Predyspozycje w bieganiu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 624
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Odnośnie ruchu, to czytałem kiedyś ciekawy artykuł, że może być akurat odwrotnie. Nie jesteśmy zdrowsi dlatego, że się ruszamy, ale ruszamy się dlatego, że "nosi nas" zestaw cech, dających też lepsze zdrowie. Po prostu nie każdy lubi się ruszać, i nie każdy męczyć. Każdy może sobie znaleźć ten kilometr czy dwa na piechotę do szkoły czy sklepu, i 300m samochodem po papierosy do kiosku.
Talent też jednak wchodzi w grę - ruchowy. Tzw, koordynacja ruchów. Warunki fizyczne - to już predyspozycje. I głowa - czyli ciężka praca by to wszystko połączyć
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
New Balance but biegowy
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze:A co w przypadku, gdy ktoś "wstał z kanapy" i po roku, dwóch czy trzech łamie te 40 minut albo wciąż poprawia życiówki w M. :niewiem:
Drugi stoi w miejscu i o zbliżeniu się do 40 minut nie ma mowy.
Analizując każdy dzień z życia tych osób znajdziesz różnice i odpowiedź :)
jorge.martinez pisze: Wierzę w to, że każdy 30 latek dojdzie do 35minut na dychę. Wierzę w to, że każdy średnio utalentowany biegacz przy odpowiednim treningu dojdzie do 30 minut na 10. Tylko że... 30 minut nic dziś nie znaczy, nawet w polskim bieganiu.
Jeśli talent to zbiór cech(nie magicznych), predyspozycji których nie umiemy określić to zgadzam się w 100%.

Talent zabija wszelką dyskusje. Tak jakby Yacool po powrocie z Iten przyznał, że Kenijczycy mają talent i kropka. Mają talent ruchowy..
A tak mamy pełno artykułów czemu są znakomici w swoim biegowym ruchu. Nie mówiąc w ogóle o fizjologii.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:...

800m to słaby przykład. Od lat mamy kogoś w światowej czołówce na 800m, Lewy, Czapi, Ostrowski (Ryszard), Szordykowski. A jesteśmy w totalnej "dupie" poniżej lub powyżej 800m. ...
Szanowny Młody Człowieku :spoczko: :oczko: . Jeżeli piszemy "od czasów Szordykowskiego (myślę, ze Zenona)", to co z Bronisławem Malinowskim :niewiem: Ciągle "mam przed oczami bieg live", w którym Sz. Ciemno-zielony wyprzedzał Naszego o pół długości stadionu i ... A może mi to się tylko śniło ? Ale wynik był piękny :taktak:
Wg mnie "trza mieć" ponad przeciętne: serducho, płuca, mózgownicę, ścięgna i mięśnie oraz dobrego trenera :tonieja: :taktak: .
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2018, 19:45 przez L19:57, łącznie zmieniany 1 raz.
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale ja piszę o tym, że na 800m zawsze kogoś mieliśmy, a Malinowski (czy Mamiński) byli raz od wielkiego dzwonu.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Polacy zawsze mają smykałkę do heroizmu. Kszczot ciągle w wywiadach powtarza, że 800m to najgorszy dystans z najgorszych :-)
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Sewer pisze:Klucz to trafić w jedno i drugie, na naszym podwórko to chyba przychodzi na myśl nazwisko Kszczot.
Na tym poziomie predyspozycje to oni wszyscy mają i 40 min/dychę zapewne może wywołać jedynie parsknięcie śmiechem :hahaha:
Wooki pisze:Analizując każdy dzień z życia tych osób znajdziesz różnice i odpowiedź
Nie sposób jest to wykonać. Ale skoro padają tu liczby, że 35 min/10 km dla 30-latka to powinna być "bułka z masłem" i "chleb powszedni" a 30 min przy jakimś tam treningu.... to cóż miałoby znaczyć 40 min. :ojoj: Ja widzę, że jest inaczej. Mało kto jest w stanie pobiec 40 min. Są to jednostki a więc skłaniałbym się do tego, że niezbędne są predyspozycje, nie wiem czy dokładnie w tej kolejności ale jakoś tak:
serducho, płuca, mózgownicę, ścięgna i mięśnie
Awatar użytkownika
nestork
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 705
Rejestracja: 01 paź 2012, 01:26

Nieprzeczytany post

Jest ranking polskich maratończyków 2017 i w zeszłym roku 3h złamało 859 osób. Na dychę takiego rankingu nie znalazłem, ale podejrzewałbym, że 40 min złamało spokojnie kilka tysięcy, powiedzmy 2-3 tysiące (w samym BN 2017 zrobiło to 568 osób). 35 min w ww. biegu - już tylko 60 osób (w skali Polski załóżmy 300-500 osób). To dużo czy mało?
5k 18:29 (MW Bieg na Piątkę IX 2017)
10k 38:38 (Bieg Kazików III 2018)
21k 1:24:32 (Półmaraton Warszawski III 2018)
42k 3:09:18 (Orlen Maraton IV 2016)
Blog i komentarze
Awatar użytkownika
grejpfrut86
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

'Zajmuje' się bieganiem już 12 lat. Formułki typu "10% talent, 90% trening" wywołują uśmiech. Jest dokładnie odwrotnie.
Jak miałbym się pobawić to strzelam 80% predyspozycje, 10% trening, 10% technika biegu. Nie to że jestem cyniczny ale biegam i startuje na zawodach wiele lat.

