Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)

[Skoor]

Bo wpierdalacie zamiast jesc ale spoko, nie jestescie sami

[Marc.Slonik]

Mam na imię Marcin. Nie wpierdalam od czterech dni... ale nie wiem czy wytrwam. Poprostu lubię jeść.

[Skoor]

[sochers]

Bo wpierdalacie zamiast jesc ale spoko, nie jestescie sami

Wiesz, 3 kanapki, 5 kanapek. Ups. Mniam.

[neevle]

Ciekawe. Wiem, że ogólnie to "Xiaomi lepsze", ale żeby Chińczycy robili sensowne buty do biegania to jeszcze nie słyszałam. Chyba niedługo możemy się spodziewać odpowiednika boostów za jedną trzecią ceny.

Masz nowe buty, to teraz motywacja do biegania wzrośnie, standardowo.

[sochers]

Witam neevle motywacji mi nie brakuje, czasu i ogarnięcia w ciągu doby czasem, ale pracuję nad tym

Buty zajebiste A Xiaomi już nie najlepsze ekrany się tłuką. Teraz mam nowy wynalazek z Gearbestu - Maze Comet 4/64, dual sim, 5,7 wyświetlacz 18:9 za 360 w promocji :D :D :D

[neevle]

Strasznie wielkie teraz te telefony robią.

[ziko303]

Gratulacje i powodzenia w dalszych przygotowaniach. Też mi się marzy sub 45 na jesieni

[sochers]

dzięki, w takim razie powodzenia

kurde, i pomyśleć, że ja byłem całkiem blisko 45 w treningu maratońskim... 2 lata temu, przygotowując się do MW, w jakimś koszmarnym upale w sierpniu na biegu Fabrykanta zrobiłem 46:29 atakując 45 tylko potem "przyszło" zmęczeniowe złamanie piszczela, drugie dziecko i do formy nie mogłem nawet się zbliżyć, ale teraz wracam po raz 3587967527260 i plan jest rozmienić te cholerne 45.

Za to z ciekawostek, mój kumpel stwierdziwszy, że "ta trasa nie nadaje się do życiówek" zrobił 37:26, z takiego treningu, że można oczy przecierać tylko. Bo jak się łamie 1:24 w HM biegając parkrun i 1 dodatkowy bieg w tygodniu, to pytań nie mam

[ziko303]

Muszę się wziąć za jakiś sport do którego mam talent, tylko nic mi nie przychodzi do głowy

[ziko303]

Ciekaw jestem jak Ci te 400 pójdą. Ja ostatnio biegałem 6x po 1:40-41 i robiło się ciężko. Jakie przerwy planujesz?

[sochers]

No rok temu te 400 szły mi nieźle, więc jestem dobrej myśli. Przerwa 3', jak będzie trzeba to w marszu, ale na początek spróbuję zrobić taką jak przy tysiączkach - 50/50. Tylko to 10 mnie zastanawia, więc asekurancko pobiegnę pierwsze bliżej 1:38, jak będzie z czego, przycisnę, jak nie - walka o trzymanie tempa w widełkach i/lub przerwa w marszu. W sumie to moje pierwsze sensowne podejście do budowania szybkości i jak na razie jest tam jeszcze rezerwa, o dziwo, bo zawsze wydawało mi się, że raczej szybkości nie mam. Ale może trochę gdzieś jest nieodkrytej

Z planu wychodzi dwusetka w 46-49 sekund - i to dla docelowych 44 minut. W sumie te ostatnie dwusetki leciałem 42-44 (oddychając 3-3) i jeszcze tam coś byłoby z czego przycisnąć, ewentualnie przejść na 2-2 żeby dorzucić tlenu do układu.

Jestem dobrej myśli a Ty po górach pomykasz teraz?

[ziko303]

Góry zamiast długich wybiegań, których nie lubię Takie dystanse w okolicach HM są ok, można się zmęczyć, czasem sponiewierać, ale w tygodniu można dalej biegać. Jak swego czasu próbowałem okolic 50 km, to jednak zbyt duża poniewierka Zobaczymy co z tego wyjdzie, w zasadzie nie mam jakiś dalekosiężnych planów. 9 września biegnę maraton we Wrocławiu (o ile nie będzie upału), ale nie nastawiam się na życiówkę. Będę po 2 tygodniach urlopu, więc jedyne poważniejsze przygotowania, to te góry teraz. Jak się uda osiągnąć okolice 3:50-55 będę zadowolony. Jesienią chciałbym powalczyć z dychą, żeby korespondowała do piątki, gdzie udało mi się pobiec poniżej 22 minut.

[sochers]

No to w sumie podobnie Ja na góry mam taki kaganiec - żadnego ultra (tym bardziej po górach) bez rozmienienia 3:30 w maratonie nie myślę, żeby tykać. Może kiedyś.

[keiw]

..... bez rozmienienia 3:30 w maratonie nie myślę, żeby tykać. ...

Czemu akurat 3:30?
Ja do gór mam daleko więc mam taki automatyczny hamulec.