Mam nadzieję, że to konsekwencja dużej ilości ćwiczeń siłowych
Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny
-
Siedlak1975
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5004
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ja po trzech tygodniach przerwy kończę 3 tydzień treningów i w tym czasie przybyło mi około 1,5kg!
Mam nadzieję, że to konsekwencja dużej ilości ćwiczeń siłowych
Trzeba będzie zwrócić większą uwagę na posiłki
Mam nadzieję, że to konsekwencja dużej ilości ćwiczeń siłowych
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A u Maćka jest już blisko złamania 70 kg.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli nic jeszcze nie zbiliście z wagi?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
2 kg to nie takie nic. Było 72,5.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Aaaaa, ok. popatrzyłem na szybko do pierwszego artykułu i tam pisałeś, że waga na poziomie 70kg.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pisałem to zanim się dowiedziałam jaka była dokładna waga.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dzisiaj będzie Raport. Biega. 
- adam99
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1038
- Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
- Życiówka na 10k: 40'20"
- Życiówka w maratonie: 3:13:21
- Lokalizacja: Słupsk
Ciszej jedziesz, dalsze budziesz...Krysia80 pisze:Coś cicho u "Ambitnego amatora".
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"
Mój Blog
Komentarze
Garmin
"Coco jambo i do przodu..."
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Ambitny amator w wiosennym maratonie, Raport 3
-
bjj
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Ja zazdroszcze koledze , że może spać 8h na dobę bo ja śpię łącznie tyle w ciągu dwóch nocy. Jeżeli chodzi o maraton to strasznie mnie wkurza ten dystans. Za dużo drobnych pierdół ma wpływ na to czy pobiegniemy na miarę swoich możliwości czy znacznie poniżej. Z treningu maratońskiego poprawiam się na wszystkich dystansach oprócz maratonu
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Ciekaw jestem jak sobie poradzi w treningu na tempach. Teraz przy klepaniu bsów z przebieżkami to niewiele się dzieje i nie ma się do czego odnieść.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
Krysia80
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 269
- Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
- Życiówka na 10k: 35:20
- Życiówka w maratonie: brak
rolin' pisze:Ciekaw jestem jak sobie poradzi w treningu na tempach. Teraz przy klepaniu bsów z przebieżkami to niewiele się dzieje i nie ma się do czego odnieść.
Ale przecież BS to jest podstawa podstaw. Amatorzy mają tendencje do zbyt szybkiego biegania BS, i do zbyt długich longów. Później organizm nie reaguje na bodźce treningowe.
P.S. Nie wiadomo czy Nasz "Ambitny amator" nie jest przypadkiem "zajechany".
Ja to w ogóle wróciłabym do treningu typowo lekkoatletycznego, do biegania np. 3000m. Z tego też da się pobiec przyzwoicie maraton.
I niech chłopak poćwiczy coś na płotkach. Nóżki w górę, w górę
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
To Twój problem. I szczerze Ci współczuję.bjj pisze:Ja zazdroszcze koledze , że może spać 8h na dobę bo ja śpię łącznie tyle w ciągu dwóch nocy.
Myślę że właśnie jest. Tym bardziej ciekawy jest projekt wyjścia z tego w trakcie 1 cyklu treningowego.Krysia80 pisze: P.S. Nie wiadomo czy Nasz "Ambitny amator" nie jest przypadkiem "zajechany".
Nie na jeden cykl. Nie te cele tutaj przyświecają.Krysia80 pisze: Ja to w ogóle wróciłabym do treningu typowo lekkoatletycznego, do biegania np. 3000m. Z tego też da się pobiec przyzwoicie maraton.
Zimą? No nie wiem. Obawiam się, że tu mało czasu na to by radykalnie się poprawiać na tym, w czym jesteśmy słabi. Zostaje cały grudzień na to, potem już trzeba szlifować to, co mocne, czyli wytrzymałość, bo to mocna strona Maćka.Krysia80 pisze:I niech chłopak poćwiczy coś na płotkach. Nóżki w górę, w górę
No i pytanie co z głową. Czy w treningu myślicie w ogóle by na tym popracować?
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Sądzę, że to nie problem z ostrością a warszawski smog+wilgoć unosząca się nad Wisłą.
Ja to odradzam bieganie w takich miejscach wzdłuż jednej z najruchliwszych warszawskich ulic. Jeszcze wiosną, latem, jesienią tam jest trochę zieleni wzdłuż jezdni, która tworzy naturalną barierę i filtr dla zanieczyszczeń, ale teraz zimą to tam jest dramat.
Maciek, nie biegaj tam teraz (zimą) absolutnie!
Ja to odradzam bieganie w takich miejscach wzdłuż jednej z najruchliwszych warszawskich ulic. Jeszcze wiosną, latem, jesienią tam jest trochę zieleni wzdłuż jezdni, która tworzy naturalną barierę i filtr dla zanieczyszczeń, ale teraz zimą to tam jest dramat.
Maciek, nie biegaj tam teraz (zimą) absolutnie!

