Komentarz do artykułu Klein Suffer Score - sposób szacowania trudności treningu
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
TSS Friela bazuje na mocy w treningach kolarskich. Do biegania Friel uzywa rTSS i bazuje między innymi na "znormalizowanym" tempie czyli z grubsza takim jakie zawodnik uzyskałby biegnąc z daną intensywnością po płaskim. Nie czytałem jeszcze artykułu Adama, wrzucam tylko informacyjnie:
LINK
LINK
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to jeżeli tak to pewnie to samo.
- MikeWeidenbaum
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1132
- Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: brak
Na tej grafice dość czytelnie jest pokazane z czego Friel wylicza rTSS
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No to jednak coś innego. To jest analogia do mojego bazowania intensywności w oparciu o tempo z Testu Coopera. Różnica jest taka, że ten mój "suffer score " nie wprost bierze pod uwagę dystans.
Wyobraźmy sobie wyścig na przykład na dystansie 42 km.
To wskaźnik oparty i jakiś tam stały wskaźnik np Test Coopera wskaże np 85% (ten wskaźnik Friela wskaże jakieś zupełnie inne, chyba nieintuicyjne wartości. )
A wskaźnik KSS wskaże 100%.
Wyobraźmy sobie wyścig na przykład na dystansie 42 km.
To wskaźnik oparty i jakiś tam stały wskaźnik np Test Coopera wskaże np 85% (ten wskaźnik Friela wskaże jakieś zupełnie inne, chyba nieintuicyjne wartości. )
A wskaźnik KSS wskaże 100%.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie wiedziałem. Podeslesz jakiś link? Ale tak, chciałbym to do czegoś wykorzystać.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 lut 2018, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim skromnym zdaniem nie ma większego znaczenia w jaki sposób zamieniamy nasz wysiłek biegowy na jakąś wartość liczbową. Może jedynie to, że chcemy opierać się na tętnie (np. TRIMP = TRaining IMPulse) czy na tempie (np. rTSS = Training Stress Score, literka "r" jest od running, może być "s" od swim, czy bez literki TSS jest dla roweru). Dużo ważniejszą informacją jest to jakie wnioski można z tego wyciągnąć tzn. jak odpowiedzieć na pytanie "dziś hard czy easy, a może rest", albo "czy jestem gotowy do startu ?".
Na takie pytania odpowiadają (moim zdaniem) wskaźniki ATL (Acute Training Load), CTL (Chronic Training Load) i TSB (Training Stress Balance).
https://ianbarrington.com/2007/03/02/at ... explained/
Co to jest: ATL to po polsku "zmęczenie" to tzw. krocząca średnia ważona TSS (lub TRIMP) liczona (najczęściej) z 7 dni (jak masz "rest" i nie biegasz to do średniej TSS=0 tu chodzi o 7 kolejnych dni nie 7 dni, w których biegałeś),
CTL to "wytrenowanie" - ta sama średnia, ale liczona z 42 dni,
TSB=ATL-CTL to się tłumaczy jako "forma", ale raczej chodzi o to jaką masz formę (przygotowanie) do dzisiejszego treningu.
Interpretacja (nie tyle moja co w oparciu o: Stephen McGregor, Matt Fitzgerald: The Runner’s Edge High-Tech Training for Peak Performance):
ujemne TSB znaczy że się rozwijasz biegowo, okolice zera to utrzymanie formy, powyżej zera to raczej "zwijanie się"
. Jedynym wyjątkiem jest okres przedstartowy, wg autorów przed docelowym startem w sezonie TSB powinien być plus kilkanaście (13-17). Ale z tymi minusami (ujemne TSB) też nie można przesadzać tzn przy np. minus 20 to nie ma co myśleć o interwałach, a raczej o odpoczynku.
