Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

[charm]

Maciek jednak nalegał na wynagrodzenie, więc bardzo nie protestowałem.
Co do kolejnego zawodnika - musiałby być jakiś naprawdę trudny przypadek.
Jakaś wieloletnia regresja lub brak postępów, atak na życiówkę na bardzo wysokim poziomie (<30min 10k) albo ... Rekord Polski na 10000m.

Gdyby nie odległość i na razie brak możliwosci, to bym się zgłosiła jako ciężki przypadek
Wolę nie myśleć, jaką będzie moja kondycja itd jesienią, kiedy będę mogła wrócić do ruchu - od listopada w większości leżę (powiedzmy od niedawna mogę odrobinę spacerować), zaniki mięśniowe widoczne gołym okiem, kilogramy przybywają, choć na szczęście głównie w odpowiednim miejscu, itd [WINKING FACE]
Do tego astma

Wysłane z Tapatalka

a może rehabilitant by się tobie przydał bardziej?
sorki tak sobie żartuje, ale rzeczywiście przypadek trudny

Nie, myślę, że najpierw porodówka
jestem w zagrożonej ciąży, na szczęście już jest bezpieczniej, ale parę miesięcy było bezwzględnego leżenia, tylko do wc...

Wysłane z Tapatalka

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Ambitny amator w wiosennym maratonie, podsumowanie kilku miesięcy treningu

[Adam Klein]

Aaa, no i dzisiaj wieczorem rozwiązanie konkursu

[katekate]

Jestem ciekawa, czy więcej było optymistow, czy pesymistów?
Gratulacje dla Maćka!

[TomekIw]

Aaa, no i dzisiaj wieczorem rozwiązanie konkursu

No właśnie, jeszcze konkurs! Chyba byłem blisko, nie pamiętam tylko ile sekund wpisałem. ...

[rolin']

Ja obstawiałem 2:54:16. Adam ja rozumiem i akceptuje twój sposób trenowania, ale mam po prostu trochę inny pogląd na to:

Ktoś pisał, że tylko BNP (i siła). Nie lubię takich etykiet, uważam, że trening był po prostu zmienny.

(...)Zazwyczaj były to ZADANIA dla Maćka w postaci przyjęcia przez niego jakiegoś poziomu intensywności (celowo piszę intensywności a nie tempa) w zależności od samopoczucia po wcześniejszym zadaniu narzuconym przeze mnie.

Zadania były głównie na komfortowych tempach, po których Maciek miał sobie przyspieszyć według uznania. I tu widzę problem. Maciek rzadko schodził poniżej 4:00 min / km. Nie pracował na niekomfortowych tempach, bo nie czuł takiej potrzeby. W końcu miał przyspieszyć według uznania. Ja uważam, że właśnie takiej pracy trochę w tym planie brakowało. Tylko tyle i może aż tyle. Tego nie wiem.

[Adam Klein]

Tutaj mamy różne koncepcje. Wg mnie nie TEMPO miało byc problemem ale czas. I tutaj często Maciek mówił, że "musiał się napracować".

[rolin']

Ok. Dlaczego, więc tego nie mieszać? Raz dłużej i "spokojniej", raz krócej i intensywniej? Przecież to da się spokojnie połączyć

[Keri]

Poszukaj tu
Ludki po 50-tce biegają całkiem żwawo. Raczej ominęła ich też moda na crossfit, triatlon i inne dziwactwa. Mnie interesuje, czy da się w tym wieku polecieć poniżej 30 minut. Mój rozmówca również jest tym bardzo zainteresowany. Kiedy tak naprawdę stajemy się starymi dziadami? bo patrząc na dzisiejszą młodzież, to można by powiedzieć, że po 30-tce jest już w dół, a po 60-tce, to do piachu, żeby nie naciągać zusu na straty.