Bieganie wydaje mi się 'matematyczne'. Widząc liste startową w lokalnym biegu już wiem kto ile pobiegnie bo zawsze tak biegał a w bieganiu nie ma cudów. Zawody to taka formalność :hahaha:

Ja od 10 lat biegam 10k w granicach 36-39 min i żadne metody, diety, techniki Yacoola tego nie chcą zmienić :oczko: Po prostu aparat ruchu i możliwości anatomiczne/mieśniowe nie pozwolą szybciej biegać. Fabryka tyle dała i Fiat nie dogoni Porshe.

Fajny temat.
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

grejpfrut86 pisze: Ja od 10 lat biegam 10k w granicach 36-39 min i żadne metody, diety, techniki Yacoola tego nie chcą zmienić :oczko: Po prostu aparat ruchu i możliwości anatomiczne/mieśniowe nie pozwolą szybciej biegać. Fabryka tyle dała i Fiat nie dogoni Porshe.
Żeby Cię dobrze zrozumieć. Jesteś pewien, że techniki Yacoola wprowadzone od 3 roku życia nic by nie zmieniły? Ze budowanie szybkości i wytrzymałości w latach od 10 do 20 roku życia też nic? Bo 10% treningu już wykorzystałeś..
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

grejpfrut86 pisze: Ja od 10 lat biegam 10k w granicach 36-39 min i żadne metody, diety, techniki Yacoola tego nie chcą zmienić :oczko: Po prostu aparat ruchu i możliwości anatomiczne/mieśniowe nie pozwolą szybciej biegać. Fabryka tyle dała i Fiat nie dogoni Porshe.

Fajny temat.
Pokaż swoje notatki treningowe z ostatnich 10 lat. Z pewnością złagodzisz swą pewność do do tej materii.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
Awatar użytkownika
grejpfrut86
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jesteś pewien, że techniki Yacoola wprowadzone od 3 roku życia nic by nie zmieniły? Ze budowanie szybkości i wytrzymałości w latach od 10 do 20 roku życia też nic? Bo 10% treningu już wykorzystałeś..
Od małego to na pewno tak. Masz racje. Tyle że ja zacząłem biegać (jak większość amatorów) grubo po 18ce :oczko: a wyniki z biegania na W-Fie zawsze były przeciętne.
Awatar użytkownika
grejpfrut86
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
Życiówka na 10k: 36:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pokaż swoje notatki treningowe z ostatnich 10 lat. Z pewnością złagodzisz swą pewność do do tej materii.
Robiłem różne cuda w swojej 'karierze'. Miałem tygodnie po 140km. Były czasy biegania 2x dziennie (nawet 3x za studenta). Raz robiłem dużo interwałów, drugi raz tylko drugie zakresy. Było bieganie na pulsometr, była praca z trenerem, było schodzenie z wagi, były zmiany techniki.

Na pewno jakieś rezerwy są z treningu, ale to bardziej sekundy niż minuty.

Wszyscy znajomi z biegów od lat biegają "tak samo". Zwycięzcy są stale ci sami, w czołówce te same nazwiska. Nie znam żadnej historii o Janku co zawsze biegał słabo a teraz rządzi (bo mocno trenuje).
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12931
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

grejpfrut86 pisze:Nie znam żadnej historii o Janku co zawsze biegał słabo a teraz rządzi (bo mocno trenuje).
Można uciąć ptaka i stawać na pudle jako Janina.
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

grejpfrut86 pisze: Miałem tygodnie po 140km. Były czasy biegania 2x dziennie (nawet 3x za studenta). Raz robiłem dużo interwałów, drugi raz tylko drugie zakresy. Było bieganie na pulsometr, była praca z trenerem, było schodzenie z wagi, były zmiany techniki.
A może za ciężko trenowałeś? ;-)

Ściana progresu w treningu amatora, to faktycznie ciekawa sprawa. Bo powiedzmy sobie szczerze, 40 minut, czy nawet 35, to nie jest jakaś nadludzka poprzeczka, zarówno dla 20, jak i 30, a nawet 40 latka. Ale w pewnym momencie biegacz taką poprzeczkę zrzuca i już jej nie może przeskoczyć. Mam nadzieję, że ja jej jeszcze kilka lat nie poznam.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

Skoro temat o predyspozycjach... to zapytam, jak skoczność wpływa na osiąganie wyników w bieganiu średnio i długodystansowym. Znam takich co w wyskoku dosiężnym mają ponad 80 centymetrów. Ja niestety o takich rezultatach mogłem i myślę, że mogę pomarzyć. Czy skoczność przydaje się biegaczom?
ODPOWIEDZ