Wzajemne wsparcie początkujących biegaczy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 kwie 2018, 21:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak nietypowo zastanawiam się. .. może znalazłby się ktoś chętny do wsparcia online w początkach biegania? Ktoś komu można będzie się pochwalić z osiągniętych sukcesów (przebiegniecie metra bez zadyszki i wywieszonego języka :P Żartuję ale wiadomo - chodzi raczej o te małe sukcesy niż jakieś maratony- nie ten poziom)
Ktoś kto nakrzyczy jak się zaniedba trening i wspólnie ponarzeka na ciągły deszcz i inne kłody pod nogi.
Ale serio - może ktoś też potrzebuje takiego wsparcia? Chociażby na priv.
Tylko proszę- osoby zdecydowane a nie takie co to postanawiają "będę biegać od jutra" a to jutro przeklada się już od miesiąca. Albo zaczynają szybko a wycofują się jeszcze szybciej.
Ja jestem zmotywowana. Mogę mieć słabsze dni ale będę działać
Ktoś kto nakrzyczy jak się zaniedba trening i wspólnie ponarzeka na ciągły deszcz i inne kłody pod nogi.
Ale serio - może ktoś też potrzebuje takiego wsparcia? Chociażby na priv.
Tylko proszę- osoby zdecydowane a nie takie co to postanawiają "będę biegać od jutra" a to jutro przeklada się już od miesiąca. Albo zaczynają szybko a wycofują się jeszcze szybciej.
Ja jestem zmotywowana. Mogę mieć słabsze dni ale będę działać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zdaje się, że to do mnie. Ja nadal należę do żółtodziobów, ponieważ moja przygoda z bieganiem rozpoczęła się dopiero pół roku temu. Na tym forum można założyć swój blog oraz temat zawierający komentarze do niego. Bardzo zachęcam. Tam opisuje się swoje osiągnięcia, trudności i wątpliwości. Przeczytać może każdy a i każdy może wesprzeć czy doradzić. Jeśli zajrzysz do mnie, nie znajdziesz tam żadnych spektakularnych osiągnięć bo ich nie mam, ale za to są tam moje zmagania z "materią". Jestem bardzo ciekawa jak będzie to przebiegało u Ciebie. Życzę powodzenia.
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 20 maja 2015, 21:06
- Życiówka na 10k: 53:54
- Życiówka w maratonie: brak
Piszcie, mam za sobą spore doświadczenie w rozpoczynaniu, rezygnacji i kolejnym podnoszeniu po porażkach.
Od prawie 100 kg do 83 w tym momencie. Kto potrzebuje pisze
Od prawie 100 kg do 83 w tym momencie. Kto potrzebuje pisze
- Artix
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 kwie 2018, 16:49
- Życiówka na 10k: 55:00
- Życiówka w maratonie: brak
Przede wszystkim witam serdecznie wszystkich.
