rocha - komentarze
Moderator: infernal
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Makrela jakoś tam z pływaniem się kojarzy, więc w sumie temat makreli nie odbiega nawet specjalnie od myśli przewodniej wątku.
Ciekawe tylko, jakim stylem pływa .
Ciekawe tylko, jakim stylem pływa .
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Motylkiem na boku. W zasadzie to samymi nogami do motylka. Na boku
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W zasadzie postarałem sobie wyobrazić pływającego na boku motylka i to tylko nogami. Mało mi mózg nie pękł
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1144
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Plodia interpunctella całkiem dziarsko pływa motylkiem. Ostatnio miałem plagę w spiżarni i topienie było skuteczną metodą eksterminacji przy użyciu broni konwencjonalnej.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekawe jakie tempo na 100m wyciąga
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, nie znam takiego stanu.rocha pisze:Czuję się bardzo dobrze i nic mnie nie boli,
Nie pomaga już nawet kilkudniowe niebieganie, z czym zresztą nie jest mi dobrze w żadnym aspekcie. No, były inne aktywności co prawda, ale to jednak nie to, co zmarznąć i utaplać się w błocie.
Znajomy postawił diagnozę: peseloza .
Wczoraj właśnie zastanawiałam się, ile razy pokazało się słońce w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Może 5, nie więcej. Więc jak tu mięć ochotę na dykteryjki i na cokolwiek innego???
Trawa za to ciągle zielona i nawet gożdzik na balkonie uparcie kwitnie, może chce jednak doczekać do wiosny ...
- rocha
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1144
- Rejestracja: 06 maja 2002, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świecie/Jelenia Góra/Wrocław
Kto wie? Może mamusia tego goździka uległa nieodpartemu urokowi jakiegoś zimowita? Być może nie wiemy o tym, a w sekretnym życiu kwiatów jest miejsce dla zimowitowego Don Juana i spragnionej czułości goździkowej? Owocem namiętnego mezaliansu jest właśnie ów chłodoodporny chojrak z Twojego balkonu.
Niewykluczone też, że to pewien przebiśnieg, znany z porywczego i niecierpliwego charakteru, maczał w tym swoje pręciki.
Niewykluczone też, że to pewien przebiśnieg, znany z porywczego i niecierpliwego charakteru, maczał w tym swoje pręciki.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ech, przebiśnieg ... Patrząc na tę niekończącą się, ciągnącą jak guma, grudniową szarość, na razie nie wierzę, że kiedykolwiek era przebiśniegów nastąpi. Ale, bądźmy - może nie dobrej, ale - lepszej - myśli .
W kwestii rękawic budowlanych:
1. Nie istnieje za ciasny - ani nawet ciasny - rozmiar na moje ręce w rozmiarze XXXXS
2. Nie istnieją za ciepłe rękawice na moje ciągle i wszędzie marznące ręce.
3. Co zrobić z mokrymi po bieganiu plecami, gdy zechcemy powisieć jednak na zewnętrznym drążku ???
W związku z powyższym, na zimę jednak przenoszę się zdecydowanie na drążki wewnętrzne .
W kwestii rękawic budowlanych:
1. Nie istnieje za ciasny - ani nawet ciasny - rozmiar na moje ręce w rozmiarze XXXXS
2. Nie istnieją za ciepłe rękawice na moje ciągle i wszędzie marznące ręce.
3. Co zrobić z mokrymi po bieganiu plecami, gdy zechcemy powisieć jednak na zewnętrznym drążku ???
W związku z powyższym, na zimę jednak przenoszę się zdecydowanie na drążki wewnętrzne .
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Spróbowałam wyobrazić sobie trzypiętrową lochę. Robi wrażenie!rocha pisze:Byłem dziś na wycieczce z dzieciakami, pokazałem im dziki. Bardzo duże stado żerowało w tarninie na "naszym" zboczu Wojkowej. Nie jestem pewien, ale chyba były to dwie grupy (może lochy były siostrami?) i to chyba trzypiętrowe. No masa, ponad dwadzieścia sztuk. Gdy Pakulas chciał się z nimi pobawić, to rozdzieliły się i oddaliły w stronę dolinki. Aż się ziemia trzęsła, robi wrażenie.
Heh, u mnie, żeby zobaczyć dziki, nie trzeba iść na wycieczkę, wystarczy czasem wyjść ze śmieciami do śmietnika . Rozpanoszyły się nieźle.
Ja za to kila dni temu z okna mieszkania widziałam gile. Obsiadły całego jarzęba. I to było bardzo miłe, bo gile, to jedne z moich bardziej ulubionych ptaków, a już dobrych kilka lat ich nie widziałam. Miłe stworzenia.
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
proponuję dział budowlany w Julabeata pisze: W kwestii rękawic budowlanych:
1. Nie istnieje za ciasny - ani nawet ciasny - rozmiar na moje ręce w rozmiarze XXXXS
Pomijając takie ciekawostki jak spódnice robocze (mierzyłam, schylić/przysiadu zrobić się w tym nie da...), to mają typowo damską i dziecięcą odzież robocza i rękawiczki także - dla mnie damskie S są ok (a też mam bardzo drobne dłonie), ale mają też dziecięce, nawet na 7latki, takie całkiem miniaturowe - na pewno znajdziesz coś dla siebie
Wysłane z Tapatalka
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Heh, ja to i bez wpisów sama siebie często nie rozumiem .rocha pisze: Przeczytałem swoje całkiem świeże wpisy i sam nic nie rozumiem.
Filozofii systemu służby zdrowia nie rozumiem również, ale na to nie ma chyba rady ...
Na rowerze w plenerze byłam już tym roku, upału nie było , ale nie zamarzłam, a najgorsze było i tak wszechobecne błoto, pomimo, iż w zasadzie jeździłam po asfalcie ...
A w przyszłym tygodniu wybieram się na basen. Z basenowym trenerem, o!
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
To bardzo dobry pomyslrocha pisze:Z trenerem na basen?
Nic tak dobrze nie wychwytuje bledow, jak wprawne, wszystkowidzace "oko Saurona".
Lokiec wysoko ma byc!Łokieć nisko, ręka daleko i pływasz!