W książce autorzy podają również sugerowane wartości rTSS w przeciętnym tygodniu treningu i o ile można go bezpiecznie zwiększać (taki odpowiednik: "nie więcej niż 10% zwiększenia dystansu z tygodnia na tydzień"), na stronie TrainingPeaks znalazłem tylko dla triathlonu:
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... Target-CTL
Autorzy sugerują również do jakich wartości CTL powinniśmy "dojść" w czasie treningu i tak np. dla maratonu (The Runner’s Edge str. 88 tabela 5.1): beginner: 35-50; low-key competitive: 50-60; competitive: 60-80, highly competitive: 85-105; elite: 110-150. (pamiętajcie, że rTSS=100 jest dla godzinnego biegu w tempie Danielsowego tresholdu, a tu średnią z 42 dni masz mieć np. 80)
więcej poczytać można na stronach TrainingPeaks np:
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... -Explained
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... Score-TSS-
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... tness-CTL-
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... ining-Load
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... -Form-TSB-
Sorry za rozpisanie się.
PS ja to robię tak, że mam darmowe konto na TrainingPeaks tak czytam rTSS (trening automatycznie przesyłany z garmina) i wpisuję to do excela wskaźniki liczę ze wzorów podanych na stronie (pierwszy link).
Na takie pytania odpowiadają (moim zdaniem) wskaźniki ATL (Acute Training Load), CTL (Chronic Training Load) i TSB (Training Stress Balance).
https://ianbarrington.com/2007/03/02/at ... explained/
Co to jest: ATL to po polsku "zmęczenie" to tzw. krocząca średnia ważona TSS (lub TRIMP) liczona (najczęściej) z 7 dni (jak masz "rest" i nie biegasz to do średniej TSS=0 tu chodzi o 7 kolejnych dni nie 7 dni, w których biegałeś),
CTL to "wytrenowanie" - ta sama średnia, ale liczona z 42 dni,
TSB=ATL-CTL to się tłumaczy jako "forma", ale raczej chodzi o to jaką masz formę (przygotowanie) do dzisiejszego treningu.
Interpretacja (nie tyle moja co w oparciu o: Stephen McGregor, Matt Fitzgerald: The Runner’s Edge High-Tech Training for Peak Performance):
ujemne TSB znaczy że się rozwijasz biegowo, okolice zera to utrzymanie formy, powyżej zera to raczej "zwijanie się"

W książce autorzy podają również sugerowane wartości rTSS w przeciętnym tygodniu treningu i o ile można go bezpiecznie zwiększać (taki odpowiednik: "nie więcej niż 10% zwiększenia dystansu z tygodnia na tydzień"), na stronie TrainingPeaks znalazłem tylko dla triathlonu:
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... Target-CTL
Autorzy sugerują również do jakich wartości CTL powinniśmy "dojść" w czasie treningu i tak np. dla maratonu (The Runner’s Edge str. 88 tabela 5.1): beginner: 35-50; low-key competitive: 50-60; competitive: 60-80, highly competitive: 85-105; elite: 110-150. (pamiętajcie, że rTSS=100 jest dla godzinnego biegu w tempie Danielsowego tresholdu, a tu średnią z 42 dni masz mieć np. 80)
więcej poczytać można na stronach TrainingPeaks np:
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... -Explained
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... Score-TSS-
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... tness-CTL-
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... ining-Load
https://help.trainingpeaks.com/hc/en-us ... -Form-TSB-
Sorry za rozpisanie się.
PS ja to robię tak, że mam darmowe konto na TrainingPeaks tak czytam rTSS (trening automatycznie przesyłany z garmina) i wpisuję to do excela wskaźniki liczę ze wzorów podanych na stronie (pierwszy link).
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
Adam Klein pisze:Nie wiedziałem. Podeslesz jakiś link? Ale tak, chciałbym to do czegoś wykorzystać.
https://runningscience.co.za/elite-athl ... to-canova/
Na szybko taki artykuł, w którym jest dostępny tekst w pliku pdf, napisany przez innego człowieka (nie Canovę), ale opisujący metodę Canovy, gdzie odnosi się prędkości danej jednostki treningowej do prędkości rekordu życiowego (zapewne ostatnio osiągniętego rezultatu, lub bliskiego czasowo rekordu, gdyż zazwyczaj zawodnicy trenują bez większych przerw i ciągłość wyników jest zachowana)na danym dystansie.