Ja jestem początkującym biegaczem zacząłem biegać w połowie marca we wrześniu chce pobiec pół maraton. Generalnie biegam na planie treningowym Endomondo i w zasadzie mi pasuje po za czasami bo mam biegać 8 min/km a po 1.5 mc biegam 5.30. 4 treningi w tygodniu w sobotę 10-11 km. Dziś zrobiłem 10 km w 55 min. Największy problem to stawy a w zasadzie przyczepy w kolanach. Po 10 km po biegu bolą. No dobra ale w sumie nigdy nie biegałem więc tłumacze sobie że jak się zaczyna biegać w wieku 44 lat to coś musi boleć. Sporo czytałem na temat jak zacząć biegać i u mnie się to zupełnie nie sprawdza. Mieszanie biegu z chodzeniem na początek. Mój pierwszy dystans 4 km przetruchtalem 7.30/km dałem radę choć balem się że nie dam rady. Z każdym kolejnym biegiem widzę progres. Kiedy przelamalem 7/km był sukces potem 6/km jeszcze większy chwilowo zatrzymałem się na 5/km i nie mogę zejść niżej. Narazie nie umiem rozkładać sil dziś na 11 km ostatni kilometr pokonalem 4.50/km ale ja liczę średnia z dystansu. Na 1 km czasem poszaleje i jest w okolicach 3/km ale globalnie ciężko złamać 5/km. Dużo mi dają interwały od kiedy je biegam czas się poprawia. Generalnie słucham się Endomondo po za tempem i stosuje jego plan treningowy. Wg tego planu będę gotowy na pół maraton na 1 września. I to jest mój cel. Nigdy nie sądziłem że bieganie sprawi mi tyle frajdy, ba nieznosilem biegać. Teraz nie mogę się doczekać kolejnego treningu. Biegam wtorki czwartki soboty i niedziele i uważam to za optymalny plan na początek. Od czegoś trzeba zacząć. Czasem jak czytam starych wyjadaczy to zastanawiam kiedy osiągnę ich poziom. A bieganie zacząłem bo rozwalilem łokieć na sqoushu a liczba aktywności musi się zgadzać. Generalnie celuje w jakieś biegi w tym roku na 10 km pół maraton i maraton a w przyszłym roku ultramaraton. A czy się uda czas pokaże.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich biegaczy.
Ps.
Forum czytam już jakiś czas ale jakoś dziś mnie naszło żeby w końcu się zarejestrować.
Pozdrawiam serdecznie
Wysłane z mojego SM-G930F .
Ja jestem początkującym biegaczem zacząłem biegać w połowie marca we wrześniu chce pobiec pół maraton. Generalnie biegam na planie treningowym Endomondo i w zasadzie mi pasuje po za czasami bo mam biegać 8 min/km a po 1.5 mc biegam 5.30. 4 treningi w tygodniu w sobotę 10-11 km. Dziś zrobiłem 10 km w 55 min. Największy problem to stawy a w zasadzie przyczepy w kolanach. Po 10 km po biegu bolą. No dobra ale w sumie nigdy nie biegałem więc tłumacze sobie że jak się zaczyna biegać w wieku 44 lat to coś musi boleć. Sporo czytałem na temat jak zacząć biegać i u mnie się to zupełnie nie sprawdza. Mieszanie biegu z chodzeniem na początek. Mój pierwszy dystans 4 km przetruchtalem 7.30/km dałem radę choć balem się że nie dam rady. Z każdym kolejnym biegiem widzę progres. Kiedy przelamalem 7/km był sukces potem 6/km jeszcze większy chwilowo zatrzymałem się na 5/km i nie mogę zejść niżej. Narazie nie umiem rozkładać sil dziś na 11 km ostatni kilometr pokonalem 4.50/km ale ja liczę średnia z dystansu. Na 1 km czasem poszaleje i jest w okolicach 3/km ale globalnie ciężko złamać 5/km. Dużo mi dają interwały od kiedy je biegam czas się poprawia. Generalnie słucham się Endomondo po za tempem i stosuje jego plan treningowy. Wg tego planu będę gotowy na pół maraton na 1 września. I to jest mój cel. Nigdy nie sądziłem że bieganie sprawi mi tyle frajdy, ba nieznosilem biegać. Teraz nie mogę się doczekać kolejnego treningu. Biegam wtorki czwartki soboty i niedziele i uważam to za optymalny plan na początek. Od czegoś trzeba zacząć. Czasem jak czytam starych wyjadaczy to zastanawiam kiedy osiągnę ich poziom. A bieganie zacząłem bo rozwalilem łokieć na sqoushu a liczba aktywności musi się zgadzać. Generalnie celuje w jakieś biegi w tym roku na 10 km pół maraton i maraton a w przyszłym roku ultramaraton. A czy się uda czas pokaże.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich biegaczy.
Ps.
Forum czytam już jakiś czas ale jakoś dziś mnie naszło żeby w końcu się zarejestrować.
