Komentarz do artykułu Ambitny amator: 2:50-2:55 w wiosennym maratonie - projekt czteromiesięczny

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
KrzysiekJ pisze:Na czym ma polegac aktywacja pasa biodrowego podczas przebieżek?
Luźny krok, ale podnosimy wyżej kolana wg szkoły Romanova?
Nie, poprostu ma pamiętać, że siła jest generowana tylko od środka masy, jak to nazywa Yacool "proksymalnie".
Nie jestem teoretykiem lekkoatletyki, co to znaczy generowanie siły od środka masy?
Nie wiem czy to rozumiem prawidłowo, czy chodzi o to aby być wyprostowanym, a nogi luźno na wzór delikatnego skipu B? Skip B rozumiem jako połączenie skipu A ze skipem C, czyli najpierw wyżej kolano, a potem jeszcze zwracamy na machnięcie nogą w tył. Oczywiście podczas przebieżki rozumiem, że nie trzeba kolan podnosić pod brodę oraz kopać się po tyłku, tylko wszystko na połowę wysokości?
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
New Balance but biegowy
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co to jest ten tajemniczy środek nie wymieniony z nazwy który ponoć zubaża zasoby glikogenu?

Jaki jest teraz dystans tygodniowy? Albo inaczej, ile godz. bo chyba ujęcie czasowe jest lepsze.

Nie wiem skąd się to wzięło to bieganie na dystans a nie na czas. Logiczne jest że jak ktoś biega szybciej to w ciągu godziny zrobi 15km a jak ktoś wolniej to 10km. Ale wysiłki będą dla oby osób porównywane. A czas będzie dla obu właśnie taki sam. 1 godzina.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fajny posiłek po bieganiu. A co bywa przed? I ile godzin/minut przed?
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krysia80 pisze:A co to jest ten tajemniczy środek nie wymieniony z nazwy który ponoć zubaża zasoby glikogenu?
To trening biegowy, jak rozumiem z przeczytanego ze zrozumieniem tekstu. We wtorek i czwartek.
Mam rację, Adamie?
Krysia80 pisze:Jaki jest teraz dystans tygodniowy? Albo inaczej, ile godz. bo chyba ujęcie czasowe jest lepsze.

Nie wiem skąd się to wzięło to bieganie na dystans a nie na czas. Logiczne jest że jak ktoś biega szybciej to w ciągu godziny zrobi 15km a jak ktoś wolniej to 10km. Ale wysiłki będą dla oby osób porównywane. A czas będzie dla obu właśnie taki sam. 1 godzina.
Eee. Jeśli chodzi o bieganie, to nie tylko dystans i czas są zmiennymi, są nimi także tempo, masa biegacza + wszystko co ma na sobie (np. 10 kg plecak), rodzaj podłoża (np. kamień, beton, piach), ukształtowanie terenu, temperatura otoczenia, etc. To wszystko składa się na wysiłek.

Oczekiwanie planu z parametrem czasowym jest wg mnie fanaberią. Oczywiście zrozumiałą dla tych, którzy nie mają możliwości mierzenia dystansu, a do dyspozycji jedynie zegarek (ja tak mam). Każdy w miarę oblatany człowiek potrafi sobie przekształcić wg własnych temp plan kilometrowy na czasowy.
Krysiu, jeśli masz z tym problem, to podaj swoje tempa, przeliczymy Ci, żeby Ci było łatwiej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

miroszach pisze:Nie jestem teoretykiem lekkoatletyki, co to znaczy generowanie siły od środka masy?
Nie wiem czy to rozumiem prawidłowo, czy chodzi o to aby być wyprostowanym, a nogi luźno na wzór delikatnego skipu B? Skip B rozumiem jako połączenie skipu A ze skipem C, czyli najpierw wyżej kolano, a potem jeszcze zwracamy na machnięcie nogą w tył. Oczywiście podczas przebieżki rozumiem, że nie trzeba kolan podnosić pod brodę oraz kopać się po tyłku, tylko wszystko na połowę wysokości?
Czyli, żebyś się skupiał na tym jak generujesz ruch (czyli np, że pracują Ci tylko pośladki i zginacze bioder - jak na siłowni), a nie na tym, że jak najszybciej masz podbiec.

