Orlen Maraton

[neevle]

Przyszłam pokibicować na 35km i praktycznie mogłam się opalać, więc na pewno było ciężko. Ba, jeden z biegaczy z czołówki zszedł z trasy w tym miejscu... Ponieważ zwykle po biegach spędzam trochę czasu szukając się na zdjęciach, tym razem stanęłam po drugiej stronie i naprodukowałam trochę fotek. Bateria padła koło 12:00, jakieś 8-10 minut po balonikach na 3:30, więc złapałam tych, co byli wcześniej. Częstujcie się: https://www.facebook.com/biegambyjesc/p ... 7783983316

[ikarus85]

Na 35 km. zszedł Łukasz Oskierko. Startował z planem na 2.19, ale samotny bieg i warunki tym razem wygrały

[PanTalon]

Ostatni mój Orlen jeśli chodzi o dychę. Owszem, były strefy ale można było wejść do której się chce. Dodam, że nie wiem po co były te strefy, skoro i tak puścili wszystkich hurtem. Kurde, czy to naprawdę taki problem puszczać strefami w odstępach np 3-5 minut? Bieg Niepodległości w Warszawie, sporo większy niż Orlen daje radę, ale i np Bieg Urodzinowy Gdyni. Można wymieniać.

na pewno bieg na 55 min. i następna grupa startowały później. Tak więc jakaś tam strefowość startu została zachowana

[Logadin]

Nie powiem, że trochę nestork mnie tutaj zaskoczył jak powiedział, że jedne z pace'ów na 3h nie dał rady. Myślałem, że może przestrzelił z 30sek-minutę, ew. kontuzja na trasie. A tu proszę 3:07h na mecie.

[SławekK]

Nie powiem, że trochę nestork mnie tutaj zaskoczył jak powiedział, że jedne z pace'ów na 3h nie dał rady. Myślałem, że może przestrzelił z 30sek-minutę, ew. kontuzja na trasie. A tu proszę 3:07h na mecie.

Pacemaker na 3:45, (takie info jest na stronie organizatora)) biegł do 25km na 3:15 ???!!, a skończył w 3:42.
Nr startowy 917.

Pace'ów na 3:15 w ogóle nie ma na liście wyników, na pewno biegli bo mnie mijali

[Logadin]

Tak faktycznie nieźle się podziało z tymi pace'ami :D 4:30 biegnący na 4:24 też się trafił. Niezły kosmos. Ale ten z 3:45 dosłownie rozwala system - chyba, że to błędy pomiaru, bo aż cięzko uwierzyć.

[Siedlak1975]

Tak faktycznie nieźle się podziało z tymi pace'ami :D 4:30 biegnący na 4:24 też się trafił. Niezły kosmos. Ale ten z 3:45 dosłownie rozwala system - chyba, że to błędy pomiaru, bo aż cięzko uwierzyć.

Może go suszyło i gnał do mety żeby się napić
Kiedyś biegłem za Pacem na połówce w Opolu. Pierwszy i ostatni raz. Po 3 km był już 1,5 min do przodu

[Logadin]

No ale bez jaj Pace na 3:45. Połówka w czasie 1:37 i bieg na 3:14 :D Przy tym jego czas na mecie o 3min szybszy niż planowano akurat już wrażenia nie robi

[Siedlak1975]

No ale to co, ludzie mu nie zwrócili uwagi że zapierda...?????.

[Logadin]

Dlatego mam nadzieję, że to błąd pomiaru, bo jak nie to właśnie sobie nie wyobrażam jak to mogło być możliwe.

[keiw]

Może pomylił się i myślał od początku, że leci na 3:15?
Jest jeszcze możliwość, że zrezygnował z zającowania i chciał zrealizować swój cel.

[SławekK]

Jest jeszcze możliwość, że zrezygnował z zającowania i chciał zrealizować swój cel.

To chyba najbardziej prawdopodobne.
Błąd pomiaru na czterech punktach raczej niemożliwy.
Może coś pomieszali z numerami startowymi i to jest pacemaker na 3:15, który nie wytrzymał tempa.

[Siedlak1975]

Jakie są kryteria wyboru pacemakerów? Musi mieć np życiówkę o 15 min lepszą niż czas na który będzie prowadził zawodników? Są przyjęte jakieś zasady?
Może z braku chętnych brani są tacy dla których dany wynik jest "na styk" i są przypadki że nie wytrzymują. Może wzięli gościa na 3h15, który kiedyś pobiegł maraton w 3h10 a że było gorąco to go docięło.
To chyba powinni być ludzie, którzy dany wynik powinni zrobić z palcem w dupie, poza oczywiście zdarzeniami losowymi jak kontuzja.

[jorge.martinez]

No to chyba ów Pejs nie miał życiówki znacząco poniżej 3h. Ani nic nie zwiastowało by mógł spokojnie biec 3h (z wyjątkiem czasu w Półmaratonie Warszawskim).

[Siedlak1975]

Martinez ty chyba biegłeś w Warszawie. Ile wykręciłeś?