Pozdrawiam serdecznie
Wysłane z mojego SM-G930F .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 04 kwie 2018, 19:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Otóż toNikonem pisze:Wolisz via real?Maya1990 pisze:(...) przydałby mi się mocny kop, ale obawiam się ,że via forum może to nie przynieść odpowiednich rezultatów
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 30 maja 2017, 00:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też początkujący. Biegam od maja 2017, wiec już prawie rok. Jak biegnę tak do 6km, to jest spoko każdy dystans powyżej, odzywają się kolana. Zapisałęm się na PółMaraton we wrześniu, ale sądzę, że to jest wyzwania. A ból kolan w wieku 44lat, to powązny temat. Biegłem ostatnio prawie 10km i wiem, że przesadziłem. Teraz będę wolniej dozował zwiększanie dystansu, aby w imię "wolniej idziesz dalej zajdziesz", ten maraton przebiec, a nie nabawić się kontuzji poprzez abyt mocne przrtrenowanie.Artix pisze:Przede wszystkim witam serdecznie wszystkich.
Ja jestem początkującym biegaczem zacząłem biegać w połowie marca we wrześniu chce pobiec pół maraton. ... Największy problem to stawy a w zasadzie przyczepy w kolanach. Po 10 km po biegu bolą. No dobra ale w sumie nigdy nie biegałem więc tłumacze sobie że jak się zaczyna biegać w wieku 44 lat to coś musi boleć.
I dla początkujących-początkujących: po biegu porozciągać mięśnie.
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 79&start=0
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
Komentarze:https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56280
Test Cooper'a (12minut): 2.31km (asfalt, bez atestu) 2019-05-28
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tu jest tekst który zmotywował kilka osób:
Motywacje: Manifest Biegowy Joycat - oryginalnie ten tekst miał chyba inny tytuł, ale nie pamiętam jaki.
Motywacje: Manifest Biegowy Joycat - oryginalnie ten tekst miał chyba inny tytuł, ale nie pamiętam jaki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 757
- Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Link nie działaAdam Klein pisze:Tu jest tekst który zmotywował kilka osób:
[urlhttps://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=174]Motywacje: Manifest Biegowy Joycat[/url] - oryginalnie ten tekst miał chyba inny tytuł, ale nie pamiętam jaki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poprawny link do artykułu wspomnianego przez Adama: https://bieganie.pl/?show=1&cat=14&id=174
- AngieK
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 13:07
- Życiówka na 10k: 1:07:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Hej, ja też jestem początkująca, zaczęłam dopiero 11.04. Na razie najdłuższy dystans, który zaliczyłam, to 10 km - zauważyłam, że przyjemniej mi się biega powyżej 5 km. Ukończyłam też Bieg Konstytucji, 20.05 biorę udział w kolejnym 5 km - Biegu Wegański.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 21 maja 2018, 23:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich.
Odbiór kilku tygodni trochę truchtam. Stosuję to jako alternatywę dla jazdy na rowerze - która jest moją ulubioną dyscypliną.
Truchtam (bo jeszcze nie mogę nazwać tego biegiem) co drugi lub co trzeci dzień po około 6km w tempie 5.15-5.20min/km.
Na razie jest fajnie - co mnie dziwi bo nigdy nie lubiłem biegać.
Maratończykiem raczej nie będę - trzykrotnie naprawiane kolano i tytanowe śruby w kolanie raczej mnie do tego nie predysponują, ale póki co cieszy każdy kolejny trening.
Pozdro
Odbiór kilku tygodni trochę truchtam. Stosuję to jako alternatywę dla jazdy na rowerze - która jest moją ulubioną dyscypliną.
Truchtam (bo jeszcze nie mogę nazwać tego biegiem) co drugi lub co trzeci dzień po około 6km w tempie 5.15-5.20min/km.
Na razie jest fajnie - co mnie dziwi bo nigdy nie lubiłem biegać.
Maratończykiem raczej nie będę - trzykrotnie naprawiane kolano i tytanowe śruby w kolanie raczej mnie do tego nie predysponują, ale póki co cieszy każdy kolejny trening.
Pozdro