu i widzę duże postępy. Twój czas planowany na maraton jest realny ale sporo pracy przed Tobą. Ja np jeszcze źle rozkładam siły bo jeszcze nie wierzę w swoją wydolność dlatego na 10 km od 8 km do 10 biegnę dużo szybciej niż na początku biegu ale myślę że to przyjdzie z czasem grunt to umieć utrzymać równe tempo. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje wyniki
Wysłane z mojego SM-G930F .
Wysłane z mojego SM-G930F .
Dzięki za wsparcie , zdaje sobie sprawę że sporo pracy mnie czeka i będe trochę musiał zmodyfikować treningi . Obecnie tygodniowy mój kilometraż to 60km, na pewno będzie trzeba przynajmniej dołozyć 20km , na razie do 9 lipca chce się skupić na 2 zawodach na 10 , więc zostanie mi 2 miechy na trening do maratonu , jak nie złamie 3h to trudno , przynajmniej będe miał cenne doświadczenie , no zobaczymy jak to będzie , Tobie również samych sukcesów życzę pzd .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 wrz 2017, 10:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę ponad rok temu ważyłem 103kg, paliłem pól paczki fajek dziennie a wieczorem żarłem chipsy, piłem browarki i oglądałem namiętnie seriale , 13 lutego 2017 powiedziałem dość kur... i wyszedłem się poruszać, ledwo wróciłem do domu po 5km marszu.
ale się zawziąłem trochę, na początku chodziło tylko o redukcje wagi, ale jakoś tak wyszło, że się wkręciłem na maksa.
Podszedłem do 18 PKO Poznań w październiku nabiegałem tam 4:16, czyli po ośmiu miesiącach
Trochę pobiegałem zimą i Dębno 8 kwietnia nabiegałem 3:41 a po 2 tygodniach w Krakowie 3:33, wczoraj na WFL naszurałem 29km.
Wiec kolego maraton po roku na pewno się da ale czy w 3h? jak masz czas i silną wolę to pewnie TAK!
Ja 3h chce złamać w 2019 jesienią(może Berlin? )
Tobie życzę powodzenia!
P.S.
Dla jasności mam 35 lat, trójkę dzieci, dom i normalną prace,
ale się zawziąłem trochę, na początku chodziło tylko o redukcje wagi, ale jakoś tak wyszło, że się wkręciłem na maksa.
Podszedłem do 18 PKO Poznań w październiku nabiegałem tam 4:16, czyli po ośmiu miesiącach
Trochę pobiegałem zimą i Dębno 8 kwietnia nabiegałem 3:41 a po 2 tygodniach w Krakowie 3:33, wczoraj na WFL naszurałem 29km.
Wiec kolego maraton po roku na pewno się da ale czy w 3h? jak masz czas i silną wolę to pewnie TAK!
Ja 3h chce złamać w 2019 jesienią(może Berlin? )
Tobie życzę powodzenia!
P.S.
Dla jasności mam 35 lat, trójkę dzieci, dom i normalną prace,
Gratuluje przełamania się i silnej woli , mogę sobię tylko wyobrażić jakie początki były dla Ciebie ciężkie . Masz dużo racji pewnie bo czytając trochę o maratonach praktycznie wszyscy odradzają maraton po 1 roku . Fakt że może mi się to nie udać , ale moja sytuacja od twojej jest trochę inna , ja zaczynając biegać wcześniej 2 lata jeżdziłem na rowerze i moja waga praktycznie całe życie wynosi 55-58 kg przy 171 , więc na starcie miałem bardzo dużą przewagę nad Tobą . Pamiętam mój 1 bieg na 8km po 2 dniach małych przebieżek wynosił 4.20 na km więc było mi dużo łatwiej niż Tobie . Przy twojej wadzę i z jakiej pozycji Ty startowałeś maraton w 3.33 to mogę tylko powiedzieć szacun , wiem ile musiało to Cie kosztować samozaparcia , co do mnie nie wiem ale na początku biegania miałem takie coś że muszę zejść ponizej 40minut na 10 , a teraz tak coś nosi mnie że muszę , chcę jak najszybciej rzucić rękawice tym 3h, nie wiem może po prostu lubię wyzwania albo te złamanie 3h w maratonie ma coś w sobie że każdy chcę tego jak najszybciej dokonać , życzę dalszej wytrwałości w treningach pzd.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
Będzie Ci cholernie ciężko ,na przeliczniki z krótszych dystansów trzeba brać dużą poprawkę w momencie kiedy zaczynasz biegać (pierwsze trzy lata) ale mogę się mylić i możesz być typowym wytrzymałościowcem czego Ci życzę „połamania 3h.
