Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

[charm]

Dla mnie 37km w czwartek, po pracy, kiedy jest jeszcze jakieś życie rodzinne i inne obowiązki, i następnego dnia też trzeba rano do pracy, to po prostu pomyłka...
Wygospodarowanie 4h na trening (a z rozciąganiem, rozgrzewką, prysznicem itd raczej nie wyszło by mniej...) w weekend to jedno, ale w tygodniu?

Pominę kwestię konieczności biegania takiego treningu - moim zdaniem w wypadku Maćka takiej potrzeby nie ma - to ultras, nie potrzebuje aż tak klepać km, co szybkości, interwałów, BNP itd.

Wysłane z Tapatalka

[yacool]

37km, no,no.
...aż musiałem cofnąć się do pierwszej strony, żeby sprawdzić, czy wciąż czytam ten sam wątek o amatorze.

[jorge.martinez]

W planie na ten tydzień 15km w czwartek jest według mnie zapchajdziurą

Ty w ogóle nie biegasz rozbiegań?

[Siedlak1975]

Tak tyle, że to co Ty zaproponowałeś to w sumie 37km. W czwartek gdzie trzeba jeszcze pracować, a nie walnąć się odłogiem i regenerować. Patrzysz z poziomu radosnej teorii, a życie to w sumie z teorią ma niewiele wspólnego

Zgadzam się. Niech taki dzien jest wtedy kiedy komus pasuje. Kazdy teraz pusze że zbyt duzo lub nie wtym dniu.
Czwartek zly? Niech bedzie sobota lub niedziela. Pozostale dni odpowiednio przestawic. Nikt nie odniosl sie do tego że czwartek to niepotrzebne bicie kilometrów. Biegać jeden dzien mniej ale za to jeden dzień podkręcić.
Rolin rozwalilem system? A jak biegł Chomiczowkę w trupa po 10km to co? Luz?

[yacool]

Siedlak,
to cię może zainteresować:
Kipsang robi zapętlony cykl longów, co 7 dni. Zaczyna od 40km. W kolejnym tygodniu ma 35, potem 30 i na końcu 25km. Potem znowu 40km. Cykle są tak dopasowane do imprezy docelowej, żeby 25km przypadało na tydzień przed startem. Proste, przejrzyste i łatwe do skopiowania rozwiązanie. Problem w tym, że Kipsangowi te 40-stki zajmują nieco ponad dwie godzinki. No ale to w zasadzie jedyny problem. Można więc kopiować rozwiązanie i atakować 2:50 z 40-stek, bo to i fajnie wygląda no i tak trenują też najlepsi.

[Siedlak1975]

W planie na ten tydzień 15km w czwartek jest według mnie zapchajdziurą

Ty w ogóle nie biegasz rozbiegań?

Od czasu do czasu ale i tak biegam tylko 3 dni w tygodniu np zeszly tydzien
Pon 20km TM ; Śr 7km wolno+7kmTm+7km 30s poniżej TM ; Piątek 25km wolno Sobota sila
Ten tydzien: Pon 18km TM ; sroda 8km wolno piatek 30km wolno

[Krysia80]

W planie na ten tydzień 15km w czwartek jest według mnie zapchajdziurą

Ty w ogóle nie biegasz rozbiegań?

Od czasu do czasu ale i tak biegam tylko 3 dni w tygodniu np zeszly tydzien
Pon 20km TM ; Śr 7km wolno+7kmTm+7km 30s poniżej TM ; Piątek 25km wolno Sobota sila
Ten tydzien: Pon 18km TM ; sroda 8km wolno piatek 30km wolno

TM po 6:00 hahah

[jorge.martinez]

TM po 6:00 hahah

Bez złośliwości, Siedlak1975, Twoje TM to tempo odzwierciedlające aktualną formę, czy tempo wymarzone w starcie docelowym?

[Tomek W]

Jak dla mnie 30s poniżej TM to tempo w okolicy VO2max... Piszę o poziomie "ambitnego amatora". Maciek musiałby bieg "dobrze rozgrzany" 7km po ok 3'40. Dla mnie HardCore i pierwszy krok do kontuzji (o ile w ogóle wykonalne...).
Maciek, trzymaj się, słuchaj trenera, rób swoje i czerp z tego radość pełnymi garściami!

[jorge.martinez]

Siedlak1975, nikt Ci nie broni eksperymentowania na sobie, ale oszczędź rad Adamowi i Maćkowi.

Ewentualnie zrób na tym treningu 2:50, a potem doradzaj.

[b@rto]

Od czasu do czasu ale i tak biegam tylko 3 dni w tygodniu np zeszly tydzien
Pon 20km TM ; Śr 7km wolno+7kmTm+7km 30s poniżej TM ; Piątek 25km wolno Sobota sila
Ten tydzien: Pon 18km TM ; sroda 8km wolno piatek 30km wolno

Wg mnie te 8 km w środę jest zapchajdziurą.

[Siedlak1975]

TM po 6:00 hahah

Bez złośliwości, Siedlak1975, Twoje TM to tempo odzwierciedlające aktualną formę, czy tempo wymarzone w starcie docelowym?

Moje TM to 4:55. Własnie zrobiłem 18km w 4:49 na srednim bpm136. Maksymalne 143 przy 180 hrnax. Wymarzone tempo? Wedlug mnie zrobie to bez problemu.

[yacool]

Wszystko pięknie się zgadza do momentu kiedy zaczynasz doradzać w oparciu o twoje TM. Jeżeli celem jest 3:30 to cały maraton przebiegniesz nie wchodząc w drugi zakres. Problem w tym, że na 2:50 całość polecisz w drugim zakresie, hacząc o trzeci. Wciąż chcesz doradzać treningi na podstawie własnych doświadczeń?

[rolin']

Siedlak ty na prawdę uważasz, że na każdym pułapie czasowym tempo maratonu to ta sama intensywność i można sobie to tak porównywać 1:1? Przy twoim tempie biegu jedynym problemem w maratonie jest to, żeby energetycznie i mięśniowo nie upaść. Przy wyższych prędkościach TM nie jest niestety tak komfortowe, żeby to były jedyne zmartwienia.

[Siedlak1975]

Siedlak ty na prawdę uważasz, że na każdym pułapie czasowym tempo maratonu to jedna intensywność?

Oczywiście że nie. Ponowię pytanie. Jeżeli 20km w TM na 34 dni przed startem to kosmos to w jaki sposób on zrobi zakładany wynik?