Taki Zbigniew Murawski rocznik 1966 nabiegał 00:35:03. Pewnie, gdyby nie przeszarżował z pierwszą piątką (zrobiona w 00:16:56) to 35 spokojnie by pękło.
Taka ciekawostka w wieku 46 lat nabiegał swoją życiówkę na 10km która wynosi 00:29.39,65.

[Siedlak1975]

Adam, zastanawiam się nad ostatnim tygodniem
Tapering
28 lutego: siła
1 marca 5x1km po 4:00 /przerwa do tętna 130
3 marca siła
4 marca: 18 km w tym 15 km od 4:10 do 4:05, końcówka mocno
7 marca 10km w tym 5x1km po 4:00 /przerwa do tętna 130

relatywnie do całego treningu bardzo dużo szybkich jednostek. Może to jest powód, że Maćka poniosło.
Po czymś takim faktycznie mógł się czuć bardzo lekko na początku dystansu co i tak według mnie nie usprawiedliwia zmiany taktyki.

[Krysia80]

Poszukaj tu
Ludki po 50-tce biegają całkiem żwawo. Raczej ominęła ich też moda na crossfit, triatlon i inne dziwactwa. Mnie interesuje, czy da się w tym wieku polecieć poniżej 30 minut. Mój rozmówca również jest tym bardzo zainteresowany. Kiedy tak naprawdę stajemy się starymi dziadami? bo patrząc na dzisiejszą młodzież, to można by powiedzieć, że po 30-tce jest już w dół, a po 60-tce, to do piachu, żeby nie naciągać zusu na straty.

Taki Zbigniew Murawski rocznik 1966 nabiegał 00:35:03. Pewnie, gdyby nie przeszarżował z pierwszą piątką (zrobiona w 00:16:56) to 35 spokojnie by pękło.
Taka ciekawostka w wieku 46 lat nabiegał swoją życiówkę na 10km która wynosi 00:29.39,65.

Ale trenował w młodości i to ma olbrzymie znaczenie. A tutaj korposzczurki się oderwały od stołków po 30. Ciężko porównywać.

No i zawsze trenowało się tak biegi średnie a potem się wydłużamy. Teraz każdy robi od ***y strony.

[Siedlak1975]

Ale trenował w młodości i to ma olbrzymie znaczenie. A tutaj korposzczurki się oderwały od stołków po 30. Ciężko porównywać.

No i zawsze trenowało się tak biegi średnie a potem się wydłużamy. Teraz każdy robi od ***y strony.

Robię od ***y strony bo mam taką ochotę

[Adam Klein]

Ok. Dlaczego, więc tego nie mieszać? Raz dłużej i "spokojniej", raz krócej i intensywniej? Przecież to da się spokojnie połączyć

Może się da ale po co się wypstrykać na początku ze wszystkich nabojów skoro tymi środkami trening idzie? Mówiłem, że 2:50 nie było dla mnie zaddnym drogowskazem. A co do wyższych temp to jak sie wczytasz to czasami coś tam sie zdarzało, żeby Maćka ugryźć w tyłek.

Siedlal, to wogole nie było szybko, nie dorabiaj teraz jakiś możliwych teorii. Po prostu nie trzymał się zaplanowanej strategii.

A Zbyszek Murawski to zupełnie inna historia, nie ma co porównywać

[jorge.martinez]

Robię od ***y strony bo mam taką ochotę

Nie masz ochoty, tylko nie znasz zaklęcia cofającego czas o 15 lat. Krysia ma rację, nie ma co zaklinać rzeczywistość że ludek co to biega szybko i dużo od szkoły = ludek co po 30 postanowił zrzucić brzuszek i trenować bieganie.

[Siedlak1975]

Martinez, nie załapałeś
Wracając do meritum też się zgadzam z tym że Krysia ma rację, nie ma co zaklinać rzeczywistość że ludek co to biega szybko i dużo od szkoły = ludek co po 30 postanowił zrzucić brzuszek i trenować bieganie.

Ale nie będę trenował biegów krótkich, czy też średnich bo nie mam na to ochoty i tyle