PROJEKT SUB 9
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
W przypadku Skoora faktycznie wiać zmianę techniki biegowej. Tak naocznie, ewidentnie. Jest ładniej, bardziej skocznie (sprężyście). Jest głębsze zejście i wybicie. Jest płynność, dynamika. Czyli co - wystarczy dodać overstriding, wzmocnić sprężyne i będą życiówki?
Zastanawiam się, bo o ile Skoor jest potwierdzeniem teorii Yacoola (w stylu to na prawde działa) to czy będzie miało to przełożenie na czasy, ew. życiówki. Wydaje mi się że nie. Można zmienić technikę biegu ale znaczącej poprawy czasów z tego nie będzie.
Kibicuje Wam, dawno nie było tak ciekawego tematu. W stylu jak z "białasa" zrobić Kenijczyka (technicznie)
Czekam na nowe wpisy jak Kubuś na miodek.
Zastanawiam się, bo o ile Skoor jest potwierdzeniem teorii Yacoola (w stylu to na prawde działa) to czy będzie miało to przełożenie na czasy, ew. życiówki. Wydaje mi się że nie. Można zmienić technikę biegu ale znaczącej poprawy czasów z tego nie będzie.
Kibicuje Wam, dawno nie było tak ciekawego tematu. W stylu jak z "białasa" zrobić Kenijczyka (technicznie)
Czekam na nowe wpisy jak Kubuś na miodek.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To co naprawdę działa w przypadku Skoora, to wzmożona praca stawu biodrowego. Na razie bawi się przywiedzeniem. Za chwilę przesterujemy inny parametr nasilając większe zgięcie. Celem jest pełna mobilizacja bioder, czyli tego elementu, który leży u każdego amatora. Dlatego zamiast zastanawiać się na ile to poprawi życiówkę, warto skupić się na ruchu jako takim. Skoor to robi, a ja na odległość tym steruję. Dość karkołomne, ale jemu najwyraźniej się to udaje. Od czego to zależy? To już trzeba pytać Skoora. Nie wysyłam mu informacji bardziej szczegółowych aniżeli innym zainteresowanym. A jednak on robi z nich użytek lepszy niż inni.grejpfrut86 pisze:to na prawde działa
Talent? (To tak a propos dyskusji o talencie w wątku obok). Może właśnie talent tkwi w umiejętności skupienia się na sobie i wyłączenia szumu wokół siebie. Ja daję tylko informację. On zamienia ją na wiedzę o swoim ruchu, a przynajmniej próbuje i działa metodą prób i błędów. Właśnie błędy są istotą całego procesu. Błąd można wywoływać celowo przesterowaniem, czyli za dużym zgięciem, za dużym przywiedzeniem, za dużą oscylacją itp. Z tego w bólach rodzi się optymalizacja.
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Przeglądam fotki z biegów i faktycznie to widać. Ci szybsi jakby bardziej wyprostowani (biodra pionowo) a ci wolniejsi często dupa wypięta (biodra cofnięte). Nie wiem jak to fachowo nazwać ale to widać. Przykład ja z dzisiejszego 10k w 37 min, pięknie cofnięta dupaCelem jest pełna mobilizacja bioder, czyli tego elementu, który leży u każdego amatora
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Cenię u innych dystans do siebie i krytykę, ale z tym też można przegiąć i zostać smerfem marudą.
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
No nic, od jutra wprowadzam spacer menela Powalcze z biodrami
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja bym zapytał czy to naprawdę takie ważne...
Wysłane z mojego SM-A510F .
Wysłane z mojego SM-A510F .
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gdyby tak było, to wszyscy którzy lądują na śródstopiu biegaliby pięknie technicznie i szybko. Natomiast Ci biegający na piętę byliby w tyle peletonu. Nie ma takiej prawidłowości. Dlaczego?
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Bieganie ze śródstopia i cała ta moda to była mała rewolucja w bieganiu ale to co propunuję Yacool to jest bomba atomowa na paradygmat.
Co jest lansowane w ost latach: śródstopie, kadencja 180, drobienie kroczków, oscylacja najlepiej 0, chi running, natural, minimalizm itp .
Tu jest propozycja czegoś innego, dobrze to wygląda a ja lubie eksperymenty.
Co jest lansowane w ost latach: śródstopie, kadencja 180, drobienie kroczków, oscylacja najlepiej 0, chi running, natural, minimalizm itp .