Jak to było u mnie Zacząłem biegać pod koniec kwietnia 2009r i za cel postanowiłem sobie przebiec maraton we Wrocławiu czyli miałem kilka miesięcy przygotowań ale już po 2 miesiącach nadarzyła się okazja sprawdzenia w maratonie górskim w Boguszowie Gorcach w czerwcu więc wystartowałem „taki byłem wariat”. Do 30 km się trzymałem od 32km więcej szedłem niż biegłem z powodu skurczów. Dobiegłem z czasem ponad 4h ot taki sprawdzianik maratoński . W sierpniu wystartowałem jeszcze w półmaratonie górskim z dużymi przewyżeniami w Boguszowie Gorcach ukończyłem z czasem 1h;30min( wydaje mi się że już gotowy byłem na 1;22 bo w listopadzie tego samego roku pobiegłem 1;19 w Kościanie ale już z dużego kilometrażu ) . We wrześniu wystartowałem w planowym Maratonie Wrocław do 30km trzymałem się za grupą na 3h później grupa mi odjechała i skończyłem na 3;05. Jak sobie pomyśle że taki był mój pierwszy rok biegania to śmiać mi się chce. Później poznałem bieganie. pl czytałem, czytałem… i moja iskierka wariactwa zniknęła
Jak to było u mnie Zacząłem biegać pod koniec kwietnia 2009r i za cel postanowiłem sobie przebiec maraton we Wrocławiu czyli miałem kilka miesięcy przygotowań ale już po 2 miesiącach nadarzyła się okazja sprawdzenia w maratonie górskim w Boguszowie Gorcach w czerwcu więc wystartowałem „taki byłem wariat”. Do 30 km się trzymałem od 32km więcej szedłem niż biegłem z powodu skurczów. Dobiegłem z czasem ponad 4h ot taki sprawdzianik maratoński . W sierpniu wystartowałem jeszcze w półmaratonie górskim z dużymi przewyżeniami w Boguszowie Gorcach ukończyłem z czasem 1h;30min( wydaje mi się że już gotowy byłem na 1;22 bo w listopadzie tego samego roku pobiegłem 1;19 w Kościanie ale już z dużego kilometrażu ) . We wrześniu wystartowałem w planowym Maratonie Wrocław do 30km trzymałem się za grupą na 3h później grupa mi odjechała i skończyłem na 3;05. Jak sobie pomyśle że taki był mój pierwszy rok biegania to śmiać mi się chce. Później poznałem bieganie. pl czytałem, czytałem… i moja iskierka wariactwa zniknęła
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.
Dobrze zrozumiałem że biegania rozpoczeleś we kwietniu a już we wrześniu mialeś w maratonie 3.05? Wynikało by z tego że byłeś bliski tego zrobienia w 5 miesięcy ( jestem tu bardziej niż pewny że musiałeś być już wcześniej zaprzyjażniony ze sportem) . Pytanie do Ciebie po jakim czasie od 1 twojego treningu złamałeś 3h ?. Również zachęcam innych użytkowników którzy w maratonie mają 2 z przodu do podzielenia się swoim doświadczeniem , po jakim czasie udało im się to zrobić i czy są osoby które zrobiły to po 1 roku z małym haczykiem, lub może krócej niż 1 rok, dowiedzmy się kto jest rekordzistą :D . Co do tego czy mam wytrzymałość tak naprawdę nie wiem bo trenuję pod 10 i nigdy nawet pół maratonu nie biegłem . Biegam 1 raz w tygodniu w niedziele 20km , ale są to tylko wybiegania w tempie 4.50-5.00 bo nogi zawsze są zmęczone po ciężkim treningu interwałowym jaki robię w sobotę. Więc panowie i panie "2-kowicze " , chwalimy się ile Wam zajeło połamanie 3 .
