ziko303 komentarze

[ziko303]

Dzisiaj 2:50 czystego biegu. Zdaje sobie sprawę że to był mocny weekend, ale w planie też tak jest sprawdzian w sobotę i w niedziele long. Plan jest niby dla osób biegających dychę poniżej 50 minut. Tak jak pisałem zacząłem bardzo wolno , robiłem pitstopy. Moim zdaniem moje 2 ostatnie maratońskie porażki wynikały z braku takich biegów i to zarówno jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne jak i psychiczne. Będę obserwował samopoczucie w przyszłym tygodniu, jeżeli coś będzie nie tak skrócę następnego longa. A na końcu i tak po owocach plan poznacie co myślisz o moim wywodzie?

[rolin']

Dobrze, że pobiegłeś to spokojnie, bo inaczej by wyszło dość mocne combo. Niby każdy potrzebuje czegoś innego... Ale tyranie prawie 3 godzin BSa i wnioskuję, że biegasz go po mieście, jest według mnie stratą czasu i energii. Lepiej pobawić się intensywnością lub uciec w cross. Czas na takie typowo wolniutkie wycieczki biegowe był w grudniu. Teraz lepiej urozmaicać

[ziko303]

No tak, tylko jak od grudnia szykowałem się do realizacji tego planu https://bieganie.pl/?cat=19&id=1283&show=1 i wiedząc, że tam jest sporo długich biegów, nie robiłem ich w ogóle. Na dzisiaj jestem zdania, że skoro dotarłem do tego miejsca planu i to w bardzo dobrym samopoczuciu, to będę go realizował do końca. Oczywiście jeżeli cały czas będę czuł się dobrze. Być może skrócę te 2 ostatnie longi, bo szczególnie do tych 32 km na 2 tygodnie przed maratonem nie jestem do końca przekonany. Z drugiej strony jak nie pójdzie mi maraton to będę się zastanawiał, co by było gdyby . Plan jak dla mnie jest urozmaicony, bo we wtorki są dłuższe interwały (T5doT21), w czwartki ciągły, do tego BD i BSy z przebieżkami bądź podbiegami. Myślę, że dobre samopoczucie zawdzięczam temu, że cały czas dostosowywałem tempa do aktualnych wyników, nie próbując odnosić się do życiówek i życzeniowego myślenia.

[keiw]

Robiłem wczoraj coś podobnego:
3,1 km BS: czas: 15:58; śr. tempo 05:09 min/km; śr. tętno 132 bpm;
2x 10 min na przerwie 2 min w truchcie:
1) 10 min: dystans 2,40 km; śr. tempo 04:11 min/km; śr. tętno 157 bpm
2) 10 min: dystans 2,43 km; śr. tempo 04:07 min/km; śr. tętno 163 bpm

i na koniec 6,1 km BS: śr. tempo 05:19 min/km; śr. tętno 139 bpm

Te 10min fajnie wchodzą ale trzeba dobrze tempo dobrać.
Ja biegałem je dopiero ok 19:30 i to bez obiadu i kolacji - nie było czasu, zjadłem po biegu, na szczęście trzymała mnie sałatka makaronowa zjedzona na drugie śniadanie

[ziko303]

U Ciebie zdecydowanie krótsze przerwy teraz to już takie rozruszanie nóg - liczy się tylko co będzie 08.04

[keiw]

U mnie też 8.04 ale w Polsce

Wysłane z mojego SM-G950F .

[keiw]

Powodzenia
Z wiadomych powodów nie będę śledził online "na żywo"
Mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie, byś zrobił życiówkę.

[ziko303]

Dzięki i również życzę powodzenia

[Sikor]

Powodzenia!

[mach82]

No to do boju! Trzymam kciuki i postaram się dopingować "wirtualnie".

[ziko303]

Dzięki chłopaki!

[jacekww]

Trzymam kciuki, powodzenia

Jesteś już na miejscu, czy jutro dojazd, wracasz zaraz po, samochód czy inny transport ?
Tak pytam przyszłościowo gdybym kiedyś chciał się wybrać te kilkaset km na zawody.

[ziko303]

Dzięki!
Jadę jutro z rana, wracam we wtorek, żeby po maratonie coś jeszcze pozwiedzać i odreagować Samochód, z Wro 6h drogi.

[ziko303]

Upał niemilosierny. Skończyło się na 33 km treningu. Potem trucht, marsz i degustacja piwa od super kibiców. Szkoda ale w tych warunkach szkoda zdrowia. Aha jakieś 4:13 wyszli

[mach82]

Chyba mam wybrakowane kciuki, bo je dosyć mocno trzymałem, ale nie do końca się udało. Mam nadzieję że piwko smakowało. Pogoda to loteria, niestety. Wrócisz mocniejszy.