Halowe Mistrzostwa Świata w Birmingham

[Adam Klein]

Ale faktycznie HMŚ to jest impreza niższej rangi, wielu zawodnikow olewa halę.

[jarjan]

Pytanie do bardziej zorientowanych.
Czy HMŚ są traktowane jako impreza którejś tam rangi? Nie chcę być źle zrozumianym, ale jeśli studenci Rolniczaka biją rekord świata, to coś tu nie gra. Wiem, że szkolenie studentów w USA to zupełnie inny poziom, ale jednak.
Na którym miejscu można wcisnąć HMŚ?
1. Olimpiada.
2. MŚ.
3. Mistrzostwa kontynentu.
4. HMŚ???
5. HM kontynentu.
6. Mistrzostwa kraju.
7. Golden League.
8. Ważniejsze mitingi.

Zależy w jakiej dyscyplinie, ale ranga hali jest niewątpliwie niższa niż stadionu, taki zapełniacz na okres jesień-zima dla zimnej północy.
Bieganie w hali najbardziej różni się od stadionu, spośród wszystkich rozgrywanych w hali konkurencji.
W diamentowej lidze nie rozgrywa się sztafet, w mistrzostwach kraju biegają kluby.
Odrzucając ME w konkurencjach biegowych, okazja do naprawdę szybkiego biegania sztafet jest 3 razy na 4 lata - IO i 2x MŚ

[jarjan]

Najlepsze w tym jest to, kto ten wynik poprawil:

sztafeta Uniwersytetu Rolniczo-Mechanicznego w Teksasie

Moim zdaniem, jeszcze lepsze jest to, że wszystkie 3 ekipy z pudła pobiły polski rekord, a dodatkowo jakiś kolo wcześniej WR na 400 indywidualnie.

[fotman]

Oczywiście, że hala jest niższej rangi niż stadion.
Ale nie dajmy się zwariować.
Wysoki poziom LA w USA opiera się na sporcie uniwersyteckim.
Poziom sztafet poszczególnych uniwersytetów jest taki, że wiele z nich z powodzeniem mogłoby startować na MŚ.
"Jakiś kolo", Michale Norman, wykręcił RŚ na 400m w hali czasem 44,52s.
Jeżeli weźmie się pod uwagę, że w hali biega się 400m ok. 1s wolniej niż na stadionie (bieganie taktyczne, ostre łuki, bieganie przy krawężniku, "rękoczyny", krótki sezon i inne przyczyny), to oznacza, że "kolo" latem będzie biegał poniżej 44s.
Podobna zasada obowiązuje w sztafetach, stąd wynik 3:01,...s na hali przekłada się na ok. 3:57,...s. A to nie jest wynik byle jaki.

Deprecjonowanie wyniku naszej sztafety świadczy o kompletnej ignorancji komentujących.
Trochę żałosny "hejcik".
Życzę sceptykom sukcesów w łamaniu 50min/10km.

[Keri]

Dla przypomnienia Polacy poprawili wynik Amerykanów sprzed 12 lat, który został ustanowiony na meetingu w Fayetteville (06/02/2006) i wynosił 3:01,96.

[L19:57]

Dla przypomnienia Polacy poprawili wynik Amerykanów sprzed 12 lat, który został ustanowiony na meetingu w Fayetteville (06/02/2006) i wynosił 3:01,96.

A czy "zaraz-potem" nasz rekord nie został poprawiony na jakiś akademickich zawodach w USA ?
Ja jako tzw. "nędza sportowa" mogę się mylić . Nasze mózgi są atakowane taką ilością różnego chłamu, że ważniejsze rzeczy pomijamy.

[fotman]

Dla przypomnienia Polacy poprawili wynik Amerykanów sprzed 12 lat, który został ustanowiony na meetingu w Fayetteville (06/02/2006) i wynosił 3:01,96.

A czy "zaraz-potem" nasz rekord nie został poprawiony na jakiś akademickich zawodach w USA ?
Ja jako tzw. "nędza sportowa" mogę się mylić . Nasze mózgi są atakowane taką ilością różnego chłamu, że ważniejsze rzeczy pomijamy.

Czasem warto przeczytać poprzednie wypowiedzi w wątku, zanim się doda swój światły komentarz.

[L19:57]

Fakt. Przegapiłem poprzednią stronę Gratuluję spostrzegawczości .
HMŚ rekord ciągle Nasz .
"Tamci" biegli z "górki i na dopingu"
Miłego ...
P.S.
A ten komentarz jest wystarczająco "światły" ?

[fotman]

Musisz się bardziej wysilić- zdecydowanie za mało jak na wypowiedź tak pełną wartościowych treści.

[L19:57]

Też tak myślałem i jak zwykle miłego dnia .

[Leon_w]

Kszczot - maestria!

Miałem ostatnio niesamowita przyjemność strzelić sobie fotkę z mistrzem

Wysłane z mojego Redmi 4X .