albert80 - komentarze

[jacekww]

Z tego co koledzy pisali szedłeś dobrze, i wg mnie nie wytrzymał organizm bo jednak w tych przygotowaniach za dużo było czerwonego (niezaliczone) - co zaskutkowało że odpuściłeś na trasie.
Przemyśl temat, udowodniłeś już sobie że możesz i masz naprawdę dobry czas w maratonie ale czy nie lepiej na razie odpuścić ten dystans i w przyszłym sezonie podciągnąć się na krótszych niż miesiącami męczyć umysł tym że musisz przebiec całość 42km. Przyjdzie i na to pora, tylko może inną drogą.

[ziko303]

Ale motywacji dostałeś trzymam kciuki żeby się udało.

[keiw]

Oczywiście realizacja planu 100% jeśli tylko okoliczności pozwolą

Masz na to moje motto ze stopki

Dodatkowo w październiku odstawiam całkowicie słodycze i alkohol (wyjątek wyjście integracyjne z pracy)

Po co robić wyjątki? Na takim spotkaniu nie musisz wcale jeść słodyczy ani pić alkoholu.

Tak w ogóle, to trzymam kciuki, mam nadzieję, że wytrwasz w swoich planach i zrealizujesz cel
Dużo czasu nie zostało.

[jacekww]

Na takim spotkaniu nie musisz wcale jeść słodyczy ani pić alkoholu.

+1

I dużo zielonego życzę a w zasadzie samą, trzymam kciuki.

[albert80]

Dzięki wszystkim za słowa wsparcia.

Jacek spróbuję jeszcze ten jeden jedyny raz póki jest motywacja. Bo do wiosny motywacja mogłaby spaść na łeb na szyję. A tak świeżo po porażce motywacja jest największa.

Co do wyjścia integracyjnego to niestety jest tylko raz w roku więc ciężko nie wypić. Ale, że ma być tydzień przed maratonem to przynajmniej mocno ograniczę liczbę piw.

[Morderca_z_głębi_lasu]

Zapraszam w takim razie do Torunia:) mamy 2 pętle (towarzyszący to półmaraton). Generalnie znaczna część (głównie "na powrocie") jest osłonięta lasem od wiatru a no i ostatnie km są z górki. Na minus to pewnie sporo biegania po ścieżkach rowerowych, ale nawierzchnia tam najlepsza:)

[keiw]

Dużo zielonego - tak trzymaj

[jacekww]

Baaardzo dobrze idzie, widać motywację.

[filmix777@gmail.com]

Witam! Od kilku chwil czytam Twojego bloga i jestem pod dużym wrażeniem. Trzymam mocno kciuki za kolejne sukcesy i przenoszę się na Bieg Sobótkowy (51:41-piękny rekord!) Anno Domini 2014 Pozdrawiam i życzę miłego biegania!
- Maciej

[infernal]

Nadrobiłem Twojego bloga którego naprawdę fajnie się czyta. Stawka jest duża. Kto by pomyślał, że Twój pierwszy maraton jest ciągle najlepszym dotychczasowym. Trzymam mocno kciuki za OWM 2018!

[keiw]

Starałem się utrzymać tempo 5:50 ale też było ciężko.

Chyba 4:50

Systematyczność jakaś jest, ale jak na trening maratoński, to masz trochę mały kilometraż.
6 km trudno nazwać "rozbieganiem".

Życzę dalszej wytrwałości i powodzenia.

[albert80]

@infernal dzięki za miłe słowa. A jeżeli chodzi o te moje maratony to zrobię wszystko by mój debiut nie pozostał w pamięci jak słynne 4 przyłożenia w jednym meczu Ala Bundy'ego

@keiw tak, 4:50 literówka

Mój plan to http://pzumaratonwarszawski.com/wp-cont ... /08/21.jpg

Nie polemizuję z planem, co najwyżej przestawiam treningi na inne dni lub skracam dystans gdy trening jest zbyt forsowny.

[rolin']

Ale dziwny ten plan. Środa i czwartek bez biegania, by potem były 3 dni biegowe z rzędu. Specyficznie.

[keiw]

Nie polemizuję z planem, co najwyżej przestawiam treningi na inne dni lub skracam dystans gdy trening jest zbyt forsowny.

albert80 - i tak uważam, że źle "czytasz" ten plan.

Przykłady:
1.
Plan:
Plan: podbieg 6x200 m
Twoja realizacja:
5,97 km w tym 6x200m podbieg

Plan tu nic nie mówi o kilometrażu. To jest plan maratoński. Taką jednostkę zrobiłbym: 8 km BS + 6x200m podbiegi + 2-3 km schłodzenia.

2.
Plan:
6km rozbieganie + 8P
Twoja realizacja:
6,33 km w tym 8xP 20"'

Wplotłeś przebieżki w rozbieganie. Tu powinieneś zrobić 6km BS po tym 8x przebieżki i jeszcze na koniec z 2km schłodzenia BS.

3.
Plan:
8x400 m tempem na 3-5km p 2' (przyjąłem 4:30 min/km)
Twoja realizacja:
4,62 km w tym 8x400 m 4:39/4:28/4:17/4:27/4:25/4:20/4:31/4:30

No strasznie źle. Przed takim biegiem trzeba się porządnie rozgrzać.
Tu widziałbym na początek z 3-4 km biegu spokojnego połączonego z rozgrzewką. Po tym przystępujesz do interwałów 8x 400 m z przerwami 2 min w truchcie lub nawet spacerkiem.
Na koniec po takim treningu robisz z 2-3 km spokojnego biegu - schłodzenia.

Bardzo skracasz plan, który przedstawia tylko ramy i główne jednostki. Uważam, że będziesz miał problem ze złamaniem 4h - obym się mylił.

Dodatkową sprawą jest to, o czym wspomniał rolin' czyli rozkład dni treningowych w tygodniu.

Piszę to nie złośliwie, tylko byś przemyślał sprawę.

[bezuszny]

Rzeczywiście bardzo dziwny ten rozkład dni... Wygląda, jakby plan był stworzony dla zapracowanych osób, które nie mają czasu na bieganie w tygodniu, stąd maksymalne wykorzystanie piątku, soboty i niedzieli - baaaardzo daleko takiemu rozkładowi do optimum. Ciekawe, że w tabelce gdzieś zjadło czwartek.

Zgadzam się z keiwem, szczególnie przykład numer 3 daje do myślenia. W trakcie treningu trwającego jedynie 4,6 km, przebiegnięcie 3,2 km tempem interwałowym to bardzo zaburzona proporcja, ewidentnie brakuje rozgrzewki i schłodzenia.

Tak czy siak, życzę powodzenia w realizacji celów!