Krysiu - inni jakoś nie mają problemu - bieganie z dietą ubogą w węgle i białko.
To nie jest plan treningowy "dla wszystkich" tylko dla Maćka, tak to sobie z nim ustaliłem.
Awatar użytkownika
outsider991
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
Życiówka na 10k: 34:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jaki był sens biegania 3x400m? I to jeszcze na przerwie w marszu
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

outsider991 pisze:Jaki był sens biegania 3x400m? I to jeszcze na przerwie w marszu
Podobny jak np 12x100m na przerwie w marszu. Chodziło o mocny "mięśniowy" (o większej komponencie siłowej) bodziec przed snem.
Awatar użytkownika
outsider991
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
Życiówka na 10k: 34:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
outsider991 pisze:Jaki był sens biegania 3x400m? I to jeszcze na przerwie w marszu
Podobny jak np 12x100m na przerwie w marszu. Chodziło o mocny "mięśniowy" (o większej komponencie siłowej) bodziec przed snem.
IMO
po pierwsze bardzo ciężko jest utrzymać "jakość" biegu przez 400m dokładnie taką samą jak na wspomnianych 100m odcinkach,
po drugie tylko nie potrzebne zakwaszanie organizmu (na 400m odcinkach w przeciwieństwie do 100m już wchodzimy w dług tlenowy),
po trzecie przerwa w marszu to dobra sprawa dla początkujących, osoba z doświadczeniem biegowym, powinna nauczyć się wypoczywać w biegu, truchcie
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

outsider991 pisze: IMO
po pierwsze bardzo ciężko jest utrzymać "jakość" biegu przez 400m dokładnie taką samą jak na wspomnianych 100m odcinkach,
po drugie tylko nie potrzebne zakwaszanie organizmu (na 400m odcinkach w przeciwieństwie do 100m już wchodzimy w dług tlenowy),
po trzecie przerwa w marszu to dobra sprawa dla początkujących, osoba z doświadczeniem biegowym, powinna nauczyć się wypoczywać w biegu, truchcie
Po pierwsze, drugie i trzecie
- nie miało to na tym treningu wielkiego znaczenia ale oczywiście racja
- dla odmiany w treningu który generalnie w ogóle nie wchodzi w beztlen
- przerwę w marszu a nawet w leżeniu ;) stosują nawet tacy początkujący jak Marcin Lewandowski czy Adam Kszczot, wszystko zależy od celów i założeń trenera, tutaj trener miał akurat takie założenia
Awatar użytkownika
outsider991
Wyga
Wyga
Posty: 110
Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
Życiówka na 10k: 34:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
outsider991 pisze: IMO
po pierwsze bardzo ciężko jest utrzymać "jakość" biegu przez 400m dokładnie taką samą jak na wspomnianych 100m odcinkach,
po drugie tylko nie potrzebne zakwaszanie organizmu (na 400m odcinkach w przeciwieństwie do 100m już wchodzimy w dług tlenowy),
po trzecie przerwa w marszu to dobra sprawa dla początkujących, osoba z doświadczeniem biegowym, powinna nauczyć się wypoczywać w biegu, truchcie
Po pierwsze, drugie i trzecie
- nie miało to wielkiego znaczenia
- dla odmiany w treningu który generalnie w ogóle nie wchodzi w beztlen
- przerwę w marszu a nawet w leżeniu ;) stosują nawet tacy początkujący jak Marcin Lewandowski czy Adam Kszczot, wszystko zależy od celów i założeń trenera, tutaj trener miał akurat takie założenia
na treningu do 800m trzeba czasem poleżeć. A w maratonie trzeba biec i biec i biec. Będę śledził z uwagą postępy ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Maciej_Zyto
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 14 paź 2014, 10:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mel pyta:
Fajny posiłek po bieganiu. A co bywa przed? I ile godzin/minut przed?
Przed treningiem, czyli w pracy jem obiad, co sie teraz w korporacjach nazywa lunch :-).
Mam domowy obiad ze soba, tu nie ma jakis wielkich historii - moja zona gotuje na poziomie 3gwiazdek miszelena, wiec jem, co dostane. Ino patrze, by nie jesc za duzo.
Ten obiad/lunch kilka godzin przed treningiem, bez jakiejs apteki, kiedy to robie.

