Obecnie nie wiem, czy będę upadał na śródstopie, czy na piętę (czy może bardziej na przód? :D), więc dobrze by było, gdyby były to buty, które nie wymuszają upadania na piętę, ale nadają się do tego i tego (nie wiem czy w ogóle są jakieś dobre buty tego typu).
Interesują mnie produkty z firmy Nike. W tym momencie posiadam gdzieś od 2016 roku buty Nike Free, ale nie znam dokładnej nazwy (tutaj jest zdjęcie tego buta: https://prnt.sc/j62f2k). A może te będą póki co wystarczająco dobre i spełniają moje w/w wymagania (nie mam porównania, więc nie wiem, czy wymuszają upadanie na piętę)? Do niedawna służyły mi tylko do chodzenia i lekcji WF-u

Odkąd zacząłem biegać dosyć często bolą mnie stawy, ale być może przez to, że nie mam jeszcze wystarczająco rozwiniętych mięśni, które mają je chronić, choć od kilku lat trenuję aikido (2h tygodniowo), więc nie prowadziłem jakoś bardzo leniwego trybu życia.
Preferowana marka butów: Nike.
Wzrost: 183-184 cm.
Waga: około 73 kg.
Typ: neutral lub supinator (podczas biegu stopy mam trochę przechylone w prawo - wewnętrzna część do góry, a zewnętrzna w bardziej w dół, ale po odciśnięciu zmoczonej stopy na kartce papieru ślad nie był "poprzerywany").
Jestem nastawiony na bieganie długodystansowe. Biegam cztery razy w tygodniu; zacząłem kilka tygodni temu.
Mam jeszcze dwa pytania. Czy buty na asfalt nadają się do biegania po w miarę twardych ścieżkach leśnych? Czy naturalne jest to, że stopa podczas biegu jest troche skierowana do zewnątrz (odcisk stopy po teście wodnym wygląda mi na neutral, a mimo to stopa podczas biegu mi się trochę wygina wokół jej osi wzdłuż)?
Z góry dziękuję za odpowiedź

Pozdrawiam.