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
2 lata jezdziłem na szosówce po 2 x 30 km na tydz z przed przygdą z bieganiem. Trójkę złamałem w następnym roku w Poznaniu i to był moment w którym zrozumiałem że maraton nie jest na pierwsze lata biegania ponieważ przygotowania do maratonu oraz czas „po maratonski „ był usłany w różnego rodzaju kontuzje.
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Odszukałem swoje stare zapiski. I okazuje się, że wychodziłem biegać, oczywiście z przerwami, już w 2013. I od tamtej pory, nawet jeśli nie biegałem regularnie, to regularnie jeździłem na rowerze. Więc bazę miałem jakąś jednak.
Nie wierzę, że ktoś w wieku 30 lat z kanapy i w pół roku zrobił 3h w maratonie.
Nie wierzę, że ktoś w wieku 30 lat z kanapy i w pół roku zrobił 3h w maratonie.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Z kanapy to też nie uwierzę , ale jeżeli ktoś wcześniej w miarę prowadził aktywny tryb życia i nie miał nadwagi i ma do tego predyspozycje to jest w stanie złamać 3h po nie całym roku biegania . Czy ja bym był wstanie nie wiem i raczej tego się nie dowiem bo będe robił próbę po 1r i 2 miechach , ale myślę że na dzisiaj na 80-90% bym tego nie zrobił , na pewno większe szanse miał bym to wykonać gdym od początku trypto przygotowywał się pod maraton . Ale to co kolega pisał że po 5 miechach brakło mu 5 minut , to pewnie 2 miesiące pózniej by już to zrobił na co jest przykładem że można . Nawiasem z tego co pisałeś miałeś niesamowity progres z czerwca zrobić maraton ponad 4h a w listopadzie pól maraton w 1.19 . Nie wiem jak trenowałeś ale wydaję się to aż nieprawdopodobne ( chodz nie neguję tego że tak nie było).Trochę już czytałem i dużo biegaczy piszę że samo zejście z 1.25 do 1.20 w najlepszym wypadku zajmuje 1 rok , bo przy tych wynikach schodzenie w dół jest już coraz trudniejsze. Widzę tez to na własnym przypadku bo robiąc 6km 2.5 miesiąca temu a parę dni temu poprawiłem się o 19 sekund przy naprawdę bardzo dobrze przepracowanym okresie , podajże 1 tydzień miałem słabszy przez przeziębienie .Takna żarty już pisząc bekele pewnie potrzebował miesiąca.jorge.martinez pisze:Odszukałem swoje stare zapiski. I okazuje się, że wychodziłem biegać, oczywiście z przerwami, już w 2013. I od tamtej pory, nawet jeśli nie biegałem regularnie, to regularnie jeździłem na rowerze. Więc bazę miałem jakąś jednak.
Nie wierzę, że ktoś w wieku 30 lat z kanapy i w pół roku zrobił 3h w maratonie.
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 16 wrz 2015, 17:19
- Życiówka na 10k: 32;59 1:12:02 Półmar
- Życiówka w maratonie: 2;36;44
- Lokalizacja: KamiennaGóra
- Kontakt:
4h było w górskim maratonie Boguszow-Gorce" Większość moich startów i moja droga życiówek na maratony.polskie nik: wookesh. Zapraszam.
1:12:02 Półmaraton
Łukasz Kondratowicz.
Łukasz Kondratowicz.