Keri napisał
A i jeszcze jedna uwaga, chylę czoła, przed Maćkiem, że przy takiej masie ciała miał takie wyniki
Bardzo dziekuje, jeszcze nikt nie patrzyl na te moja mase w ten sposob. Dzieki! :-)

Milego bieganie dla Wszystkich!
U mnie dzisiaj trening - juz sie ciesze.
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. pisze: Krysiu, jeśli masz z tym problem, to podaj swoje tempa, przeliczymy Ci, żeby Ci było łatwiej.
Na 5km mam 17:19. To jak poprzeliczać ile godzin biegać tygodniowo.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

outsider991 pisze:na treningu do 800m trzeba czasem poleżeć. A w maratonie trzeba biec i biec i biec. Będę śledził z uwagą postępy ;)
To na razie nie trening do maratonu ale do niższej masy.
Awatar użytkownika
Tomek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 03 paź 2001, 18:25
Życiówka na 10k: 35:50
Życiówka w maratonie: 2:45:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krysia80 pisze:
MEL. pisze: Krysiu, jeśli masz z tym problem, to podaj swoje tempa, przeliczymy Ci, żeby Ci było łatwiej.
Na 5km mam 17:19. To jak poprzeliczać ile godzin biegać tygodniowo.
Nie więcej niż 110% tego co w średnio za zeszły miesiąc :hahaha:

A wracając do tematu:
Poruszonych zostało bardzo wiele wątków jak na jeden wątek.
Jeśli chodzi o masę ciała to obserwacja krótkoterminowa (rzędu tygodnia) jest bez sensu. Po pierwsze przy dość gwałtownym zwiększeniu obciążeń treningowych (przejście z okresu roztrenowania do intensywnego treningu) może wzrosnąć masa mięśniowa, następują wahania nawodnienia więc kilogram - dwa o niczym moim zdaniem nie świadczą.
Po drugie, jeśli mowa o odżywianiu po treningu to pamiętać należy, że trening to nic innego jak kontrolowana kontuzja. Dostarczając mięśniom wszystkie składniki "do oporu" (w tym suplementy) wpływamy na ich szybszą regenerację. Teoretycznie "przygłodzenie" ich powinno pogłębić efekt treningu. Ale czy tak jest, to musiałby się wypowiedzieć jakiś specjalista.
Nie zgodzę się do końca z postawioną tutaj tezą, że godzina rozbiegania to taki sam trening dla amatora jak i zawodowca. Dla pierwszego może to być szczyt jego możliwości a dla drugiego to będzie trening regeneracyjny.
TT Szczecin
Rebelyant74
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 39
Rejestracja: 20 kwie 2015, 09:02
Życiówka na 10k: 39:07
Życiówka w maratonie: 3:07:48

Nieprzeczytany post

A ja myślę tak. Adam i Maciek mają ustalony i przemyślany plan który realizują. Obaj mają spore doświadczenie, za Maćkiem przemawiają dodatkowo jego osiągnięcia i poziom na jakim już wcześniej się znajdował. Niech chłopaki spokojnie popracują, my się przyglądajmy, a na ocenę przyjdzie czas po zrealizowaniu planu i osiągniętym wyniku. "Po owocach ich poznamy". Tak w ogóle fajny pomysł z tym publicznym projektem, każdy może coś dla siebie wykorzystać, tylko z głową (patrz uwagi Adama). Będę śledził temat i trzymam kciuki.
ODPOWIEDZ