Samochwała

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Teraz jestem kojarzony jako maratończyk. Jesłi się tylko chce można przejść metamorfozę z PALACZA W BIEGACZA
Powiem tylko tyle, że masz wielkie szczęście.
Ty jesteś kojarzony jako maratończyk a ja jeszcze jako nieszkodliwy dziwak (wariat) :( który wie swoje i śmieje się w duchu z tych groźnych normalnych :)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
PKO
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A ja rzuciłem palenie w trzeciej klasie podstawówki
wirek
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Wirek, to całkiem niedawno ;)
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Pojawiły się wtedy na rynku nowe papierosy. Nazywały się "Klubowe".  Powiesz mi Puman, kiedy to mogło być?:hej:
wirek
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Wirek, nie jestem pewien, ale "obstawiam" lata 1965-67.
Nie było mnie jeszcze wtedy na świecie.....ani mojego starszego brata ;)
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No prawie zgadłeś. Lipiec 68. Były trzy machy i od tej pory ani razu
wirek
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

U mnie było podobnie, tylko data odwrócona, bo nie 68 tylko 86 - dwa machy Zefirem Mynthol i limit na całe zycie wyczerpany :taktak:
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja bylem w drugiej i tez poznalem smak tej "slodyczy" .
Ciekawe ze wszystko pamietam z najdrobniejszymi szczegolami .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zaliczyłem dość długi epizod z nałogowym paleniem, około trzech lat. W okresie tzw. buntu przedmaturalnego byłem młodym intelektualistą-egzystencjalistą w czarnym swetrze i kopciłem przynajmniej paczkę dziennie. Na szczęście na studiach w trakcie pierwszej sesji wprowadziłem się w stan kompletnego "przepalenia". I to był początek końca. Dzisiaj mało kto oprócz starych znajomych wierzy, że kiedykolwiek paliłem...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
byku
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 413
Rejestracja: 09 cze 2002, 06:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Krakow

Nieprzeczytany post

Ja podobnie jak wirek(lecz nieco dluzej),zaczalem w czwartej,a rzucilem w piatej klasie podstawowej ;)
[url=http://www.dystans.krakow.pl][b]KKB "Dystans"[/b][/url]                                               Pozdrawiam   [b]> ;^ /)[/b]
Awatar użytkownika
Dawidek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 965
Rejestracja: 02 maja 2002, 20:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tychy, Polska

Nieprzeczytany post

Jeśli temat brzmi "samochwała" to i ja chciałby się pochwalić :hahaha:

Mimo niezbyt sprzyjającej pogody, braku czasu, bólu w lewej stopie i rany na stopie prawej ( sporo krwi zostawiłem w skarpetach :ojoj: ) oraz innych przeciwności losu w styczniu trenowałem codziennie. Wykonując różne środki treningowe zrobiłem w ten sposób 424 km i jest to mój najlepszy miesiąc :taktak:
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
                                   ( Iz 40, 30-31 )
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

2-go lutego w Bad FĂźssing przebieglem polmaraton w czasie 01:55:51. Kleska i kompromitacja. Nie ma tlumaczen, ze zimno (-10), ze padal snieg, ze poza sezonem... Kleska i koniec!

Dlaczego wiec pisze o tym w watku samochwala? Otoz kleska ta stala sie bezposrednia przyczyna malego sukcesu, ktorym chce sie pochwalic. Zaczalem sie zastanawiac co moge zrobic aby takie porazki sie nie powtorzyly. Doszedlem do wniosku, iz nic prostszego jak schudnac. Pole do popisu duze, bo przy 183 wzrostu waze (a raczej niedawno wazylem) rowno "setke". Dzisiaj, o czym spiesze doniesc kolezankom i kolegom, waga wskazala ponizej 97 (to jest wlasnie ten sukces). Cel: pobiec w czerwcu w maratonie regensburskim wazac ok. 90-ki. Efekty musza byc! A kto ma watpliwosci niech zawiesi sobie na brzuchu plecak z 10-ma kilogramami kamieni i sprobuje przebiec z nim pare kilometrow!

Zasady planowanej (i od 2-ch tygodni z powodzeniem stosowanej) superdiety kledzika, mozna strescic w jednym zdaniu: nie obzerac sie!

Nie chec pochwalenia sie jest jednak glowna przyczyna napisania tego postu. Gdy kilka lat temu zegnalem sie (dzieki Bogu!!!) z papierosami i alkoholem. Jednym z glownych punktow mojej strategi bylo poinformowanie o tym fakcie niemal calego swiata. Gdy to uczynilem, nie moglem juz chwycic za papierosa czy kielicha, po prostu ze wstydu przed znajomymi.

Poniewaz powyzsza strategia zdala doskonale egzamin, postanawiam ja powtorzyc i obwieszczam wam wszystkim: kledzik chudnie, nie obzera sie i za trzy miesiace bedzie go o 10% mniej!

Ponizej macie ostatnia okazje zobaczenia 100-kilogramowego kledzika w czasie fatalnego polmaratonu w Bad FĂźssing

Obrazek

kledzik

PS. Jestem siwy ale nie az tak jak na zdjeciu, nie mialem tez bialej czapeczki, a jedynie opaske na uszach. To padajacy snieg i zamrozony pot stworzyly na mej glowie lodowa czape.
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Kledzik- na zdjęciu nie wyglądasz na 100kg.
Życzę wytrwałości.
foma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 761
Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05

Nieprzeczytany post

Patrząc na zdjęcie to nie masz z czego chudnąć.foma
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from foma on 4:21 pm on Feb. 23, 2003
Patrząc na zdjęcie to nie masz z czego chudnąć.foma
Czyli nie ma zadnych szans na poprawe wynikow???

Obrazek

kledzik
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