Gdzie trzymacie wode zeby nie zamarzla?
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 08 sty 2017, 20:34
- Życiówka na 10k: 40:41
- Życiówka w maratonie: brak
Ja do tej pory (latem) biegalem z buklakiem w plecaku i pilem przez rurkę. Tak mi jest najwygodniej. Z tym ze w rurce woda szybko zamarza.
Macie jakies sprawdzone patenty? Z czego korzystacie? Nie chcialbym za kazdym zazem zdejmowac plecaka zeby wyciągnąć bidon i sie napić...
Macie jakies sprawdzone patenty? Z czego korzystacie? Nie chcialbym za kazdym zazem zdejmowac plecaka zeby wyciągnąć bidon i sie napić...
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Jak jest bardzo zimno (poniżej - 10) to softflask w miękkiej "torbie" pod bluzą, jak jest cieplej, to softflask w kieszeni
Jak już buklak, to standardowo plecak pod kurtką - nic nie zamarza
Wysłane z Tapatalka
Jak już buklak, to standardowo plecak pod kurtką - nic nie zamarza
Wysłane z Tapatalka
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
To zależy, czy biegniesz 5 czy 25 lub więcej kmtrivelo pisze:Może za ciepło się ubieracie skoro potrzebujecie nawadniać się zimą?
Wysłane z Tapatalka
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Możesz też po zaczerpnięciu kilku łyków wdmuchać lekko wodę z rurki do bukłaka. Później przed następnym łykiem trzeba tylko lekko zassać. Kiedyś tak robiłam. Teraz mam izolację na rurce i takie zabiegi są zbędne.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 05 gru 2017, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Robię niedzielne wybiegania po 20-25 km (25 to raczej przełom styczeń-luty, teraz około 20) i naprawdę nie mam potrzeby dodatkowego nawadniania przy tak niskich temperaturach. Wystarcza mi to co wypijam przed biegiem, no i po biegu. Może jakbym robił 25km w drugim i trzecim zakresie byłaby taka potrzebacharm pisze:trivelo pisze:To zależy, czy biegniesz 5 czy 25 lub więcej km
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Sa buklaki, ktorych rurka znajduje sie w rekawie z cienkiego neoprenu.
Sprawdzalo sie na snowboardzie przy minus kilkunastu stopniach.
Sprawdzalo sie na snowboardzie przy minus kilkunastu stopniach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2781
- Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
- Życiówka na 10k: 43:30
- Życiówka w maratonie: 3:44:25
Co za różnica jaki dystans, można ubrać się tak samo przecież.charm pisze:To zależy, czy biegniesz 5 czy 25 lub więcej kmtrivelo pisze:Może za ciepło się ubieracie skoro potrzebujecie nawadniać się zimą?
Wysłane z Tapatalka
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Jeśli chodzi o ubranie, to masz rację, ale zapotrzebowanie na wodę zależy w jakimś stopniu od przebytej odległości na 10km spokojnie zimą biegałam bez wody, chyba, że jakiś cięższy trening, ale 25+ to już niebardzo, zwłaszcza w lesie, w trudniejszym terenie, itdYahoo pisze:Co za różnica jaki dystans, można ubrać się tak samo przecież.charm pisze:To zależy, czy biegniesz 5 czy 25 lub więcej kmtrivelo pisze:Może za ciepło się ubieracie skoro potrzebujecie nawadniać się zimą?
Wysłane z Tapatalka
Wysłane z Tapatalka
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
takie rurki izolacyjne można kupić w marketach budowlanych za 5-6zł/mb
trzeba tylko dobrac jak najmniejszy rozmiar
jak nie ma, a sa tylko za duże, to wystarczy rozciąć po długości, odciąć taki pasek, aby po zwinięciu dokładnie nam pasował, skleić obwijając taśmą izolacyjną za 2zł i.... gotowe
koszt całkowity poniżej 10zł, roboty na 15min, a efekt taki sam jak w "profesjonalnych" produktach za 50-100zł
trzeba tylko dobrac jak najmniejszy rozmiar
jak nie ma, a sa tylko za duże, to wystarczy rozciąć po długości, odciąć taki pasek, aby po zwinięciu dokładnie nam pasował, skleić obwijając taśmą izolacyjną za 2zł i.... gotowe
koszt całkowity poniżej 10zł, roboty na 15min, a efekt taki sam jak w "profesjonalnych" produktach za 50-100zł
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"