Start na 10km

[baton]

Witam wszystkich serdecznie i mam prośbę o pomoc w określeniu na podstawie wyników treningu możliwego tempa do ogarnięcia dla mnie w biegu na 10km. Biegam od lipca 2017 zrobiłem od tej pory ok.1700 km teraz biegam cztery razy w tygodniu w sumie ok.50-60 km. Ostatnie treningi promowe 4×2km na przerwach 2 min truchtu zrobiłem po 4.40-4.45 pilnujac tętna. Natomiast w sobotę WT tysiaczki na przerwach 5 min truchtu były 3.58 3.58 3.55 3.58 4.00 3.56 i ostatni 3.50 . 22.04 pobiegne swoją drugą w życiu 10 ( pierwszą w 10.2017) i szczerze nie bardzo wiem jak ja ugryźć. Napiszcie proszę swoje opinie czym więcej postów tym więcej do analizy i więcej pomocnych wniosków. Z góry dziękuję Marcin z Żywca

[marco1980]

Witam wszystkich serdecznie i mam prośbę o pomoc w określeniu na podstawie wyników treningu możliwego tempa do ogarnięcia dla mnie w biegu na 10km. Biegam od lipca 2017 zrobiłem od tej pory ok.1700 km teraz biegam cztery razy w tygodniu w sumie ok.50-60 km. Ostatnie treningi promowe 4×2km na przerwach 2 min truchtu zrobiłem po 4.40-4.45 pilnujac tętna. Natomiast w sobotę WT tysiaczki na przerwach 5 min truchtu były 3.58 3.58 3.55 3.58 4.00 3.56 i ostatni 3.50 . 22.04 pobiegne swoją drugą w życiu 10 ( pierwszą w 10.2017) i szczerze nie bardzo wiem jak ja ugryźć. Napiszcie proszę swoje opinie czym więcej postów tym więcej do analizy i więcej pomocnych wniosków. Z góry dziękuję Marcin z Żywca

A nie lepiej pobiec na tętno i słuchać serca? I zobaczysz c z tego wyjdzie. Dla mnie to dziwnie duża rozbieżność między treningami progowymi a tysiączkami. Ja w tysiączkach pewnie złamałbym 4:00 ale za to progowe 4:2 to biegłbym po 4:15. Moim zdaniem jesteś gotowy na okolice 42 minut.

[baton]

Wiesz co mnie też się wydaje ta różnica za duża ale przy hr max 185 staram się nie przekraczać 166 uderzeń a w dodatku dopiero ten trening robiłem drugi raz w życiu i widzę tydzień po tygodniu duży postęp w tym treningu . Pozdrawiam

[Skoor]

Skąd wiesz, że masz hr max 185?

[baton]

Robiłem testy wydolnosciowe i takie wyszło choć według mnie poddalem się na tej bieżni za szybko a poza tym takie tętno wybiegalem na siódmym tysiaczku dwa tygodnie temu więc ten hr max wydaje mi się troszeczkę zanizony

[baton]

Podam dokładnie ten mój ostatni trening progowy jak widzicie pewnie jest tu lekki zapas bo do hr 166 prawie się nie zbliżam 1-4.45(143)2-4.41(152) 3-4.38(154) 4-4.41(160) 5-4.41(158)6-4.43(163) 7-4.45(159)8-4.50(163)

[Skoor]

Robiłem testy wydolnosciowe i takie wyszło choć według mnie poddalem się na tej bieżni za szybko a poza tym takie tętno wybiegalem na siódmym tysiaczku dwa tygodnie temu więc ten hr max wydaje mi się troszeczkę zanizony

Jak na 1000 dobiłeś do 185 to sobie wsadź ten hr max wiesz gdzie... Ja na interwałach, nawet jak biegnę ostatni na maxa nigdy nawet nie zbliżam się do teoretycznego hrmax(którego i tak pewny nie jestem, a był to hrmax z bardzo mocnego finiszu na zawodach w upale po którym 5 minut wisiałem na barierce i był ze mną słaby kontakt )

[Piotrolll]

Tak z ciekawości, czemu służy trening interwałowy z przerwami aż 5 minut?

[Skoor]

Bo to powtórzenia były

[Piotrolll]

Wiem, że interwały to powtórzenia, ale przerwa 5 minut pomiędzy odcinkami 1km to mi się wydaje bardzo długo. Ja nawet tyle nie robię pomiędzy 3km :P

[baton]

Wiesz takie przerwy zaleca Skarżyński dokładnie 5-6 min i nie mnie z nim polemizować

[Skoor]

Trening powtórzeniowy to trening gdzie przerwa jest dłuższa, od bieganego odcinka w odróżnieniu od interwałów. Taka nazwa.

[Piotrolll]

Ja broń Boże niczego nie kwestionuje Po prostu chciałem poznać cel takiego treningu. Co po przez taki trening rozwijamy? Ja rozwijam szybkość np. po przez bieganie do 400m i różne ćwiczenia, a wytrzymałość tempową po przez bieganie określonych odcinków, z krótkimi przerwami.

[baton]

Według mądrych ludzi a za takiego uważam p.Skarzynskiego jest to trening wytrzymałości tempowej i tego się trzymam

[baton]

Na pewno Twoje zdanie też jest ok wydaje mi się że dłuższe przerwy on włożył tutaj że względu na poziom wytrenowania bo Twoje wyniki są kosmicznie dalekie od tego o czym ja myślę aktualnie czyli o złamaniu 45 minut