zastanawiam się ile mogę pobiec teoretycznie najszybciej 10km bez utraty masy mięśniowej. Ważę teraz około 79 km (183cm wzrostu) i są to raczej mięśnie, mam około 15% tłuszczu w organiźmie. Biegam teraz na poziomie 4:20 (wczoraj próbowałem trochę szybciej ale się spaliłem na pierwszych 3 km bo cisnąłem poniżej 4min). Krótkie dystanse idą mi zdecydowanie lepiej. Kiedyś słyszałem jakiś wywiad z jakimś biegaczem z Afryki o tym że on nie trenuje nic poza bieganiem bo mogłyby mu urosnąć mięśnie

.
Widziałem kiedyś gościa o podobnej budowie do mnie, który wygrał zawody (około 35min po dość pogurkowatym terenie na 10km). Do tamtego momentu myślałem, że szybkie bieganie jest zarezerwowane dla skrajnie chudych :P. Pytanie moje czy ma ktoś podobne parametry jak ja i biega szybko? (tak żeby być na szpicy w biegach lokalnych, 35min powiedzmy) ?
Run hard, eat healthy, have fun. Life is good.