Piotr Oberzig - kim jest i jak trenuje Tomka Grycko

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
piter9414
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 20 lut 2018, 20:03
Życiówka na 10k: 31:35
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kuczi pisze:Nie myl żołnierzy ( Tomek Grycko ) i pseudo żołnierzy wymienionych przez Ciebie.... ( są żołnierzami ale nie robią nic poza trenowaniem )
Ja piszę o żołnierzach z grupy sportowej. Jak widzisz nie wymieniłem w tej grupie Tomka. Może i błędnie wymieniłem tam Adama Nowickiego ponieważ kiedyś czytałem, że on też jest normalnie w jednostce, ale ma bezproblemową możliwość odbywania treningu w czasie pracy, więc ciężko przypisać go do którejś z grup.
Nie wiem czy biegaczy, otrzymujących pensje z wojska możemy nazwać zawodowcami pomimo tego, że nie robią nic poza bieganiem, w końcu mają stałe źródło finansowania bez względu na osiągane wyniki.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Andrzej_Witek pisze:A Twoja opinia Adam w kwestii:
Czy Tomek ma realną szansę osiągnąć coś na 10 tys. metrów w skali międzynarodowej?
Czy reprezentowanie korespondencyjnie tego samego poziomu w maratonie nie jest bardziej opłacalne (materialnie i prestiżowo)?
Czy Pan Piotr Oberzig nie obawia się specyfiki treningu maratońskiego, o ile taki kierunek kiedyś wybiorą? (Zdaje się, że nie miał z nim styczności jako trener - dlatego to pytanie o plan wielosezonowy mnie interesuje).
- W kwestii pierwszej. Dlatego pytałem sie o poświęcenie, bo w skali międzynarodowej (światowej) liczą się raczej wyniki w okolicach 27 minut? Więc bez poświęcenia raczej do 27 minut sie nie zbliży, ale Europa to też skala międzynarodowa, i tutaj może coś się może udać - Chris Thompson czy teraz ten młody Walijczyk czy Szkot - oni chyba nie poświęcili tak wiele jak bracia Roberston, a jeśli poświęcili to o tym nie wiem
- W kwestii drugiej - pewnie jest
- Nie wiem czy się boi, to dodatkowe pytanie na które pewnie smsem nie będę go pytał, chyba, że namówię, żeby się sam wypowiedział. Rzeczywiście nie zapytałem się o plany maratońskie bo dla mnie samego przejście do maratonu jest swego rodzaju "poddaniem się" - bez pejoratywnych skojarzeń, chodzi mi o to, że zawodnicy często przechodzą do maratonu bo widzą, że tam są w stanie coś więcej znaczyć, więc "poddają się" jeśli chodzi o krótsze dystanse.
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piter9414 pisze: Z kobiet to chyba Dominika Stelmach przeszła na zawodowe bieganie.
Dominika Stelmach jest tu idealnym wyznacznikiem.

Nie ma przeszłości sportowej - lekkoatletycznej
Zaczynała biegać jako amatorka.
Później biegała wyczynowo(przede wszystkim ultra)
Teraz przeszła na zawodowstwo.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 393
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja piszę o żołnierzach z grupy sportowej. Jak widzisz nie wymieniłem w tej grupie Tomka. Może i błędnie wymieniłem tam Adama Nowickiego ponieważ kiedyś czytałem, że on też jest normalnie w jednostce, ale ma bezproblemową możliwość odbywania treningu w czasie pracy, więc ciężko przypisać go do którejś z grup.
Nie wiem czy biegaczy, otrzymujących pensje z wojska możemy nazwać zawodowcami pomimo tego, że nie robią nic poza bieganiem, w końcu mają stałe źródło finansowania bez względu na osiągane wyniki.[/quote]

Z tym bez względu to bym uważał. Oni są rozliczani z poziomu, z reprezentowania wojska, mają krótkie kontrakty. Muszą zrobić wynik i startować w konkretnych zawodach.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
ODPOWIEDZ