Ja też unikam kupnych, dlatego będę robić domowebeata pisze:Ja za pączkami nie tęsknię i pewnie nie zjem żadnego, zupełnie nie rozumiem tego fenomenu.
Jeszcze, gdyby była okazja skosztować domowego pączka, to bym spróbowała, ale kupnych wyrobów cukierniczych stałam się unikać. Oprócz czekolad i różnych batonów, niestety ...

A paczki, i ogólnie domowe wyroby cukiernicze bardzo lubię i często uskuteczniam


Wczoraj robiłam naleśnika drożdżowego z jagodami - taką trochę podróbkę naleśnika giganta z chaty wędrowca w Wetlinie, tylko że moje jagody były że słoika, więc takie trochę miękkie... Ale na kolejnego oryginalnego wetlinskiego będę musiała czekać, obawiam się, że taka trasa z 3-4 miesięcznym malenstwem to słaby pomysł, a w 7-8 miesiącu i mając jako alternatywę przeprowadzkę też raczej odpadnie... Ale za rok naleśnik będzie mój

Wysłane z Tapatalka