W poniższym linku można poczytać plany treningowe poszczególnych zawodników, właśnie w prędkościach rzeczywistych i tych relatywnie odniesionych do rekordu życiowego na dystansie, do którego się przygotowujemy:
http://www.runningwritings.com/2012/06/ ... anova.html
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Lechu, dzięki za komentarz.
Barcel, ale to jednak nie o to chodzi. To są po prostu zwyczajne "Canovowskie" intensywności treningowe bazujące na % tempa dystansu docelowego.
Mi chodzi o coś innego, o relatywizowanie każdego treningu do maksymalnego tempa w jakim mógłbyś teoretycznie ten sam czas przebiec. To co innego.
To jest raczej taki wskaźnik PO treningu żeby ocenić, czy ktoś nie przesadza z intensywnościami treingów.
Barcel, ale to jednak nie o to chodzi. To są po prostu zwyczajne "Canovowskie" intensywności treningowe bazujące na % tempa dystansu docelowego.
Mi chodzi o coś innego, o relatywizowanie każdego treningu do maksymalnego tempa w jakim mógłbyś teoretycznie ten sam czas przebiec. To co innego.
To jest raczej taki wskaźnik PO treningu żeby ocenić, czy ktoś nie przesadza z intensywnościami treingów.
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
Ok, ale i tak próbujesz się odnieść do maksymalnego tempa jakie możesz utrzymać w danym odcinku czasowym. Test zaś robiłeś jakiś czas temu, i na innym zmęczeniu wpływającym na stan obecny, patrz treningi w dniach poprzedzających.Adam Klein pisze:
Barcel, ale to jednak nie o to chodzi. To są po prostu zwyczajne "Canovowskie" intensywności treningowe bazujące na % tempa dystansu docelowego.
Mi chodzi o coś innego, o relatywizowanie każdego treningu do maksymalnego tempa w jakim mógłbyś teoretycznie ten sam czas przebiec. To co innego.
To jest raczej taki wskaźnik PO treningu żeby ocenić, czy ktoś nie przesadza z intensywnościami treingów.
Nie neguję próby stworzenia modelu opisującego takowy stan zmęczenia, czy też intensywności danej jednostki treningowej. Pragnę jednak zaznaczyć, że na to wpływa tak wiele zmiennych, że według mnie najlepszym wskaźnikiem, jest własne odczucie zmęczenia.
Dodatkowo można monitorować puls spoczynkowy, po regeneracji (po obudzeniu się rano), jak również można stosować inne modele pomagające. Modele te jednak są obarczona bardzo dużym błędem.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No tak, ale ja tu nie chce zrobić czegos za co miałbym dostać Nagrodę Nobla
(czy raczej czegoś a'la Nobel dla sfery sportu). Mam po prostu czasami rozmowy z osobami które nie rozumieją tego jak trenują i pomyślałem, że byłby to może jakiś inny sposób dotarcia do nich. Mam koleżankę, która na każdym treningu biega dość długi odcinek na 85% z Testu Coopera. Nie przemawia do niej, że to może być za mocno. Ale jeśli to przeliczyć na ten mój "nowy" współczynnik, to wychodzi 98%. Może to lepiej przemówi, że nie można każdego dnia biegać na prawie 100%.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To ma być wskańnik stosowany PO treningu, bardziej, żeby zobaczyć co faktycznie zawodnik zrobił, żeby jakoś to zmierzyć. Dajesz zawodnikowi godzinne rozbieganie a on w trakcie się nakręca i robi z tego wyścig. Więc, żeby to jakoś wyłapać w skali "makro". Jak znasz zawodnika to każde tempo wyłapiesz - ale jak masz do przejrzenia 100 zawodników to nie tak łatwo wychwycić który permanentnie trenuje za mocno.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 07 maja 2015, 13:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wydaje mi się, że może to mieć zastosowanie jedynie dla treningów o w miarę ciągłym tempie. No bo weź 6x1km po 3' z przerwą w truchcie 2'. Niech w truchcie robi 200m. Bez rozgrzewki i schłodzenia wychodzi 7 km w ciągu 28 min czli 4'/km. Rzeczony współczynnik byłby tutaj zapewne na poziomie 76-77%, czyli słaby jak na mocny trening
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, pisałem już, że do interwału się nie nadaje.