Tu jest propozycja czegoś innego, dobrze to wygląda a ja lubie eksperymenty.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też i można to chyba zaobserwować po mojej bytności na forum
Co do mnie i łapania ruchu, to dużo daje luz. I nie mówię tu o luzie takim jak u menela bo nie da się całkiem wyłączyć z naszego życia i gibać się przez pół dnia po lesie. Natomiast luz daje mi odpuszczenie jakichkolwiek planów życiówkowo-treningowo-chciejowych. Mówiąc brzydko z pewnych powodów mam na to wyjebane i to wyjebanie daje mi ten komfort, że mogę zając się na spokojnie ruchem. Jak ruch mnie umęczy to mogę z całym spokojem wyspać się w sobotę i bieganie odpuścić czyli generalnie liczy się teraz jakość nie ilość kilometrów. To samo tyczy się wagi, wreszcie mogę na spokojnie ją zrzucać, bez stresu, że spadnie wydolność i przestanę dopinać akcenty. Spadnie? No to ch***j, chwilowo i tak nie jest mi do niczego potrzebna, a zrzucone 5kg już czuję podczas pracy na techniką. Talent? Nie wiem może jakiś tam jest. Wszelkie zmiany techniki łatwo mi przychodziły w treningu pływackim, trener mówił "Tomek, ręka w łokciu po wyjściu z wody pod większym kątem" Tomek pytał "Tak?", trener odpowiadł "Tak" i sprawa była załatwiona (tak w skrócie oczywiście), trzeba było czuć ciało, może coś z tego zostało.
Co do mnie i łapania ruchu, to dużo daje luz. I nie mówię tu o luzie takim jak u menela bo nie da się całkiem wyłączyć z naszego życia i gibać się przez pół dnia po lesie. Natomiast luz daje mi odpuszczenie jakichkolwiek planów życiówkowo-treningowo-chciejowych. Mówiąc brzydko z pewnych powodów mam na to wyjebane i to wyjebanie daje mi ten komfort, że mogę zając się na spokojnie ruchem. Jak ruch mnie umęczy to mogę z całym spokojem wyspać się w sobotę i bieganie odpuścić czyli generalnie liczy się teraz jakość nie ilość kilometrów. To samo tyczy się wagi, wreszcie mogę na spokojnie ją zrzucać, bez stresu, że spadnie wydolność i przestanę dopinać akcenty. Spadnie? No to ch***j, chwilowo i tak nie jest mi do niczego potrzebna, a zrzucone 5kg już czuję podczas pracy na techniką. Talent? Nie wiem może jakiś tam jest. Wszelkie zmiany techniki łatwo mi przychodziły w treningu pływackim, trener mówił "Tomek, ręka w łokciu po wyjściu z wody pod większym kątem" Tomek pytał "Tak?", trener odpowiadł "Tak" i sprawa była załatwiona (tak w skrócie oczywiście), trzeba było czuć ciało, może coś z tego zostało.
-
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Widać to będzie jak się posypią życiówki. I będzie można odpowiedzieć na pytania typu:
Czy nowy ruch jest bardziej ekonomiczny?
Czy się utrzyma przy codziennym treningu objętościowym?
Czy się utrzyma w czasie startów - kiedy trzeba będzie przy każdym kroku szukać dodatkowych centymetrów.
Najszybciej w 2019.
Czy nowy ruch jest bardziej ekonomiczny?
Czy się utrzyma przy codziennym treningu objętościowym?
Czy się utrzyma w czasie startów - kiedy trzeba będzie przy każdym kroku szukać dodatkowych centymetrów.
Najszybciej w 2019.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12851
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
grejpfrut,
to co jest lansowane w książkach i poradnikach jest dla wszystkich więc nie działa. To co ja proponuję jest raczej dla nielicznych więc w aspekcie boomu biegowego też nie zadziała. To są po prostu zbyt trudne lub zbyt uciążliwe rzeczy, aby były atrakcyjne dla głównego nurtu.
to co jest lansowane w książkach i poradnikach jest dla wszystkich więc nie działa. To co ja proponuję jest raczej dla nielicznych więc w aspekcie boomu biegowego też nie zadziała. To są po prostu zbyt trudne lub zbyt uciążliwe rzeczy, aby były atrakcyjne dla głównego nurtu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 27 lut 2018, 09:10
- Życiówka na 10k: 47:00
- Życiówka w maratonie: brak
Yacool a można liczyć na więcej informacji o ćwiczeniach ?
Jakieś fotki czy filmiki opisujące ćwiczenia (coś jak z kijem czy tymi przysiadami i dociskaniem kolan)
Tak żeby w totalnej amatorce spróbować aktywować biodra.
Jakieś fotki czy filmiki opisujące ćwiczenia (coś jak z kijem czy tymi przysiadami i dociskaniem kolan)
Tak żeby w totalnej amatorce spróbować aktywować biodra.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2018, 12:33 przez bigjabko, łącznie zmieniany 1 raz.