Sikor - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo sluszna zacheta :taktak:
Przejrzalem biegi na poczatku maja.
Sa jakies 2 polmaratony niedaleko, ale takie bardzo lokalne, po 100-130 osob.
Zostawie to na spontana, jak bede mial wene to sie zarejestruje w ostatniej chwili.
Tego typu biegi nie sa zwykle wyprzedane.

A pazdziernik chyba jednak odpuszcze. Szkoda, ze robia tego biegu tydzien wczesniej :smutek:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Jeśli wystarczy zrzucić tylko przednie koło, tak jak jest to u mnie, to może najtaniej byłoby kupić taki uchwyt na widelec:
http://www.makra-sport.pl/?do=oferta&pid=291
i do tego podjechać do ślusarza, by dospawał jakiś stojak, podest?
Dodatkowo kupujesz cienkie pasy transportowe i powinno to spokojnie dać radę.

Oryginalnie można kupić akcesoria do przewozu rowerów wewnątrz S-Maxa:
https://www.akcesoria-ford.pl/przewóz-b ... &year=2010

Dlatego pomyślałem, że z takiego uchwytu widelca, ogarnięty ślusarz, zrobiłby bez problemu taki zestaw montażowy - chyba, że sam masz jakiś sprzęt, by to ogarnąć.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Jeśli wystarczy zrzucić tylko przednie koło, tak jak jest to u mnie, to może najtaniej byłoby kupić taki uchwyt na widelec:
http://www.makra-sport.pl/?do=oferta&pid=291
i do tego podjechać do ślusarza, by dospawał jakiś stojak, podest?
Dodatkowo kupujesz cienkie pasy transportowe i powinno to spokojnie dać radę.
1. Rozwiazanie na przednie kolo sobie zrobilem i dziala, przetestowane kilka razy.
2. W S-Max przednie kolo nie wystarczy, bo S-max jest 10cm nizszy nic Galaxy.
-> stad szukam czegos, zeby i tylnie kolo zdjac.
Oryginalnie można kupić akcesoria do przewozu rowerów wewnątrz S-Maxa:
https://www.akcesoria-ford.pl/przewóz-b ... &year=2010
To jest do starszej wersji S-Maxa, moja jest od 2015. Do nowej dostepny jest tylko uchwyt na parasolke :hahaha:
https://www.akcesoria-ford.pl/przew%C3% ... &year=2015

Trafilem jeszcze na minimalistyczne rozwiazanie: podkladka z pianki pod przednia zebatke.
Cena 4 EUR :hej:

Obrazek
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Sikor pisze:...
To jest do starszej wersji S-Maxa, moja jest od 2015. Do nowej dostepny jest tylko uchwyt na parasolke :hahaha:
..
Coraz gorzej z tymi autami.
Do C-Maxa 2016 mi ładnie wchodzi z tylnym kołem a do nowego S-Maxa nie, aż trudno uwierzyć :nienie:

Ta pianka nie jest głupim pomysłem. Można jakiś porządny styropian dać, wcześniej go lekko obrabiając i zabezpieczając czymś, by się nie kruszył - np. gumą w spreju.
Pomysły po taniości, ale można coś potestować zanim znajdziesz coś "eleganckiego".
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

keiw pisze: Coraz gorzej z tymi autami.
Do C-Maxa 2016 mi ładnie wchodzi z tylnym kołem a do nowego S-Maxa nie, aż trudno uwierzyć :nienie:
Dach w S-Max mocno obniza sie z tylu, C-Max jest pod tym wzgledem praktyczniejszy.
Wysokosc otworu:
S-Max = 76,5cm
Grand C-Max w wersji 5 osobowej = 91,5cm
Jak widzisz roznica jest bardzo duza.
Ta pianka nie jest głupim pomysłem. Można jakiś porządny styropian dać, wcześniej go lekko obrabiając i zabezpieczając czymś, by się nie kruszył - np. gumą w spreju.
Pomysły po taniości, ale można coś potestować zanim znajdziesz coś "eleganckiego".
Albo zamowie ta podkladke ze zdjecia, albo przejade sie do budowlanego i poszukam :usmiech:

Jeszcze jest w sumie taka opcja, zeby nie wyjmowac tylnego kola, ale za to wyjac siodelko.
Z tym, ze musze wymierzyc czy to wystarczy. No i wyjmowanie siodelka to PITA.
Sztyca siedzi tak mocno, ze trzeba ja czyms wybijac, bo nie da sie jej zwyczajnie wyciagnac :ojnie:
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1142
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

...Zawody plywackie Tymka wycisnely z nas ostatnie soki...

My ugotowaliśmy Dziadka w logistykę. Żona mówi, że nawet zupy nie zjadł, tylko zwiał do domu po odwiezieniu dzieciaków.
8h na basenie plus dojazdy przez zaspy.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

rocha pisze: My ugotowaliśmy Dziadka w logistykę. Żona mówi, że nawet zupy nie zjadł, tylko zwiał do domu po odwiezieniu dzieciaków.
8h na basenie plus dojazdy przez zaspy.
No to zescie go wrobili :hahaha:

U nas sie szykuje powtorka za 2 tygodnie, chyba znowu 2 dni na basenie spedzimy, i znowu wyjazdowa impreza.
Do tego odwiozlem dzisiaj Tymka na oboz plywacki. Jeszcze plywam szybciej, ale ale daje sobie rok :ble:
Na snowboardzie tez trudno mi go juz dogonic, ech.
Zostal mi juz tylko rower (brutalna sila rulez :oczko:) i bieganie (ale krotsze dystanse, to juz tez nie wiem jak dlugo jeszcze).
Pod koniec kwietnia bedzie biegl na 3km, to zobaczymy gdzie sie aktualnie znajduje :bum:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki. Oby cię "niemoc" odpuściła.
Jest jakiś tracker do śledzenia na żywo?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzieki za dobre slowo :taktak:

Trackera nie ma, bo to taka dosc lokalna impreza w parku.
Z roku na rok coraz lepiej zorganizowana, ale duza nigdy nie bedzie, bo maja narzucony limit uczestnikow.
A dystanse sa pod cala rodzine: 200m, 900m, 3km, 5km i 10km :)
Bieg maluchow na 200m, to jest najwiekszy hardcore jaki zdarzylo mi sie zaobserwowac na imprezie biegowej.
Tratowanie, placz, wycofywanie sie po 20m, rodzice biegnacy z dzieckiem wiszacym za reke itd. masakra :orany:
Ale poza tym jest bardzo fajnie :hej:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Co do propozycji to: relaks i odpoczynek? :hejhej:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gdybym wiedzial, ze o to chodzi, to bym sprobowal :hejhej:

Z innej beczki, stojak do roweru do auto przyszedl nadspodziewanie szybko.
Ale wciaz stoi w kartonie, bo przez weekend nie mialem czasu go otworzyc :ojoj:
Jak do tego w koncu dojdzie, to zrobie fotki oczywiscie.
Mam nadzieje, ze spelni pokladane w nim nadzieje :spoczko:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Faktycznie mocne otwarcie zrobiłeś. Nie robiłeś za bardzo treningów szybkościowych pod "dyszkę" i cię chyba dlatego odcięło.
Dziwnie sobie w głowie ten początek biegu poukładałeś - no ale czasami trzeba zaryzykować :bum:

Mam nadzieję, że to cię nie zrazi a wręcz odwrotnie: da kopa. :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Musiałeś czuć się cholernie mocny przy takim otwarciu :oczko:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bynajmniej silny sie nie czulem, przynajmniej nie swiadomie.
To co napisalem, to moja auto-analiza juz PO biegu (niestety).
Podswiadomie polecialem na pale, chociaz wcale tego nie planowalem i tak sie to skonczylo.
Mysle, ze gdzies gleboko w glowie siedzialo wciaz wspomnienie z wrzesnia, gdzie na nie do konca plaskiej trasie pobieglem 5km w 19:20 (a meta byla dopiero 650m dalej). Ale to bylo dawno temu w aktualnej rzeczywistosci to fake news. Czasem ciezko wygrac z samym soba.

Tyle z tego dobrego, ze jestem zmotywowany, zeby jednak w tym sezonie jeszcze solowa dyche pobiec.
Zarejestruje sie na bieg w polowie pazdziernika, dokladnie 2 tygodnie przed maratonem.
Trasa jest wymarzona na zyciowki: 5km wzdluz rzeki, nawrotka i z powrotem, do tego plasko jak stol.
Jestem ciekaw co ubiegam z treningu pod maraton, bo specjalnie pod nia nie bede trenowal.
Awatar użytkownika
rocha
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1142
Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław

Nieprzeczytany post

Kiedyś przeczytałem, że kto raz zejdzie z trasy - zawsze będzie z niej schodził.
Większej bzdury nie znam.
ODPOWIEDZ